piątek, 25 października 2013

Change



Rozdział 27.
                                                              ~Oczami Julii~
Dziewczynka przez dłuższą chwilę patrzyła na nas swoimi dużymi , zielonymi oczami tak jakby próbowała
poskładać w głowie usłyszane od nas informacje. Teraz się bałam , szło dobrze , ale jak to wszystko się skończy?
- To czemu mówiłaś , że moim tatą jest Mike? – zadała mi pytanie , nie było w jej głosie słychać ani złości , ani  zdenerwowania , mówiła spokojnie  cały czas przerzucając wzrok ze mnie na Harry’ego.
-Eh… Córeczko – zaczęłam niepewnym tonem nerwowo bawiąc się palcami , wiedziałam , że to co teraz powiem zaważy nad końcem tej całej sytuacji -  bo… chodziło o to ,że ja nie wiedziałam czy Harry wróci , a chciałam , żebyś miała normalną rodzinę i… - moją szybką mowę przerwało kolejne pytanie Darcy.
- Mamusiu , a ty kochasz Harry’ego? – podeszła bliżej nas.
- Tak – odpowiedziałam i z uśmiechem popatrzyłam na siedzącego tuż obok ukochanego.
-To ja też Harry’ego kocham – uśmiechnęła się słodko i przytuliła się mocno do chłopaka – fajnie , że jesteś moim tatusiem…
                                                                        
Fakt , że Darcy tak łatwo przyjęła informacje o tym , że Harry jest jej tatą zaskoczył mnie , nie spodziewałam się tego po niej . Moja córka jak na swój wiek jest bardzo mądrą dziewczynką , ale , że tak szybko zrozumiała naszą historię … to było wręcz niesamowite . I jeszcze to , że tak mocno zżyła się z Styles’em …
W sumie to nie ważne jak to się stało , ważne , że jest dobrze , że wszyscy są szczęśliwi , no prawie wszyscy. W takich sytuacjach zawsze znajdzie się ktoś kto jest lub dopiero będzie poszkodowany ,w naszym przypadku taką osobą będzie Mike , który jeszcze nie świadomy tego co się dzieje  wciąż żyje w przekonaniu , że go kocham , że za pół roku weźmiemy śluby i będziemy żyli długo i szczęśliwie . Chyba nie jestem jeszcze gotowa , żeby mu przekazać prawdę i złamać doszczętnie jego serce , nigdy nie lubiłam robić ludziom przykrości , więc powiedzenie mojemu obecnemu narzeczonemu tej okrutnej prawdy będzie dla mnie szczególnie trudne . Jednak prędzej czy później będzie trzeba to zrobić ,  bo nie możemy odwlekać tego w nieskończoność . Ale jeszcze nie dziś , nie jutro … już nie długo , gdy będę gotowa .
                                                                      ***

