piątek, 22 listopada 2013

Change



Rozdział 39.
                                         ~Oczami Julii~
Otworzyłam oczy , miejsce obok  mnie , które zazwyczaj zajmował Styles teraz było puste . Wbiłam wzrok sufit. I pomyśleć , że równy tydzień temu szykowaliśmy się na wojnę z gangiem Nick’a , a dziś żyjemy sobie jak , gdyby nigdy nic  pozornie szczęśliwi . Jeden z naszych największych wrogów zginął i teraz wszyscy zachowują się tak jakby nic już nam nie zagrażało , jakbyśmy wszyscy byli już bezpieczni …. Ale czy na pewno tak jest ?
Zlikwidowaliśmy Nick’a  , ale przecież gang cały czas istniej i z tego co słyszałam z dnia na dzień rozwija się coraz lepiej pod dowództwem Mike’a . Czy oni nie będą się chcieli na nas zemścić za odebranie im przywódcy? Czy Mike’a nie będzie chciał dopełnić swojej zemsty do końca ?
Może przesadzam , ale wszystko poszło tak dziwnie łatwo , że boję się , że to jeszcze nie koniec , a jedynie przerwa przed jakimś kolejnym nieszczęściem . To nieprzyjemne przeczucie , które towarzyszyło mi od dobrych kilku dni zaczynało coraz bardziej mi przeszkadzać . Dlaczego nie mogę tak jak wszyscy cieszyć się zwycięstwem i  żyć chwilą zamiast martwić się „co by było gdyby…” . Zdecydowanie takie „gdybanie” zdarzało mi się zbyt często . Może to z obawy przed przyszłością ? Może to , że już raz było tak pięknie , a w jednej chwili wszystko się skończyło i zostałam sama ? Chyba to wydarzenie zostawiło w moim sercu jakąś niewielką raną . Kocham Harry’ego bardziej niż on może to sobie wyobrazić , jest całym moim światem , wybaczyłam mu już wszystko co miałam mu do zarzucenia , jednak wciąż jesteśmy dla siebie jedynie chłopakiem i dziewczyną , jak w liceum. Nawet fakt , że mamy dziecko nic nie zmienia , bo w naszym związku czuję się jak za szkolnych czasów , dlatego wciąż boję się , że on odejdzie …. Mówiąc krótko nie czuję się pewna w tym związku.
Mamy już ponad dwadzieścia lat skoro jesteśmy pewni swojej miłości do siebie , plus jeszcze jesteśmy rodzicami to może już najwyższa pora , żebyśmy weszli na kolejny , wyższy poziom  i w jakiś sposób przypieczętowali fakt , że jesteśmy razem ? Jesteśmy już na tyle dojrzali , żeby móc zrobić coś więcej , bo dzieci z podstawówki czy gimnazjum też ze sobą „chodzą” , a później się rozstają . Chcę mieć 100% pewności , że  rozstanie się nigdy , więcej nie powtórzy . Na razie nie posiadam takiej gwarancji …
Wstałam z łóżka , zarzuciłam na siebie błękitny szlafrok leżący wcześniej na fotelu  naprzeciwko . Przeciągnęłam się , po czym przecierając zaspane oczy zeszłam na dół do kuchni . W domu było dziwnie pusto i cicho , zbyt cicho , coś było nie tak . Gdzie się wszyscy podziali ?
Właśnie wtedy zobaczyłam na etażerce w salonie  kartkę papieru zaadresowaną do mnie , dobrze znałam ten charakter pisma . Podniosłam liścik i zaczęłam czytać :
Cześć!
Pojechaliśmy prawie wszyscy do Aqua Parku , przepraszam , że cię nie zabraliśmy , ale nie chcieliśmy cię budzić ;) Poza  tym na pewno będziesz mieć ciekawsze zajęcia dzisiaj niż pluskanie się z nami w basenach . Kochamy cię wszyscy bardzo mocno i miłego dnia  <3
                                                                                                                                 Paula i reszta .
Co ?! Pojechali sobie na wycieczkę i mnie nie zabrali ?! To jest nie fair ….  I jeszcze ten tekst „Będziesz mieć ciekawsze zajęcia ”! Nie sądzę , żeby leżenie przed telewizorem było ciekawsze od zabaw w parku wodnym . Teraz to się obraziłam !
Powlokłam się nie zgrabnie na sofę i z obojętnością  się położyłam się . Nie miałam na nic ochoty , nawet   jeść mi się nie chciało . Uznałam , że skoro oni się świetnie bawią to ja przynajmniej się w końcu wyśpię . Ułożyłam się wygodnie na kanapie , zamknęłam oczy i już miałam zamiar odpłynąć do krainy snów , gdy usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi , kluczem . Ale skoro oni pojechali to kto to mógł być ?
Zwlekłam się niechętnie z wygodnego miejsca i ruszyłam w kierunku przedpokoju . Tam też zobaczyłam mojego chłopak … ale jak?
- Co ty tu robisz ? – zapytałam zdziwiona nawet się nie witając .
- Też miło cię widzieć kochanie – zaśmiał się i pocałował mnie w policzek – o ile dobrze pamiętam to tu mieszkam .
