Rozdział 28.
~Oczami Julii~
To wszystko stało się tak szybko , w jednej chwili Harry
stał obok mnie , w drugiej pobiegł uratować Darcy , ratownicy pogotowia podbiegli
do mojego ukochanego , a ja razem z nimi , wcześniej byłam zbyt przerażona
całym tym zdarzeniem by móc zrobić choćby krok . Stałam tuż obok nich ,
widziałam jak podnoszą chłopaka i kładąc go na wcześniej przygotowanych
noszach wnoszą do karetki .
, a w trzeciej był już
nieprzytomny na masce samochodu . Potem sygnał i światła nadjeżdżającej
karetki
- Przepraszam ! – krzyknęłam do jednego z lekarzy – co z nim
będzie ? – mówiłam próbując powstrzymując napływające do moich oczu łzy.
- Kim pani jest dla poszkodowanego? – zapytał .
- Jestem jego dziewczyną – odpowiedziałam szybko , w pewnym
sensie to była prawda , w pewnym sensie.
- Mamo gdzie jest
tata? – zapłakana córka podbiegła do mnie – proszę pana co się dzieje z moim
tatusiem ?! – przestraszona całą sytuacją dziewczynka płakała coraz bardziej z
każdą chwilą.
Ani ja , ani Darcy nie zwracałyśmy uwagi na to , że
dokładnie za nami stoi moja mama , która
przecież nie była uświadomiona z prawdą , ale przecież to teraz nie było
ważne , ważny teraz był tylko Harry.
- Proszę pani , pani chłopak najprawdopodobniej ma wstrząs
mózgu , ale musimy jechać do szpitala , trzeba zrobić badania , dopiero wtedy
będziemy wiedzieć coś więcej – odpowiedział doktor.
- Mogę z nim jechać ?
– popatrzyłem na niego błagalnym wzrokiem .
- Oczywiście – uśmiechnął się i poszedł do karetki.
- Mamo zajmiesz się Darcy ? – prosiłam matkę , która nie
bardzo rozumiała to co się teraz działo .
- Pewnie , ale córeczko o co chodzi ? – była bardzo
zdziwiona .
- Teraz nie ma czasu na wyjaśnienia – powiedziałam i
wsiadłam do pojazdu , który już po chwili pędził po londyńskich ulicach w
kierunku najbliższego szpitala .
Styles był nieprzytomny , oddychał , lekarze podpięli go
jakiegoś urządzenia , twierdzili , że na razie nic więcej nie mogą zrobić . Ja
mogłam tylko trzymać go za rękę i modlić się by wszystko było dobrze , w tej
chwili nic więcej się dla mnie liczyło . Boże błagam niech wszystko pójdzie jak
najlepiej !
- Niech się panie nie martwi – zwróciła się do mnie jedna z
ratowniczek - wszystko będzie dobrze –
uśmiechnęła się .
- Dziękuję – również się uśmiechnęłam – po prostu dopiero go
odzyskałam , nie mogę go znowu stracić – z moich oczu wypłynęły pojedyncze łzy
– za bardzo go kocham …
- Tim – kobieta zwróciła się do kierowcy karetki – przyśpisz
, musimy być jak najszybciej na miejscu – następnie usiadła obok mnie – zrobimy
wszystko , żeby pani go nie straciła …
***
Od godziny byliśmy już w szpitalu , Harry’ego zabrali na
jakieś badania , a ja siedziałam na korytarzu przed salą , w której leżał mój
ukochany. Białe ściany , niebieskie plastikowe krzesła i te obrazy przedstawiające szare i smutne
pejzaże , wygląd szpitala dobijał człowieka jeszcze bardziej . Nie mogłam
myśleć o niczym innym , cały czas się martwiłam i mimo ,że lekarze wciąż zapewniali mnie , że jest
dobrze to ja nie bardzo im wierzyłam , przecież oni zawsze tak mówią .
