niedziela, 10 listopada 2013

Change



Rozdział 34.
                                                       ~Oczami Julii~
- Pozwólcie , więc , że was uświadomię – uśmiechnęła się Emilia – Nick porwanie waszej córki –spojrzała
na mnie i Harry’ego -planuje na przyszłą środę , więc zostało wam już niezbyt wiele czasu , żeby wszystko zaplanować .
- Skąd to wiesz? – zapytał Liam podejrzliwym tonem .
- Należałam do gangu , byłam na naradach –odpowiedziała – czy to nie oczywiste?
-Dlaczego akurat w środę ? – to pytanie padło od Niall’a , wiedziałam co chłopcy robią , będą zadawać jej pytania do tej pory , dopóki zacznie brakować jej odpowiedzi lub jak twierdzili oni , kłamstw.
-Nick i jego doradca stwierdzili , że to jest odpowiedni dzień , tylko tyle nam powiedzieli – wyjaśniła .
- Jaki doradca ? – zainteresował się Styles , który wciąż stał jak najdalej dziewczyny nie wypuszczając z objęć córeczki.
- Ma na imię Mike – gdy Em wypowiedziała te słowa ja i Harry wymieniliśmy porozumiewawcze spojrzenia , czyli Mike i Nick połączyli swą nienawiść do naszej dwójki w jedno … może być ciekawie – on nie jest długo w gangu , przyszedł parę dni temu .
- Dobra chłopaki koniec tego wywiadu – Paula przerwała rozmowę – dajcie jej odpocząć , na pewno jest zmęczona – uśmiechnęła się delikatnie w stronę gościa.
Prawda jest taka , że chyba nikt z naszej grupy nie miał pewnego zaufania do Em, nawet Paulina , która rozmowę przerwała tylko i wyłącznie dlatego , żeby chłopcy nie przekroczyli granicy. Nie wiedzieliśmy czy możemy jej wierzyć , czy jest względem nas szczera  i czy jest z nami , czy przeciw nam ? Dlatego musieliśmy zachować szczególną ostrożność . Paula i Zayn pozwolili jej na jakiś czas zamieszkać razem z nami , jednak jeśli chcieliśmy omówić coś ważnego robiliśmy to tylko wtedy , gdy nasza nowa lokatorka nie była w pobliżu.
Z Em przyjaźniłam się od dziecka , jeszcze te kilka lat temu ufałam jej jak nikomu innemu , ale dziś patrząc na nią nie mam pewności czy jest to moja przyjaciółka czy ktoś kto chce zniszczyć mi życie . Nick nie odpuści , a biorąc pod uwagę fakt , że połączył swoje siły z Mike’iem  to sama nie wiem co już z nami będzie ….                                                 
                                                                               ***
- Darcy chodź na dół ! – zawołałam stojącą na piętrzę dziewczynkę .
- Już idę mamusiu – odpowiedziała i zaczęła skakać po schodach .
- Tylko powoli – upomniałam ją .
- Dobrze , dobrze …. A gdzie idziemy ? – zapytała , gdy  była już prawie na samym dole .
- Na spacer z tatą – odpowiedziałam .
Kilkanaście minut później szliśmy już całą trójkę w stronę pobliskiego parku . Szliśmy powoli , Dacy szła przed nami pchając przed sobą wózek z ulubioną lalką , my trzymaliśmy się za ręce i próbowaliśmy udawać , że wszystko będzie dobrze.
- Harry myślisz , że powinniśmy jej powiedzieć ? – zapytałam wpatrzona w uśmiechniętą i niczego nieświadomą córkę .
- I co jej powiesz , córeczko za kilka dni pan , którego uważałaś za tatę i jakiś inny zły pan będą chcieli cię porwać ? – w jego głosie wyczuwalna była ironia.
- No w ten sposób to nie , ale … - westchnęłam – po prostu się boję – przyznałam się .
- Ja też , nawet nie wiesz jak bardzo – spuścił wzrok w dół – ale wiem , że przeznaczenia nie da się oszukać , więc pozostaje nam mieć nadzieję , że Em nas nie oszukuje… tak w ogóle to co ty o tym wszystkim myślisz?
- Sama nie wiem … Emila kiedyś brzydziła się kłamstwem … ale no właśnie , kiedyś – powiedziałam – skąd mamy wiedzieć czy to ta sama dziewczyna , z którą się przyjaźniliśmy?
- Jak mówiłem pozostaje nam mieć nadzieję – uśmiechnął się .
Gdy byliśmy już w parku ja i Harry usiedliśmy na jednej z ławek ,a Darcy bawiła się na placu zabawach . Żadne z nas nie spuszczało wzroku z dziewczynki, po mimo , że do wyznaczonego przez Emilię dnia zostało jeszcze sporo czasu woleliśmy zachować ostrożność , nie mogłam pozwolić na to , żeby coś stało się mojemu największemu skarbowi .
Nagle coś przykuło naszą uwagę , dosłownie na chwilę odwróciliśmy wzrok od dziewczynki patrząc na   za ogrodzeniem karetkę ,gdy z powrotem się odwróciliśmy żadne z nas nie było w stanie wypatrzeć córki.
przejeżdżającą
- Gdzie ona jest? – zapytałam wstając z ławki , serce zaczęło bić mi jak szalone.
- Julka nie panikuj , może się gdzieś schowała – Hazz próbował mnie uspokoić , jednak po jego wyrazie twarzy było widać , że jest zaniepokojony – chodź , poszukamy jej .
Byłam bardzo zestresowana , nogi miałam jak z waty , tak bardzo się bałam .
Szukaliśmy przez dłuższą chwilę , gdy nagle Harry krzyknął :
- Jula , chodź na chwilę !
W jednej sekundzie znalazłam się tuż przy nim , wtedy chłopak drżącą rękę podał mi jakąś kartkę , na której pisało :
Teraz już wiecie jak to jest , gdy ktoś zabierze wam to ci się kocha .
Pozdrowienia ,
Nick i Mike.

