Rozdział 12.
~Oczami Julii~
Dwa dni temu zaczął
się długi , trwający dwa tygodnie weekend . Okłamując rodziców , że jadę z Em i
Paulą na wieś do jednej z babć Emilii , pojechałam razem z gangiem na motorową
wycieczkę nad morze . Pogoda nam nie sprzyjała , więc o pływaniu czy opalaniu
nie było mowy , jednak korzystając z okazji bawiliśmy się w miejskich klubach ,
albo po prostu bezczynnie łaziliśmy po niewielkim miasteczku . Większość czasu
spędzaliśmy w hotelu , jednak dla mnie wszystko było lepsze od siedzenia przez
całe wolne dnie z rodzicami , którzy za pewne zabraliby mnie i brata do babci
od strony ojca , w takiej sytuacji spędziłabym całe dwa tygodnie w książkach ,
teraz mój chłopak po mimo brzydkiej pogody jest w stanie zapewnić mi inne
rozrywki .
Ja i Harry byliśmy w tej chwili hm… jakby to nazwać … w
jednoznacznej sytuacji . Na moje nieszczęście chłopak był dzisiaj bardziej
brutalny niż zwykle , zdecydowanie zbyt brutalny …
- Harry przestań – powiedziałam zdyszanym głosem , jednak on
nie reagował – Harry to boli ! Stop ! – krzyczałam – Proszę już wystarczy !
Po jakich trzech minutach chłopak się opamiętał , zachowywał
się tak jakby dopiero teraz dotarło do niego to co mówiłam . Zatrzymał się ,
spojrzał na mnie przerażony i szybko ze mnie wyszedł .
- Przepraszam Julka – przytulił się do mnie co było dość
dziwne – bardzo przepraszam … ja…ja się zapomniałem … nie chciałem – tłumaczył
się , jego głos drżał .
-Nic się nie stało , każdemu może się zdarzyć – pogłaskałam
go po głowie – spokojnie …
Chłopak podniósł się i skierował się do łazienki , zamknął
się w pomieszczeniu . Nic nie rozumiem … przecież ani go nie okrzyczałam , po
prostu to był taki ból , że nie mogłam
już wytrzymać . Nie jestem na niego zła , więc o co w tym wszystkim chodzi ?
Czy ja kiedykolwiek będę wstanie zrozumieć Styles’a ? Jak na razie chyba
odpowiedź brzmi – nie .
***
Następnego dnia obudziłam się ze strasznym bólem brzucha ,
ból był tak okropny , że nie miałam siły wstać z łóżka .
- Julka wszystko w porządku ? – Harry kucnął obok mnie , on
sam już dawno wstał ubrał się i był gotowy do zejścia na śniadanie do stołówki
.
- Nie… - odpowiedziałam cicho jeszcze bardziej podkurczając
nogi z nadzieją , że to chociaż trochę uśmierzy ból – brzuch mnie boli …
Chłopak zamilkł , na jego twarzy pojawiło się jeszcze
większe przerażenie niż wczoraj w nocy . Zaczął błądzić wzrokiem po pokoju ,
usta zacisnął w cienką kreseczkę i
nerwowo bawił się palcami .
- Spokojnie pewnie czymś się wczoraj zatrułam w tym barze co
byliśmy wczoraj popołudniu , wezmę tabletkę , poleżę i mi przejdzie – wymusiłam
uśmiech , żeby choć trochę go uspokoić .
- Jesteś pewna ? – zapytał , widać było , że moje słowa
niespecjalnie go przekonały .
- Tak , idź zjeść śniadanie , a ja spróbuję zasnąć , może mi
przejdzie .
- Skoro tak uważasz – Styles pocałował mnie w usta –
postaram się szybko wrócić - wyszedł z
pomieszczenia zamykając za sobą drzwi .
Zamknęłam oczy i spróbowałam zasnąć .
~Oczami Zayn’a~
Paulina szykowała się do wyjścia z Em na zakupy , z tego co
słyszeliśmy to Julka nie czuła się zbyt dobrze ,
jednak nikt nie wiedział
dlaczego . Ja sam nie miałem żadnych planów na dzisiaj , więc podczas , gdy
moja dziewczyna będzie chodzić po sklepach ja będę oglądać telewizję , a
przynajmniej taki miałem zamiar dopóki ktoś nie zapukał do naszych drzwi .
- Cześć Styles – Paula otworzyła drzwi i przywitała
niespodziewanego gościa .
- Hej … jest Zayn ? – usłyszałem głos Harry’ego .
- Jest , wejdź – moja dziewczyna zaprosiła chłopaka do
środka – sorry , ja już lecę – podeszła do mnie i pocałowała mnie w policzek –
Pa ! – krzyknęła i opuściła pomieszczenie .
- Malik możemy pogadać ? – Harry nigdy nie lubił się
zwierzać , zazwyczaj , gdy miał jakiś problem
zamykał się w swoim gabinecie i nie wychodził z niego dopóki nie znalazł
rozwiązania , ale teraz wystarczyło
jedno spojrzenia na niego , żeby zorientować się , że sam nie potrafi sobie z
czymś poradzić .
