piątek, 18 października 2013

Change

Rozdział 25.
                                                ~Oczami Julii~
- … o 17 ? … Ok…. Już nie mogę się doczekać … Do zobaczenia – rozłączyłam się i odłożyłam komórkę
na blat kuchenny , byłam zamyślona , próbowałam ułożyć zdania , w których przekażę coś bardzo ważnego Harry’emu . Strasznie się stresowałam , ale nie miałam innego wyjścia .
- Z kim rozmawiałaś ? – usłyszałam głos mężczyzny , którego najchętniej wyrzuciłabym ze swojego życia , to był Mike.
- Ja ? Z … Paulą -  odpowiedziałam  szybko , zbyt szybko , to zdradziło moje zdenerwowanie .
- Aha … - skomentował podejrzliwym tonem – i czego tak bardzo nie możesz się doczekać ?
-Zakupów – to jako pierwsze wpadło mi do głowy.
- Ok. … czyli , że dzisiaj znowu zostawiasz mnie samego z Darcy?
- Jeśli masz jakieś plany to moja mama chętnie się nią zajmie -  uśmiechnęłam się starając się by nie byłoby to zbyt sztuczne i chyba mi się udało .
- W takim razie miłych zakupów – powiedział dość szorstko po czym opuścił kuchnie.
Uff… było tak blisko , on już coś podejrzewa, a przynajmniej tak mi się wydaje  . Widzę to w jego oczach , to jak na mnie patrzy mnie przeraża … i pomyśleć , że jeszcze te kilka dni temu byliśmy szczęśliwym narzeczeństwem , kochaliśmy się …. Nie to on był szczęśliwy , to on mnie kochał , ale ja nie , ja tego nie czułam i choć bardzo próbowałam nie potrafiłam go pokochać ,bo w moim sercu wciąż był , a właściwie wciąż jest ten zielonooki , niegrzeczny chłopak z powalającym uśmiechem i kręconymi włosami. Chłopak , który pokazał mi , że w życiu liczy się coś więcej niż tylko nauka i wykształcenie , chłopak , który nauczył mnie kochać . Miłość , którą go darzę nie była w stanie zniknąć nawet przez tak długą rozłąkę ,ponieważ  nikt inny nie mógłby  mi odwdzięczyć się tak samo wielkim uczuciem i dać tak duże poczucie bezpieczeństwa bym nie chciała opuścić jego ramion.
Źle czułam się z tym , że muszę okłamywać Mike’a , ale nie miałam innego wyboru , nie mogę go tak po  prostu zostawić , tym bardziej , że Darcy myśli , że to on jest jej ojcem. Właśnie Darcy i ta cała popiep**ona sprawa związana z moim kolejnym kłamstwem , chyba nadeszła pora by uświadomić córkę z kim naprawdę wiążą ją więzy krwi. Boję się tylko , że jeśli powiem jej prawdę teraz  ona przekaże ją  Mike’owi.
- Mamo o czym myślisz ? – pytanie córki wybiło mnie z rozmyślań.
- O niczym ważnym – odpowiedziałam jej i uśmiechnęłam się .
- Ty nigdy mi o niczym fajnym nie mówisz – zrobiła obrażoną minkę .
- Kochanie o wszystkim ci powiem jak przyjdzie na to czas – schyliłam się i pocałowałam ją w czoło , gdy na nią patrzyłam widziałam Harry’ego , te oczy , nos , usta i oczywiście brązowe loki , była tak bardzo podobna , nie rozumiem jak inni mogli się nie zauważyć tak uderzającego podobieństwa.
- A kiedy ten czas przyjdzie ? – zadała kolejne pytanie i popatrzyła na mnie błagalnym wzrokiem.
- Już nie długo Słoneczko – powiedziałam i pogłaskałam ją po głowie – pamiętaj , że choćby nie wiem co się działo kocham cię córeczko i zawsze robię wszystko byś była szczęśliwa.
- Ja ciebie też kocham mamusiu , ale czemu mi to mówisz ? – na twarzy trzylatki malowało się zdziwienie.
- Jeszcze się przekonasz ….
                                                                       ***
Stałam teraz w miejscu ,  które dobrze znałam , tutaj wydarzyło się tak wiele niesamowitych rzeczy , rzeczy ,
które doprowadziły do mojej całkowitej przemiany , nie tylko zewnętrznej , ale przede wszystkim wewnętrznej , bo przecież tak naprawdę to właśnie tutaj , w siedzibie wszystko się zaczęło. Tutaj rozkwitło prawdziwe i jakże trwałe uczucie między mną i Styles’em , w tym miejscu on pokazał mi prawdziwego siebie, a ja odkryłam czego potrzebuję by żyć.
Odwróciłam się i go zobaczyłam , szedł w moim kierunku jak zwykle z szerokim uśmiechem na twarzy , w czarnej już trochę starej skórzanej kurtce i ciemnych trampkach, jego oczy zakrywały ciemne okulary. Czułam się jak dawniej , dawniej , gdy wszystko było takie łatwe  , byliśmy razem , byliśmy po prostu szczęśliwi , wtedy  nic prócz moich rodziców nie zagrażało nasze miłości. Trzy lata temu liczyliśmy się tylko , tylko my byliśmy ważni , nie krzywdziliśmy swoim uczuciem. Teraz jest inaczej przez nasze potrzeby możemy w sercu naszego małego skarbu utworzyć dużą ranę , którą trudno będzie wyleczyć . I pomyśleć , że  to wszystko przez to , że wrócił … Ale nie żałuję , nigdy nie byłam bardziej szczęśliwa , jednak przeraża mnie to co będzie później .
- Cześć – powiedział , gdy był tuż obok mnie , na początku  nachylił się nade mną , aby pocałować mnie w policzek , ale w jednej chwili cofnął się i speszony spuścił głowę w dół – przepraszam , zapomniałem się – jednym ruchem ręki poprawił grzywkę opadającą na jego oczy.
- Nic się nie stało – uśmiechnęłam się delikatnie – musimy pogadać … - on spojrzał na mnie tylko przerażonym wzrokiem  i znowu wbił wzrok w czubki butów  -czego się boisz ? – zapytałam  omijając temat , który nas czekał .
- Że powiesz , że to co było ostatnio było tylko jednorazowe , i że nic z tego nie będzie – odpowiedział cicho .
Podeszłam jak najbliżej niego , objęłam dłońmi jego twarz , a na ustach złożyłam delikatny pocałunek
zaprzeczając jego wyobrażeniom.
- Kocham cię Harry , więc nawet nie próbuj myśleć w ten sposób – poprosiłam , a on tylko się uśmiechnął – ale wracając do tematu…. Chcę powiedzieć Darcy o tobie .
- I co w tym takiego ? – chyba był dość zdziwiony .
- To , że boję się , że to będzie dla niej za trudne , przyzwyczaiła się Mike’a , to on zawsze był dla niej tatą – wyjaśniłam – co jeśli tego nie zrozumie ? Co jeśli będzie miała mi za złe , że ją oszukałam?
- Julka , ale prędzej czy później trzeba to zrobić , nie możemy tego odwlekać , zróbmy to póki jest jeszcze dzieckiem , bo później będzie już za późno – mówiła poważnym tonem – może będzie jej łatwiej zrozumieć jeśli opowiemy jak było naprawdę ?
- Chcesz jej opowiedzieć naszą historię ? –zapytałam z lekkim nie dowierzeniem .
- Uwierz to będzie lepsze od każdej innej opowieści … 
_________________________________________________________________________________
Przepraszam , że krótki , ale naprawdę nie miałam dzisiaj czasu , jutro będzie dłuższy ;)
Ktoś się pytał czy czytałam "Danger" o JB , nie nie czytałam , ani tego , ani "Dark" , ja nie czytam żadnych blogów , bo nawet nie mam czasu , albo się cały czas uczę , a jak mam chwilę to poświęcam na swojego bloga , więc jeśli ktoś twierdzi , że opowiadania są podobno to zwykły przypadek , naprawdę :)
Jeśli macie do mnie pytania to zapraszam tutaj ---> http://ask.fm/Blogerka69 lub jeśli coś prywatnego to tutaj --> this.isme@onet.com.pl :)
15 KOMENTARZY = JUTRO NOWY ROZDZIAŁ <3

