Rozdział 15.
~Oczami Julii~
Sms od matki był krótki i łatwy do zrozumienia – „Jeśli nie wrócisz do domu pożałujesz”.
Prawda jest tak
, że pożałuję czy wrócę , czy nie , więc zdecydowanie bardziej
wolę drugą opcje . Przeraża mnie jednak myśl co moi rodzice zrobią , żeby mnie
odnaleźć i sprawić by ich groźby stały się realne , tak oni byli w stanie to
zrobić , bylebym tylko znowu stała się ich posłuszną i grzeczną córeczką ,
jednak jak na razie nie mają co na to liczyć.
***
- Harry co my teraz zrobimy ? – byłam zdenerwowana tak
bardzo , że zapomniałam o tym , że użyłam imienia chłopaka , który popatrzył na
mnie piorunującym wzrokiem – przepraszam – powiedziałam szybko – a wracając do
pytania …
-Zrobimy tak – Styles wyglądał tak jakby cały plan miał już
dokładnie obmyślany – poczekamy do nocy i pójdziemy do ciebie do domu ,
zabierzemy twoje rzeczy i na razie pomieszkasz u mnie , a później to zobaczymy
jak się wszystko potoczy .
- Ok. … ale jak dostaniemy się do domu ? – zapytałam , drzwi
będą zamknięte , a ja nie mam kluczy .
- Myślisz , że wchodziłem do ciebie do pokoju tylko wtedy ,
gdy byłaś tego świadoma ? – zadał sarkastyczne pytanie , a na jego twarzy
pojawił się łobuzerski uśmiech .
- Możesz powtórzyć – otworzyłam szerzej oczy ze zdziwienia ,
on mnie podglądał ?!
- Słyszałaś – zaśmiał się .
- No i powiedz jeszcze, że „odwiedzałeś ” mnie w ten sposób
jak nie byliśmy jeszcze parą – powiedziałam z wyraźną ironią w głosie .
- Eee… Nie….
- Styles ! – krzyknęłam zbulwersowana .
- Dobra wynagrodzę ci to później , teraz skupmy się na tym
co najważniejsze .
Na odpowiedni moment do wkroczenia do akcji czekaliśmy przez
dobre dwie godziny , ja spędziłam je
krzątając się nerwowo po pomieszczeniu , byłam zła na rodziców , ale również na siebie . Tak naprawdę opcja ucieczki z domu nie specjalnie mi się podobała , nie chciałam tego robić , ale przecież nie miałam innego wyjścia . Pierwsza dni będzie się dało przeżyć , ale co potem ? Co ze szkołą ? Dyrekcja zgłosi rodzicom , że nie ma mnie na lekcja . Po jakimś czasie zaczną mnie szukać , a jeśli znajdą mnie to również Harry’ego i to będzie chyba najgorsze . Nie boję się o siebie , w najgorszym wypadkubędę musiała wziąć ślub z Mike’iem i do końca życia będę kontrolowana przez matkę i ojca , dużo bardziej boję się o Styles’a. Jeśli tata dorwie Harry’ego to chłopak od razu może się spodziewać więzienia lub nawet czegoś gorszego , ojciec od zawsze go nienawidził , a gdyby dowiedział się , że jest moim chłopakiem wpadł by w furię .
Szybkim krokiem podeszłam do niego i razem wyszliśmy z
pomieszczenia . Pod mój dom podjechaliśmy motorem Styles’a , zaparkowaliśmy
kawałek dalej , mój ojciec miał dość lekki sen , więc warkot maszyny byłby w
stanie go obudzić .
Po kilku minutach byliśmy już w moim pokoju starając się w
jak najcichszy sposób spakować najpotrzebniejsze rzeczy , nie mogłam zabrać
zbyt wiele , bo wtedy ktoś mógłby zorientować się , że tu byłam .
- Styles możesz spakować te rzecz – poprosiłam wskazując na
biurko , na którym wyłożyłam wszystko co potrzebne – ja pójdę do Jimmi’ego .
- Dobra , tylko szybko – powiedział i zajął się tym o co go
poprosiłam.
Po cichu otworzyłam drzwi i przemknęłam do pokoju naprzeciwko
, który należał do mojego brata . Weszłam do środka , chłopczyk spał spokojnie
na swoim łóżeczku przytulony do swojego ulubionego misia. Podeszłam i szepnęłam
:
- Jimmi , Jimmi – chłopiec po chwili otworzył oczy .
