sobota, 21 września 2013

Change



Rozdział 14.                                        
                                                                 ~Oczami Julii~
Wszystko co dobre kiedyś musi się kończyć  , tak właśnie wczoraj zakończył się wyjazd wraz z gangiem Styles’a , który  ,nie licząc kilku dni , był wręcz idealny . Niestety już jestem w domu wraz  z moją „kochaną” rodzinką . Jestem z nimi zaledwie kilka godzin ,a już wszyscy zaczynają mi wchodzić na głowę , powoli zaczynam mieć ich dość .
Moja mama wymyśliła , że jutro zabierze mnie na operacje , żebym mogła się przyglądać jak wygląda prawdziwy zabieg . Ona wraz z ojcem cały czas liczą na to , że pójdę na medycynę i zostanę sławnym chirurgiem , ale żadne z nich tak naprawdę nie wie czego ja chce i nawet ich to nie obchodzi.
Ojciec zabiera dzisiaj całą naszą rodzinę na kolacje do jego przyjaciół , którzy mają syna w moim wieku i chce nas zapoznać , prawda jednak jest taka , że moi rodzice pragną , aby owy chłopak został moim partnerem . Według rodziców Mike , bo tak ma na imię ten chłopak , jest on inteligentny i odpowiedni dla mnie , tylko jest  jeden mały problem – ja już mam chłopaka , o którym moi rodzice nie mają pojęcia …
  Został jeszcze mój młodszy brat , on wymaga ode mnie jedynie  tego , abym powiedziała rodzicom prawdę o tym , że ja i Harry  jesteśmy razem  .
                                                                         ***
- Córciu , którą sukienkę zakładasz na kolacje u Brown’ów ? – mama bez pukania weszła do mojego pokoju.
- Nie idę w sukience – odpowiedziałam jej nie patrząc na nią , siedziałam na łóżku  z laptopem na kolanach i uśmiechałam się do ekranu oglądając zdjęcia z wyjazdu.
- Jak to nie idziesz w sukience ? – zbulwersowana zadała kolejne pytanie .
- Normalnie  , mamo słuchaj – spojrzałam na nią – ja nie chcę tam iść , a że idę tam z przymusu to nie mam zamiaru się stroić .
- A czemu nie chcesz tam iść ? – po jej głosie łatwo było poznać , że powoli zaczyna się denerwować .
- Bo wiem , że chcecie mnie  zeswatać  z tym całym Mike’iem  , a ja jakby ci to powiedzieć mam kogoś innego na oku – w pewnym sensie nie skłamałam .
-Jeszcze go nie poznałaś , a poza tym on to dobra partia  kochanie .
-  Ale czy w związku nie chodzi o to , żeby był stworzony z miłości  , a nie z woli rodziców ? – zapytałam z ironią .
- Nie w każdym – odwróciła się – zacznij się już szykować- wyszła trzaskając drzwiami .
To było dziwne … co tym razem moja matka wymyśliła ? Boję się nawet o tym myśleć …
Minęły dwie godziny i jesteśmy już całą rodziną u Brown’ów na kolacji . Mnie usadzili naprzeciwko Mike’a , który jest … jakby to delikatnie powiedzieć … niezbyt przystojny, nawet nie będę próbować porównywać go do Styles’a. Dorośli rozmawiają o czym ja nie mam pojęcia , a ja grzebię widelcem w czymś co przypomina sałatkę z łososiem i nie nadaje się do jedzenia . Czemu ja muszę tu być ? Szczerze mówiąc wolałabym uczyć się wiązań chemicznych niż siedzieć tutaj , gdy ten chłopak patrzy się na mnie jak jakiś pedofil !
- Syneczku – matka Mike’a odezwała się – może zabierzesz Julię – „Julię”? Jak poważnie- na spacer , a my porozmawiamy o zaręczynach .
- Jakich zaręczynach ? – zapytałam wbijając zdziwiony wzrok w rodziców.
- O waszych zaręczynach córeczko – odpowiedział mi ojciec .
- Na serio i wy teraz mi o tym mówicie ?!- zapytałam niegrzecznym tonem , mama skarciła mnie wzrokiem – Jesteście poje*ani ! – krzyknęłam , złapała torebkę i ostentacyjnie się odwracając szybkim krokiem ruszyłam w stronę wyjścia z jadalni .
- Julio Green proszę natychmiast tu wrócić i przeprosić za swoje zachowanie ! – krzyknęła matka wstając od stołu.
- Pi*prz się – mruknęłam nawet się nie odwracając.
Jak najszybciej opuściłam dom przyjaciół ojca i zaczęłam biec wzdłuż drogi , którą doskonale znałam . Ta   do siedziby , a ja właśnie tam się kierowałam , nie miałam zamiaru wracać do domu , nie mogłam tam wrócić . Nie mogę uwierzyć w to , że moi rodzice naprawdę chcieli , żebym zrobiła coś wbrew własnej woli , zawsze mówili , że moje zdanie jest najważniejsze , a teraz co ? Teraz bez mojej wiedzy wybrali mi męża ?! Przecież to jest chore ! Mamy XXI wiek , a rodzice wybierali córce małżonka w średniowieczu , nie sądziłam , że moi są aż tak bardzo zacofani …
droga prowadziła
Musiałam się teraz komuś wygadać , musiałam się teraz do kogoś przytulić , a jedyną osobą , która się do tego nadawała był mój chłopak , czyli jedyna osoba , która do niczego mnie nie zmusza i nic ode mnie nie wymaga. On mnie kochał , moja rodzina najwidoczniej nie .
Naprawdę nie mogę tego pojąć , ja oni mogli w ogóle myśleć , że się zgodzę przyjąć te zaręczyny? Przecież Mike jest …ugh….  Nie znam go , a po wyglądzie się nie ocenia , ale ja go nie kocham , a nie mogę zaręczyć się z kimś do kogo nic nie czuję . Poza tym ja mam Harry’ego i jak na razie to on jest jedynym mężczyzną , z którym chciałabym spędzić resztę życia.
W końcu doszłam do celu , po otworzeniu drzwi zrzuciłam ze stóp szpilki ,do których włożenia zmusiła mnie mama , rozejrzałam się po pomieszczeniu. Dziwne … sobota wieczorem , a tu jest pusto ? Co się stało z całym gangiem ? Eh… no trudno , wszędzie lepiej niż u mnie w domu . Chociaż … może ktoś jest na górze , a mówiąc ktoś mam nam myśli Styles’a .
Pobiegałam po drewnianych schodach na górę , drzwi do gabinetu Harry’ego były uchylone , powoli stawiałam kroki w ich kierunku . Gdy byłam już tuż przy drzwiach delikatnie popchnęłam je powodując skrzypnięcie zawiasów . Harry stał tyłem do wejście przy biurku , jednak kiedy usłyszał skrzypnięcie gwałtownie się odwrócił .
- Cześć Kiciu – uśmiechnął się , nie odpowiedział , podeszłam do niego i mocno się przytuliłam , chowając
twarz w jego ramionach , z oczy zaczęły płynąć mi pojedyncze łzy – Co się stało ? Czemu płaczesz ? – zapytał zaniepokojonym głosem – ktoś ci coś zrobił ?
- Tak – odpowiedziałam nie podnosząc głowy – moi rodzice !
- Co ? – zdziwił się – nie rozumiem.
- Chcą mnie wydać za mąż !
- Co kur*a ?! –chłopak odsunął się kawałek ode mnie .
- Byliśmy na tej całej kolacji i oni powiedzieli , że muszą obgadać zaręczyny moje i Mike’a – mówiłam powstrzymując łzy przez co strasznie bolało mnie gardło – nie pytali mnie o nic , twierdzą , że to jest „dobra partia” . A ja nie chcę być z Mike’em , ja go nawet nie znam , nie kocham ! Jeśli miałabym brać z kimś ślub to tylko z tobą – usiadłam na kanapie i wbiłam wzrok w podłogę .
Harry zaśmiał się , po czym usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem .
- Będzie dobrze – powiedział , po jego głosie jednak było łatwo zorientować się , że wcale tak nie myśli .
Wtedy dostałam sms’a od matki .
- Czyżby ? – westchnęłam i pokazałam chłopakowi wiadomość od matki.
____________________________________________________________________________
Obrazicie się jak poproszę was o 15 komentarzy ? <3 
Kocham was xoxo