17 komentarzy:

Madzix pisze...

Świetny czekam ♥

Lydia. pisze...

Ja tylko tak pytałam. ;) Spoko. Nie oskarżam, ani nic. ;)
Poza tym. Kocham Twój blog. <3

Unknown pisze...

Boże jak ty cudownie piszesz nie mogę się doczekać dalszej części !!
Uwielbiam , Kocham twojego bloga :D

Anonimowy pisze...

Ja już chcę nowy rozdział <3 i chcę mieć taki talent jak ty do pisania blogów :D

Unknown pisze...

Chcą nowy,nowy ,nowy rozdział!!! ♥

Taka Sobie Ja pisze...

Genialne *.*

Unknown pisze...

Next *,* <3

Anonimowy pisze...

świetny XD
Next Please ;)

Anonimowy pisze...

Boże jak ty cudownie piszesz nie mogę się doczekać kolejnego rozdzilalu !!Uwielbiam , Kocham twojego bloga :D

Anonimowy pisze...

KOcham twoj blok i ciebie tez :* uwielbiam to jak piszesz i juz nie moge sie doczekac co bedzie w kolejnym rozdzile. mam nadzieje ze pojawi sie szybko :)

Anonimowy pisze...

super rozdział :D tylko szkoda że krótki :'( mam nadzieje że dzisiaj będzie służszy:DD

Anonimowy pisze...

*___*

Gabie. pisze...

Świetny, jestem ciekawa co wydarzy się w następnym i jak Mike się dowie.

Unknown pisze...

super, czekam na next <3

Anonimowy pisze...

super <3

Anonimowy pisze...

czytam go <3

Niall Horan pisze...

Zajebisty