- Julk.. – prawie krzyknął z radości , ale zdążyłam zasłonić
mu usta.
- Cii… -przyłożyłam palec do ust – braciszku ze mną wszystko
będzie dobrze , na razie będę mieszkać z Harry’m , więc się nie martw –
pogłaskałam go po głowie .
- No dobrze , ale co z rodzicami? – zapytał zaniepokojony .
-Nie możesz im nic powiedzieć , nie mogą wiedzieć gdzie
jestem , ok.?
- Ok.
- Kocham cię braciszku – pocałowałam go w policzek.
- Uważaj na siebie Jula …
***
- To tutaj ? – zapytałam chłopaka niepewnie patrząc na
budynek przed , którym stałam razem z Harry’m.
- Tak , tu mieszkam – odpowiedział z uśmiechem .
- Mieszkasz w internacie ? – zapytałam zdziwiona patrząc na
wielki , stary napis na szarym i ogromnym budynku.
- Ale nie takim zwykłym –zaśmiał się – chodź .
Ruszyliśmy w stronę wejścia , a po chwili byliśmy już w
środku . Nie wiem czemu , ale pomieszczenie
kojarzyło mi się z recepcją szpitalną . Na środku stał ogromny kontur ,
za którym wśród kilku szafek i szafeczek różnych wielkości siedział wysoki ,
łysy mężczyzna z zarostem . Na kanapie , która znajdowała się w rogu zajmowało
miejsca dwóch wytatuowanych i ubranych na czarno chłopców , którzy prowadzili
zawzięcie jakąś dyskusję . Z tego
miejsca rozciągały się trzy korytarze .
Harry i ja podeszliśmy do konturu , mój chłopak odezwał się
do mężczyzny :
- Sam dasz mi klucze ?
- O proszę , proszę , a cóż to ? Nowa panienka Styles ? –
Sam uśmiechnął się cwaniacko , czułam się nieswojo , dlatego spuściłam
głowę i wbiłam wzrok w czubki swoich
butów.
- Nie do końca – odpowiedział Harry .
- Dlaczego ona tu jest ?
- Problemy z rodzicami – wyjaśnił krótko chłopak .
- Oj Styles , przyruch*łeś sobie bogatą laskę i teraz masz
problemy – zaśmiał się i podał nam klucze .
- Następnym razem lepiej uważaj na słowa – syknął brunet i
szybkim ruchem ręki zabrał klucze z blatu.
Chwilę później byliśmy już w pokoju chłopaka , był dość spory
. Na środku stało duże podwójne łóżko , naprzeciwko , na ścianie wisiał
plazmowy telewizor , a całą resztę zajmowały szafy , szafki itp.
- Rozgość się – uśmiechnął się chłopak .
Zamyślona usiadłam na łóżko , przypomniało mi się , że mój
chłopak nigdy nie wspomniał mi o swojej rodzinie . Tak naprawdę to nawet nigdy
nie użył takie słowa jak „mama” czy „tata”. Nie sądzę , żeby jego rodzina była
tak bardzo pokręcona jak moja , więc dlaczego nigdy o nich nie mówi ?
- Styles … jaka jest twoja rodzina ? – zadałam to pytanie
dość spontanicznie i bezmyślnie .
- Moja rodzina ….
____________________________________________________________________________
Przepraszam , że nic nie dodawałam , ale miałam masę sprawdzianów i nie miałam czasu nic napisać :) <3
15 KOMENTARZY = JUTRO NOWY ROZDZIAŁ <3
PS
Przepraszam za ten , wiem , że mi nie wyszedł ;C <3
16 komentarzy:
Najlepszyy ! <3
Czekam z niecierpliwoscia ;*
Świetne <333 czekamy na next :***
super
BEST :D
Supeer *,* A tam nauka,imagin najwazniejszy xD Dawaj nexta! <3
Dalej szybko
dalejj plisss :D
No jak mogłaś tak uciąść ? Ale i tak świetny *___*
Super, super jak zwykle extra. Koffam ^^
Super!!!
Zarąbisty <3
wooow! <3
Genialny jak zawsze <3
To jest najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam <3
czekam na next !!! zapraszam też do wojego bloga http://blue696969.blogspot.com/ !! Dzięki tobie zaczęłam pisać :*
Super next :D
Prześlij komentarz