Rozdział 17.
~Oczami Harry’ego~
Z dnia na dzień coraz więcej myślałem o niej , o nas .
Kochałem ją , po raz pierwszy w życiu byłem naprawdę zakochany , ale niedawno
zacząłem odczuwać wrażenie , że nasz związek jej szkodzi. Po pierwsze szansa na
to , że dostanie się na studia zniknęła z chwilą , w której wstąpiła do gangu ,
po drugie wiem , że zaczęła palić i widzę , że z jej głosem jest coraz gorzej .
Mam straszna wyrzuty sumienia , powoli zaczynam myśleć , że lepiej byłoby ,
gdybyśmy się rozstali , już tak wystarczająco zniszczyłem jej życie , chcę , żeby była szczęśliwa , a ze mną
nie ma na to szans. Wiem kim jestem , wiem jaki jestem , wiem , że ze mną nigdy
nie ułoży sobie życia tak jak powinna .Może przesadzam , ale tak naprawdę ona jest jedyną osobą , na której mi zależy . Przez to będę musiał ją stracić , jednak tak będzie lepiej … dla niej …
***
Niedziela , ustaliłem z Julką , że o mojej rodzinie opowiem
jej wieczorem , choć jest o dla mnie strasznie trudne to wiem , że muszę to
zrobić . Nie lubię mówić o sobie , a o rodzinie tym bardziej , ale chyba zbyt
długo zwlekałem , żeby uświadomić Julię z prawdą .
Wieczór pasował nam obojgu , ponieważ moja dziewczyna wraz
ze swoją przyjaciółką Pauliną postanowiły wyjść dzisiaj na miasto , podobno
mają porozmawiać o czymś ważnym . Ja jak
zwykle udałem się do siedziby , gdzie razem z chłopakami mieliśmy obgadać parę
spraw dotyczących naszej nowej akcji .
- …. No i potem po prostu się ucieknie … - właśnie
skończyłem tłumaczyć chłopakom mój plan
- yy…. Zayn , która jest godzina
? – zapytałem po chwili , robiło się coraz ciemniej , a dziewczyny jeszcze nie
wracały , zaczynałem się martwić .
- W pół do 20 , a co ? – Malik odłożył czarny telefon
komórkowy na stół .
- Julka i Paula jeszcze nie wracają … - odpowiedziałem mu
zerkając przez okno wychodzące na
wejście do budynku .
- Stary , spoko , pewnie się w jakimś sklepie zatrzymały , albo kogoś spotkały – Liam próbował
mnie pocieszyć , jednak moje zdenerwowanie nie mijało , miałem dziwne
przeczucie , że stanie się coś złego .
~Oczami Julii~
- I co ja mam zrobić ? Boję się mu o tym powiedzieć … -
przyjaciółka szła ze spuszczoną głową , po mimo trzy godzinnej rozmowy na jeden
i ten sam temat nadal nie mogłyśmy znieść rozwiązania problemu .
- Ale musisz mu powiedzieć , przecież to nie jest nic złego
, stało się już – próbowałam ją
pocieszyć i zachęcić do poinformowania Malik’a o zaistniałej sytuacji .
- Jak to nic się nie stało ?! Przecież ja jestem w ciąży ! –
z oczu Pauliny znowu zaczęły lecieć łzy , było mi jej szkoda , mogłam jedynie
domyślać się jak jest jej ciężko teraz , jednak prócz powiedzeniem prawdy nie
widziałam , żadnego sensownego
rozwiązania .
- Paula spokojnie – podłam jej chusteczkę higieniczną – on przecież
nie zerwie z tobą i nie zostawi cię
samej , Zayn cię kocha i poradzicie sobie , tylko ty nie możesz panikować .
- Łatwo ci mówić , ty przynajmniej nie masz takich problemów
– westchnęła wycierając ślady po
rozmazanym tuszu do rzęs .
- No wiesz ja muszę się tylko ukrywać przed rodzicami ,
którzy chcą wydać mnie za mąż za obcego faceta – zaśmiałam się .
- Przepraszam …. Zapomniałam ….
- Nic się nie stało , ty masz gorzej – uśmiechnęłam się i
wzięłam ją pod rękę – wracajmy już do chłopaków , bo jest już strasznie ciemno
.
- Nie wiem jak ty , ale ja powoli zaczynam się bać … -
wyszeptała dziewczyna .
- Ja też …
Weszłyśmy właśnie w uliczkę , w której świeciła się tylko
jedna latarnia , było tak przeraźliwie ciemno i zimno , że co chwili czułam ja
po moich plecach przebiega zimny dreszcz. Jedyne co było słychać to stukanie
naszych obcasów , czułam się jak w jakimś horrorze .