- Jasne – odpowiedziałem mu – to jaką masz sprawę ?
- Bo wiesz , że Julka się źle czuję ? – zapytał na początek,
a ja potwierdzająco skinąłem głową – boję się , że to przeze mnie …
- Nie rozumiem – przyznałem się .
- No chodzi o to , że ja wczoraj trochę przesadziłem … wiesz
o co mi chodzi … - wbił wzrok w podłogę
– ona mnie prosiła , żebym przestał , a do mnie dotarło to dopiero po jakimś
czasie , a teraz ją tak strasznie boli ten brzuch i boję się , że ją
skrzywdziłem – znam Harry’ego już parę ładnych lat , ale po raz pierwszy
widziałem go w takim stanie , był zagubiony i przestraszony , nie mogłem go
poznać .
- Eh… Styles , a próbowałeś być kiedyś delikatny ? – zadając
ty pytanie trochę ściszyłem głos , Harry chyba nigdy w życiu nie zachowywał się
delikatnie w stosunku do dziewczyn .
- Co ? – nie jestem pewien czy zrozumiał o co mi chodziło .
- No , bo wiesz laski lubią jak się jest delikatnym , jak
się je przytula , całuje i to nie tylko wtedy , gdy się kochacie , lubią też
jak się im od czasu do czasu powie jakiś komplement , albo jak się użyje takich
dwóch słów - zacząłem mu wyjaśniać - jak tak się będziesz zachowywał to na pewno
nie zrobisz jej krzywdy …
- Yyy… ja chyba tak nie potrafię – przewrócił oczami .
- Ile razy powiedziałeś jej , że ją kochasz ? – palnąłem ,
jednak to pytanie ma w sobie ukryte znaczenie.
- Eh… ze dwa razy … z tego raz mi nie uwierzyła –
odpowiedział .
- Ja mówię to Pauli codziennie – Styles popatrzył na mnie
zdziwiony – tak , codziennie , bo wiesz dziewczyną jest coś takiego potrzebne i
uwierz mi wyjdzie wam to obojgu na dobre – zapewniłem go .
- I jak będę tak robić to nie zrobię jej nigdy krzywdy ? –
upewnił się .
- Raczej nie powinno do tego dojść .
- Ok. , dobra dzięki za radę – wstał i podszedł do drzwi –
spróbuję – otworzył je i wyszedł z mojego pokoju .
~Oczami Julii~
Drzwi pokoju otworzyły się w momencie , w którym się
obudziłam . Do pomieszczenia wszedł Harry , i cichym , ale pełnym troski i uczucia głosem
powiedział :
powolnym krokiem zmierzał w moim
kierunku . Po chwili znalazł się tuż przy mnie kładąc się obok mnie łóżku .
Objął mnie ramieniem i przysunął do siebie , zdziwiona wtuliłam się w niego .
Co się z nim dzieje ? Chłopak pocałował mnie delikatnie w czoło
- Kocham cię .
Miałam ochotę zapytać się go kim jest i co zrobił z moim
chłopakiem , ale bałam się , że w takim wypadku to by się skończyło . Było mi tak dobrze , po
raz pierwszy byliśmy tak blisko siebie i
tak bardzo było czuć od niego tą miłość , którą mnie darzył . Harry nagle
zrobił coś czego nigdy , ale to nigdy wcześniej nie robił , nawet nie
wiedziałam , że potrafi :
- I wanna be last, yeah,
Baby let me be your, Let me be
your last first kiss, I wanna be first,
yeah Wanna be the first to take it all
the way like this – Styles śpiewał , ale nie byle jak , śpiewał jak anioł , po
prostu mogłabym słuchać tego aż do śmierci .
- Czemu nie mówiłeś , że potrafisz śpiewać ? – zapytałam po
tym jak skończył.
- Bo nie pytałaś – uśmiechnął się i złożył na moich ustach
słodki pocałunek.
______________________________________________________________________________
Co do następnego rozdziału to prawdopodobnie będzie w piątek , ale może uda mi się napisać go wcześniej , będę się starać . Wszelkich informacji szukacie na moim twitter'rze -> https://twitter.com/Iwantbesomebody :)
BĘDĘ WDZIĘCZNA JEŚLI POD TYM POSTEM BĘDZIE CO NAJMNIEJ 10 KOMENTARZY <3
10 komentarzy:
O Boże to jest takie piękne serio nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :D
Świetneee *-* czekaaam nn <3 zajebiste opowiadanie ;*
Ojeju !! Kocham cie <3 Cudowny rozdział ;*
Ojejciu jakie słodkie ja chcę nn
Ale słodki.. Cudny<3
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa *.*
Mam andzieje , że to opwoiadanie skończy się happy endem xdd
Czytam tego bloga od początku i wszystkie opowiadania są CUDNE *,* Kocham te opowiadania <33 Ale to jest Cudowne ! ;* Nigdy nie przestanę czytać tego bloga ! ;33
Piękne <33
Super czekam an następny roździła :D
Czekam niecierpliwie naa nexta. Jestem zakochana w twoim każdym opowiadaniuu. Zawsze czytam ;)
Prześlij komentarz