- Harry przestań , proszę – nie mogłam przestać się śmiać , Styles cały czas mnie łaskotał – Harry wystarczy
!
- Ale ty tak ślicznie się śmiejesz – uśmiechnął się , ale tak jak prosiłam skończył mi dokuczać.
Podniosłam się i usiadłam na łóżku tuż przed chłopakiem , nachyliłam się i namiętnie pocałowałam go w usta .
Zayn, Lilly i Paulina wyjechali dzisiaj do Bradford jednocześnie udostępniając mi i Harry’emu  swój dom , mieliśmy tylko (jak to ujęła Paula)  postarać się ,żeby wszystko zostało na swoim miejscu . W zasadzie byliśmy całkiem grzeczni , nie opuszczaliśmy sypialni mojego ukochanego , tak na wszelki wypadek .
- Julka co powiesz na spacer ? – zaproponował chłopak po krótkiej chwili .
- A co znudziło ci się siedzenie w domu? – zaśmiałam się.
- Z tobą to ja bym mógł wszędzie siedzieć – również zaczął się śmiać.
- Nawet w domu moich rodziców ? – zapytałam z ironią.
- Dobra może tylko nie tam …. Ale wracając do spaceru to wiesz świeże powietrze  dobrze nam zrobi – powiedział – i moglibyśmy jeszcze na przykład pójść po Darcy i zabrać ją gdzieś…
- Hahah , instynkt macierzyński się w tobie obudził ? Proszę , proszę … wielki Styles przykładny i odpowiedzialny rodzic .
- Nie żartuj sobie – przewrócił oczami – nie miałem jej trzy lata , muszę na drobić stracony czas.
- Miałeś to na własne życzenie – przypomniałam mu .
- Nie wracajmy do tego – popatrzył na mnie błagalnym wzrokiem – wiem , że popełniłem błąd ,ale nie
musimy tego dalej drążyć , prawda?
- Masz racje , nie musimy – uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek – to chodźmy na ten spacer … - wstałam z łóżka i wyszłam z sypialni .
Kilka minut później szliśmy jedną z londyńskich w kierunku domu moich rodziców , ponieważ to właśnie tam pod opieką babci znajdowała się nasza córka . Szliśmy powoli , rozmawialiśmy o wszystkim o niczym było tak przyjemnie , moglibyśmy rozmawiać przez całą wieczność ,a tematów by nam nie brakowało . Mijaliśmy wielu ludzi , ale czuliśmy się tak jakby poza naszą dwójką na świecie nie było nikogo innego , to było cudowne uczucie , które towarzyszyło nam zawsze, gdy byliśmy razem , bo przecież dla nas liczyła się jedynie nasza miłość i Darcy , nic więcej nie było tak ważne .
-Cześć mamo ! – usłyszałam głos córki , gwałtownie podniosłam głowę i zobaczyłam dziewczynkę na chodniku po drugiej stronie ulicy jak idzie z moją mamą .
Podniosłam rękę i pomachałam w jej kierunku , Harry zrobił to samo .
Wtedy Darcy wyrwała swoją dłoń z uścisku babci i puściła się biegiem w naszą stronę .
- Darcy nie!- krzyknęłam przestraszona patrząc jak zaledwie kilka metrów od mojej córeczki jedzie rozpędzony jeep.
                                                            ~Oczami Harry’ego~
Nie zwracając na nic , ani na nikogo uwagi pobiegłem w kierunku znajdującej się na środku ulicy córki . Pędziłem jak szalony by tylko zdążyć uratować Darcy przed zbliżającym się pojazdem . Gdy byłem już obok dziewczynki szybko odepchnąłem ją na obok , a potem zobaczyłem tuż przed sobą maskę samochodu , na której po chwili wylądowałem ….
_________________________________________________________________________________
Przepraszam , że tak długo musiałyście czekać , ale niestety gimnazjum to nie bajka ;/ Za to , że krótki też przepraszam , ale jutro będzie dłuższy ;) Dziękuję za wszystkie miłe komentarze , uwielbiam was ! <3
15 KOMENTARZY= NOWY ROZDZIAŁ JUTRO <3

18 komentarzy:

Unknown pisze...

OMG nie mogę się doczekac co będzie dalej

Unknown pisze...

A zapomniałabym rozziała jak zwykle zaj***ty :D

Angel Heart pisze...

o matko. co chwile przez cały dzień sprawdzalam czy jest nowy !
cudowny ! mam nadzieje ze harry wyjdzie z tego cało , proszeee ! xd
to opowiadanie ma sie skończyć szczesliwie ! :P

Madzix pisze...

Oo jezuuu niee. Aa chce nastepny tylko go nie zbijaj haha

Anonimowy pisze...

fajne :D

Unknown pisze...

Czemu w takim momencie?! ;C dawaj neeext *-* <3

Unknown pisze...

A ja tam Cię kocham <3

Anonimowy pisze...

super

Unknown pisze...

Jezu.! GENIALNE ♥ Ja to kocham i mogę czytać godzinami!

Unknown pisze...

Nie wszystko ma być dobrze proszę. Jak to czytałam po prostu się przestraszyłam

Anonimowy pisze...

WOW! <3

Unknown pisze...

Super!!!

Anonimowy pisze...

Genialne!!! <3 napisz szybko nowy ;)

Taka Sobie Ja pisze...

Jejku jemu nie może się nic stać. On musi wyjść cało z tej sytuacji.... A tak poza tym to rozdział boski tylko smutna końcówka.

Anonimowy pisze...

Prosze dodaj szybko następny rozdział bo umieram ;o A no i piszesz świetnie!! <3

Anonimowy pisze...

Omg! Dodaj go jak najszybciej <33

Unknown pisze...

O boże ;-; Mam nadzieję, że nic się nie stanie Harry'emu ! <33
Jak zwykle ZAJE**STY <3 Czekam nn ;**

Anonimowy pisze...

Nie mogę się doczekaććć <3