Nagle zobaczyłyśmy jak zza budynków wychodzi czterech
młodych mężczyzn , którzy jednocześnie nas otoczyli . Zbliżali się szybko nie
dając nam żadnej drogi do ucieczki , z resztą byłyśmy zbyt sparaliżowane
strachem , żeby móc choćby się ruszyć .
- Proszę , proszę , proszę czyżby dziewczyna Styles’a się
zgubiła – znałam ten głos , niski bas należał do znajomego mojego chłopak ,
Nick’a .
Przełknęłam głośno ślinę i przybliżyłam się do przyjaciółki
, nie potrafiłam odpowiedzieć , głos utkwił mi w gardle .
- O jak widać głos też straciła – zaśmiał się jakiś chłopak
, którego nie znała żadna z nas.
- Zadzwoń do chłopaków – szepnęłam do przyjaciółki przez
zaciśnięte zęby.
- Jak ? – zapytała drążącym głosem .
- Zajmę ich czymś – powiedziałam lecz tak naprawdę nie byłam
świadoma swoich słów .
Musiałam zagadać ich chociaż na dwie minuty , żeby Paula
zdążyła się dodzwonić .
- Eee… - nie miałam pojęcia jak zacząć – czego od nas chcesz
Nick ? – zapytałam starając się mówić tak jakbym się go nie bała .
- Chcę ciebie ślicznotko – uśmiechnął się chytro .
- Pomarzyć sobie możesz – uśmiechnęłam się z udawaną
słodkością .
- Ja zawsze dostaje to co chcę – warknął .
- Gwiazdka była w grudniu –przewróciłam oczami – a poza tym
, co z ciebie za przyjaciel , skoro odbijasz Styles’owi dziewczynę ?
- Pff… proszę cię , ja jestem od niego lepszy – powiedział pewny
siebie ,nie wiedziałam , że Nick jest tak bardzo wpatrzony w siebie.
- Nie sądzę …
- A chcesz się przekonać ? – chłopak złapał mnie za biodra i
zaczął przybliżać swoje usta do moich ,
zaczęłam się szarpać , jednak uścisk
był tak silny , że nie miałam szans się wyrwać , ale przecież nie mogłam
pozwolić mu się pocałować !
Nagle na ulice wjechało srebrne Volvo , samochód Liam . Gdy
tylko zaparkował ze środka wybiegła
piątka naszych wybawców . Korzystając z okazji , że mój oprawca akurat
na mnie nie patrzył podniosłam nogę i celując w jego czułe miejsce mocno go uderzyłam , w jednej chwili
rozluźnił uścisk . Nie patrząc na zwijającego się z bólu chłopaka poszłam w ślady przyjaciółki i szybko
pobiegłam do swojego chłopaka . Gdy byłam już tuż przy Harry rzuciłam mu się na
szyję i szepnęłam :
- Tak strasznie się bałam …
- Już dobrze … ze mnę jesteś bezpieczna – odpowiedział i przyciągnął
mnie jak najbliżej siebie .
To całe zdarzenie nie mogło się tak szczęśliwie skończyć , w
tej chwili dwa gangi stały naprzeciwko siebie , a ich przywódcy byli mocno na
siebie wkurzenie , to mogło prowadzić jedynie to ostrej bójki , która toczyć
się będzie o mnie….
_________________________________________________________________________________
Mam nadzieje , że mój spontaniczny pomysł się wam spodobał ^^ Tak na marginesie to ja i moja przyjaciółka dzisiaj wracałyśmy do domu taką ciemną uliczką , więc tak zrodził się ten pomysł ;D
15 KOMENTARZY = W ŚRODĘ NOWY ROZDZIAŁ <3 ( przepraszam , ale mam dużo sprawdzianów i wcześniej nie da rady ;c )
16 komentarzy:
Extra nie mogę doczekać się następnego!!!
Eeextraaa *-* Czekam nn do srody<3 Chyba umre z ciekawosci xd kocham tego imagina ;*
Eeextraaa *-* Czekam nn do srody<3 Chyba umre z ciekawosci xd kocham tego imagina ;*
Askfhdshvg czekaam ♥♥
Świetne! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału, czekam do środy *.*
Boskie Boskie. Nie moge się doczekać środy.
Zajebisty jak zawsze
Uzależniłam się od Twojego bloga. Jest mega, czekam na następny roździał. Pozdrawiam, xxxx
Cały rozdział czytałam z takim, takim *brak słowa* normalnie sobie nie wyobrażasz. To jest genialne, zajebiste i w ogóle extra. Next, next, next proszę... Jeju genialne :D
next <3 też zapraszam na swojego bloga :) --->http://blue696969.blogspot.com/
Ge- nia- lny ! : *
Czekamy do środy <33 powodzenia w testach ;***
Ja ... Zajebisty czekam na następny *_*
Super!!!!!!!!!!!
Pisz dalej :) Patrycja :)
bd dziś next ?
Prześlij komentarz