Widziałam jak Harry wybił głową przednią szybę samochodu ,
widziałam krew płynącą z jego rozciętego czoła , widziałam to jak bezwładnie
opada na karoserię . Miałam dziwne i bardzo nieprzyjemne uczucie , że oni
wszyscy mówiąc mi ciągle te same trzy słowa –„wszystko będzie dobrze” –
okłamują mnie , żeby po prostu się choć trochę uspokoiła , tak jakby nie
wiedzieli , że przecież właśnie to
zdanie prowadzi człowieka to gorszego stanu niż wcześniej.
- Mamo – głos córki wybił mnie z rozmyślań , podniosłam
wzroki ujrzałam przed sobą Darcy oraz jej babcię .
- Julka przepraszam , ale ona tak strasznie płakała , że
chce tu przyjechać i ja nie potrafiłam jej uspokoić – tłumaczyła się moja mama.
- Nic się nie stało – uśmiechnęłam się i posadziłam Darcy na
swoich kolanach , a matka usiadła na
krześle obok.
- Mamusiu co z tatą ? – zapytała wciąż jeszcze przestraszona
dziewczynka .
-Na razie jeszcze nic mi nie mówią – odpowiedziałam – też
chciała wiedzieć .
- Eh… córeczko czy możesz wyjaśnić mi o co chodzi ? Czemu
Darcy mówi do Harry’rgo „tato” ? – wtrąciła Megan , która już chyba nie mogła
doczekać się wyjaśnień , ku mojemu zdziwieniu nie była zła , wręcz przeciwnie ,
była spokojna jak jeszcze nigdy dotąd .
-Bo wiesz mamo … - uciekłam wzrokiem od kobiety , bałam się
jej reakcji – to Harry jest prawdziwym ojcem Darcy – powiedziałam szybko .
- Ale jak ? – pytała dalej , ku mojemu zdziwieniu wciąż się
nie denerwowała .Kim ona jest i co zrobiła z moją matką ?!
- No więc pamiętasz jak trzy lata temu byłam z Harry , a wam
tak to strasznie nie pasowało , a on potem wyjechał itd. ? – zapytałam , a ona
odpowiedziała mi skinieniem głowy – i ja i Harry …. No wiesz … wcześniej – dziwnie mi było
mówić o takich rzeczach przy niej , ale nie miałam przecież wyboru – jak Styles
wyjechał to dowiedziałam się , że jestem w ciąży , następnie przyszedł Mike … a
resztę historii już znasz – wzrok miałam wbity w podłogę .
- Jejku … - westchnęła – córeczko ja cię przepraszam…
- Za co mamo? – zapytałam zdziwiona .
- Za to wszystko co robiliśmy z ojcem , zabroniliśmy ci się
spotykać z kimś kogo naprawdę kochałaś , to , że musiałaś oszukać Mike to
wszystko nasza wina – słuchałam tego co mówiła z otwartą buzią , nie mogłam
uwierzyć , że te słowa wypowiada moja rodzicielka , ta sama , która jeszcze
kilka lat temu chciała zamknąć Harry’ego w więzieniu .
- To było tak dawno , już prawie o tym nie pamiętam –
skłamałam i uśmiechnęłam się – ale miło , że przepraszasz … tylko nie rozumiem
jednego – popatrzyłam na nią –dlaczego tak nagle zmieniłaś o nim zdanie ?
- Bo zobaczyłam jak na niego patrzysz – odpowiedziała –
przed tym całym wypadkiem , szliście chodnikiem , byłaś taka szczęśliwa … z
Mike’iem nigdy cię takiej nie widziałam
- uśmiechnęła się delikatnie – wystarczy spojrzeć i od razu widać , że
się kochacie … żałuję , że nie zauważyłam tego wcześniej .
- Chcą do taty – Darcy, która przez cały ten czas , który
rozmawiałyśmy siedziała cicho zeskoczyła
z moich kolan i pobiegła do idącego w naszym kierunku lekarza – proszę pana
niech mnie pan zabierze do tatusia ! – powiedziała i zaczęła płakać .
Wstałam z krzesła i podeszłam do wysokiego mężczyzny w
białym fartuchu , wzięłam płaczącą dziewczynkę na ręce i próbując ją uspokoić
jednocześnie zadałam pytanie doktorowi :
- Co z Harry’m ?