- Ale przecież wszyscy pojechali …. – popatrzyłam na niego podejrzliwie , w jego oczach był ten już znajomy dla mnie błysk , Harry coś kombinuje .
- Prawie wszyscy Kiciu – uśmiechnął się , dłonie położył na moich biodrach i przyciągnął mnie bliżej siebie .
- Styles odpada – przewróciłam oczami domyślając się co chłopakowi chodzi po głowie – codziennie nie będziemy tego robić  - odsunęłam się od niego i poszłam do kuchni .
- Ale … - poszedł za mną i próbował coś powiedzieć , jednak ja mu przerwałam .
- Daj spokój … trochę ostatnio z tym przesadzasz , wiesz ? – zapytałam z ironią otwierając lodówkę – musimy sobie zrobić przerwę … z resztą i tak popełniamy grzech , zdajesz sobie z tego sprawę ? – chłopak popatrzył na mnie zaskoczony -  jakbyśmy byli  po ślubie to moglibyśmy to robić ile tylko byś chciał , ale w takim wypadku to wiesz … my jesteśmy tylko parą – wyciągnęłam jogurt jagodowy , wzięłam z szuflady łyżeczkę i zaczęłam go jeść .
- Po pierwsze już ci kiedyś mówiłem , że ja już tyle złego w życiu narobiłem , że do piekła pójdę tak czy siak – podszedł i oparł się o blat kuchenny – Po drugie od kiedy ty zaczęłaś być taką wielką chrześcijanką ? – w tym pytaniu był wyczuwalny ostry sarkazm – a po trzecie dziś nie chodziło mi o to – uśmiechnął się delikatnie i popatrzył mi prosto w oczy , iskierki w jego oczach z każdą chwilą rosły .
- To o co? – przyznam szczerze , że mnie zaskoczył .
- Idź się ubrać , pójdziemy na spacer – powiedział już  bez uśmiechu , który wcześniej  nie znikał z jego twarzy.
- Daj mi dziesięć minut – odwróciłam się i wyszłam z pomieszczenia  zastanawiając się o co mu chodzi .
W jednej chwili jego nastrój zmienił się z wesołego na poważny . O co mu chodziło ?
                                                                    ***
Szliśmy powoli  i w milczeniu . Delikatny  wiatr rozwiewał moje włosy , Harry szedł blisko mnie , jednak czułam się tak jakby go nie było , był taki nieobecny . Cały czas zastanawiałam się co się z nim dzieje …  Miałam złe przeczucie.
Znałam tą drogę , a miejsce , do którego zmierzaliśmy  pamiętałam jeszcze lepiej. W tym miejscu przed laty Harry odwrócił się i zostawił mnie tu całkiem samą . Czemu znowu tu idziemy ?
Zatrzymałam się , nie miałam ochoty iść dalej , biorąc pod uwagę fakt jak nieprzyjemne wspomnienia wiążą się właśnie z tym miejscem . Chłopak również się zatrzymał  i popatrzył na mnie zdziwionym wzrokiem.
- Coś nie tak ? – zapytał .
- Tak – odpowiedziałam – nie pójdę tam .
- Dlaczego?
- Jak marz zamiar mnie zostawić  to zrób to tu i teraz – mówiłam drżącym głosem bojąc się tego czego mogę zaraz usłyszeć od chłopaka.
On się nie odezwał ,  podszedł do mnie ze spuszczoną głową i złapał mnie za rękę . Podniósł wzrok i spojrzał mi prosto w oczy ,a następnie uklęknął przede mną . Otworzyłam ze zdziwienia szerzej oczy .
- Julka … Kochanie  - zaczął się jąkać – nie chcę cię zostawić , już się mnie nie pozbędziesz – zaśmiał się i sięgnął do kieszeni swojej kurtki – chcę zrobić coś zupełnie przeciwnego – wyciągnął niewielkie czerwone pudełeczko w kształcie serduszka , otworzył je , a moim oczom ukazał się prześliczny , srebrny pierścionek z
niewielkim diamencikiem .
- Jezu … - wyrwało mi się , nie mogłam uwierzyć w to co się teraz dzieje , Styles nie chce odejść , on chce zostać ze mną … na zawsze ! Jeszcze chyba nigdy w życiu nie byłam taka szczęśliwa , myślałam , że zaraz zemdleje.
- Julio Diano Green czy dasz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją Panią Styles? – zadał chyba najwspanialsze pytanie jakie mogło wypłynąć z jego ust, błysk , który rano zauważyłam w jego zielonych oczach był dużo , dużo większy niż wcześniej .
- Tak ! Tak ! Po stokroć tak ! – krzyknęłam radośnie , a chłopak włożył na mój palec błyszczący pierścionek , a następnie rzuciłam mu się na szyję  .
Po krótkiej chwili srebrny pierścionek zalśnił na moim palcu , a my oboje przysięgliśmy sobie , że już nic ,prócz dnia przed ślubem , ani nikt nas nie rozdzieli .
______________________________________________________________________________
15 KOMENTARZY = JUTRO NOWY ROZDZIAŁ <3
                                                                   