25 komentarzy:

Anonimowy pisze...

o jeju dodaj szybko next! czekam !!! :*

Unknown pisze...

Super kiedy następna część ?

Anonimowy pisze...

Fajne czekam na następna :DD

Niall Horan pisze...

Dalej !

Unknown pisze...

Ty ty ty zla kobietooo jakei 15 komenentarzy . ;)) nie patrz na zadne kom tylko dodawaj dodawaj i dodawaj rozdziałyyy :*;* Xd

Unknown pisze...

Świetny *-* Dawaj next! <3 Kocham ten tekst ,, Jesteście poje*ani! " xD

Anonimowy pisze...

15?! nie szawlej kobieto... ;) świetny czekam na nexta <333 kocham cię i mam nadzieję że już wszystko z tobą dobrze ;***

Unknown pisze...

Zdrowiej :) I pisz dalej bo to takie wciągające :)

Anonimowy pisze...

Świetny rozdział! Czekam na next :)

Anonimowy pisze...

super ;) ale pisz szybko nowy rozdział bo nie mogę się doczekać ;*******
paulina xx

Anonimowy pisze...

Boziu.. Piękne dalej !!!!!!!!!!!

Madzix pisze...

Adgchvuvgjvty daaalej ♥

Unknown pisze...

Warto tak długo czekać ♥ Daaaaaaaleeeeeeeeej ;***

Unknown pisze...

Świetny! Next! *.*

Anonimowy pisze...

Wspaniały

Unknown pisze...

Serio ?! Musiałaś skończyć na takim momencie ?! Ale to nic i tak cię kochamm ! <33 Ten rozdziłą też jest niesamowity ! <33 Czekam nn ! ;**

Taka Sobie Ja pisze...

Zajebisty kocham Twój imagin i kocham Ciebie <3

Czekam z niecierpliwością na następny :D

Anonimowy pisze...

Genialne :D

Mleko. ;3 pisze...

Genialne *o* Jak każde.. ^,^ A teraz proszę o NEXTA .. *.*

Unknown pisze...

To jest BOSKIE kocham jak ty piszesz jesteś wspaniała :D A rozdział tak jak każdy inny jest Zajeb**y!! :D

Lydia. pisze...

NEXXXXT!! Boze ale sie wciągnęłam. Obudzilam sie o 5 i czylalam. Niesamowite!! Dalej. Proszee! <3

Anonimowy pisze...

Super!!!

Anonimowy pisze...

czekam na następny !! masz najlepszy blog !!! kocham twoje opowiadanie :D wiec mam nadzieje ze nie będę musiała długo czekać na kolejny :D ~klaudia

Unknown pisze...

Kiedy next bo umieram z ciekawosci ci bedie dalej *,*

Unknown pisze...

Ja chce rozdzial ;C <3