- Miał silny wstrząs mózgu , zrobiliśmy tomografię głowy i
wyszło na to , że ma niewielkiego krwiaka – powiedział i dosłownie stanęło
serce – ale proszę się nie martwić , on nie zagraża życiu pacjenta , sam się
wchłonie – zapewniał mnie – na razie dostał kroplówkę , już jest przytomny .
- Mogę zobaczyć tatę? – poprosiła Darcy patrząc na lekarza
błagalnym wzrokiem.
- Dobrze , ale proszę niezbyt długo , powinien dużo
odpoczywać – uśmiechnął się do nas po czym odszedł w stronę gabinetu.
Po tym jak przekazałam to co powiedział mi mężczyzna mamie ,
którą bardzo ciekawił stan zdrowia mojego ukochanego (ta kobieta coraz bardziej
mnie zaskakuje) , weszłyśmy do
szpitalnej sali , w której leżał chłopak . Pomieszczenie nie było zbyt duże ,
znajdowały się tam trzy łóżka z czego tylko jedno , środkowe było wolne . Harry
leżał na łóżku przy oknie , przykryty błękitną pościelą i podpięty do
urządzenie mierzącego parametry życiowe oraz tak jak wcześniej wspomniał nam
doktor do kroplówki .
-Tatusiu przepraszam – powiedziała Darcy podchodząc do taty.
- Za co Słoneczko? – zapytał zdziwiony chłopak słabym
głosem.
- Bo przeze mnie tutaj musisz leżeć – odpowiedziała smutna.
- Nie masz za co przepraszać – uśmiechnął się do niej – ty jesteś
najważniejsza Kochanie , ja dla ciebie zrobiłbym wszystko – trzylatka wdrapała
się na szpitalne łóżko i przytuliła się Harry’ego .
- Tak strasznie się o ciebie bałam – usiadłam na krześle
obok ,drżały mi ręce , byłam taka
szczęśliwa , że nic mu nie jest – nie wiem co bym zrobiła , gdyby cię straciła …
- Ale nie straciłaś – powiedział poważnym tonem – i nie
stracisz , pamiętaj . Ja jestem dla was i zawsze będę.
- Tak bardzo cię kocham ….
_______________________________________________________________________________
Już kiedyś was o to prosiłam , ale mam wrażenie , że jest was więcej ;D Czy mogłybyście podać mi swoje twitter'y ? Chcę was wszystkie obserwować ^^ <3
15 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ JUTRO <3
24 komentarze:
Świetne jak zawsze <3 mój tt: @Julita_69
super
Afsfjhcyu boziuu Darcy ^^ świetny czekaam ♥
pisz dalej nie moge się już doczekać ;)
piękny <3
https://twitter.com/KUJONHAHA :)
To było takie Cudowne czekam na next.
TT: @Andzia41
Super :*****
Super Thx że piszesz te wszystkie rozdziały :*
Rozdział THE BEST!
vashappen6969
Jakie to jest boskie ♥♥♥ Mam wrażenie, że już ci podawałam Twittera, ale masz jeszcze raz @JuliaDuniewska
Zajebisty <3 kocham tego bloga
Kochamm...<3
Superrr......<3
Awwww <3 Twój blog jest najfajniejszy z wszystkich, które czytałam <3 Czekam na next <3
Agata W.
https://twitter.com/pati2001s
Kiedy następny rozdział ? Proszę , napisz dzisiaj , bo nie wytrzymam do piątku :PPP A i ile jeszcze rozdziałów do końca ?
https://twitter.com/pati2001s
Super!!!
Piękny :)
O matko.... To takie, takie... *.* Szybko next <33
TT: @Kisses_for_ya :D
Boski <33
Huhuhuh :3 Kocham ! <3 Szybko dadawaj następny rozdziała ! ^^ Nie mogę sie doczekać ! ^__^
TT : @123Sylwiaaa
Kocham! <3 Piszeszświetnie! Masz talent dziewczyno ;33
TT: 1D_Olka_1D
Prześlij komentarz