Patrząc na napis na kartce z każdą chwilą coraz bardziej się we mnie gotowała , złość narastała coraz bardziej . Kawałek papieru wepchnęłam do kieszeni spodni , po czym nawet nie patrząc na stojącego u mego boku ukochanego ruszyłam w kierunku domu .
                                                 ~Oczami Harry’ego~
Szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie widziałem swojej dziewczyn w tak ogromnej furii , szła tak szybko , że nie byłem w stanie jej dogonić . Em powinna się bać , bo jestem prawie pewny , że to ona okaże się pierwszą osobą , na którą padną oskarżenia Julki .
Do domu dotarłem chwilę później niż Jula , o to jedną chwilę za późno .
- Jak mogłaś coś takiego zrobić ?! Okłamałaś nas ! – moja ukochana właśnie w tej chwili była o krok od
tego , żeby udusić Em , musiałem wkroczyć do akcji – jesteś najgorszą żmiją na świecie ! – krzyczała jednocześnie płacząc – nienawidzę ! –wtedy podszedłem do dziewczyny i zniewoliłem ją w swoich objęciach .
Julka chowając twarz w moich ramionach rozpłakała się na dobre , ja z trudem powstrzymywałem łzy .
- Em lepiej już idź – zwróciłem się do dziewczyny – póki jeszcze nie  chcę zrobić ci krzywdy…
Emilia się nie odezwała  się , ani teraz , ani wcześniej  , po prostu odwróciła się i wyszła . Jej wyraz twarzy nic nie mówił , nie była oburzona , szczęśliwa , nic .
- Nienawidzę jej – łkała Julka – nienawidzę …
- Cii… kochanie wszystko będzie dobrze – mówiłem spokojnym głosem , nie mogłem się załamać , teraz trzeba było myśleć trzeźwo – znajdziemy ją , obiecuje ci…
___________________________________________________________________________________
Przepraszam , że nie jest jakoś specjalnie długi , ale jutro pogrzeb , więc same rozumiecie ... Jeszcze raz chciałam wam podziękować za to jak się o mnie troszczycie , jesteście naprawdę wspaniałe <3 I jest mi już trochę lepiej , po części dzięki wam <3
15 KOMENTARZY = JUTRO NOWY ROZDZIAŁ <3

17 komentarzy:

Anonimowy pisze...

I love it !!!

Taka Sobie Ja pisze...

Rozdział genialny. Drugą połowę czytałam z takim nawet nie wiem jak to określić; zdziwieniem a jednocześnie strachem co będzie dalej...

To dobrze, ze już troszkę lepiej Kochanie. Biedactwo moje. A mogę wiedzieć jak bliska była Ci ta osoba? Pomodlę się za nią i za Ciebie abyś przetrwała w miarę dobrze jutrzejszy dzień. Wiem jak ciężko jest w takim dniu. Ponad rok temu zmarła moja kochana Babcia a miesiąc temu wujek także wiem co czujesz...

Mystery pisze...

Dziękuje <3 To naprawdę miłe z Twojej strony ;* A tą osobą jest moja babcia <3

Unknown pisze...

Boskie rozdział jak zawsze <3

Unknown pisze...

Zajeb*styyyy !! <33 Kocham !! <33 Wspaniały !! <33 Czekam nn <33


Cieszę sie, że wszystko trochę lepiej :D

Unknown pisze...

Brak slow . Dawaj neext *,*
Ps. Ciesze sie ze juz lepiej ;* <3

Taka Sobie Ja pisze...

O jejku :"( Przykro mi. Trzymaj się Skarbie.

Unknown pisze...

Rozdział jest boski ♥♡♥
Wszystko bd ok i fajnie, że już lepiej♥

Anonimowy pisze...

Daj nowy :) Świetnyyy <333 I nie załamuj się :) Wkońcy każdy z nas musi odejść z tego świata :***

Niall Horan pisze...

Jezus zajebisty rozdział, zajebista pisarka i wgl jest wszystko takie zajebiste w tym blogu kocham go ! Masz wierną czytelniczke :*

Anonimowy pisze...

Świtne. Oby Darcy się nic nie stało...

Anonimowy pisze...

Rozdział boski <3 nie załamuj się tylko ;) każda z nas jest z tobą ;*

Anonimowy pisze...

:o czekam na next ;*

Unknown pisze...

o boże boski i czekam na next !! <3

Angel pisze...

Kocham <33 Mam nadzieję, że wszystko się skończy dobrze. :)
PS. Pamiętaj, że jesteśmy z tobą <3

Anonimowy pisze...

Świetny! <3 Masz ogromy talent ;3
Mam nadzieje że już się lepiej czujesz ;)

Anonimowy pisze...

Super, super, super i jeszcze raz super ;3