17 komentarzy:

livana pisze...

AaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Co za śliczne małżeństwo z nich będzie!

Unknown pisze...

Zajefajne, Boskie i Świetne *.* Kocham To

Unknown pisze...

boskie i nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć

Anonimowy pisze...

Jejku jakie słodkie *_*

Anonimowy pisze...

Jakie to słoodkie <33 Płaczę :')

Alicja Huehuehue pisze...

Super :DDD

Anonimowy pisze...

Awww :3

Unknown pisze...

Aaaaaaaaaaawwwww *,* dawaj neeeeext ;*

Anonimowy pisze...

Awww cudowny nie moge się doczekać następnego *________*

Unknown pisze...

OMFG... wlasnie na to czekalam! To jest genialne *.* Już nie mogę doczekać się kolejnego <3

Anonimowy pisze...

Aww słodkie ;*

Unknown pisze...

aaaaaaa.... jaki ten rodział jest zajebisty <3 ;*

Unknown pisze...

Super super ja nie mogę !!!!!!!!

Unknown pisze...

to jest superrrrrrrrrrrrrr :D

Unknown pisze...

Next :D

Taka Sobie Ja pisze...

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Sorka musiałam :D To jest vjidfvafjioduvbolib O kurna *-* Meeeega! Kocham Cię ♥♥♥

Unknown pisze...

Nie wiem co napisać xd To jest świetne ! :3 Bd wspaniałym małżeństwem ! <33 Mam nadzieję, że nigdy nie przestaniesz pisać ! ^^
Z niecierpliwością czekam na następny ! :)