Rozdział 25.
~Oczami Julii~
- … o 17 ? … Ok…. Już nie mogę się doczekać … Do zobaczenia
– rozłączyłam się i odłożyłam komórkę
na blat kuchenny , byłam zamyślona ,
próbowałam ułożyć zdania , w których przekażę coś bardzo ważnego Harry’emu .
Strasznie się stresowałam , ale nie miałam innego wyjścia .
- Z kim rozmawiałaś ? – usłyszałam głos mężczyzny , którego
najchętniej wyrzuciłabym ze swojego życia , to był Mike.
- Ja ? Z … Paulą -
odpowiedziałam szybko , zbyt
szybko , to zdradziło moje zdenerwowanie .
- Aha … - skomentował podejrzliwym tonem – i czego tak
bardzo nie możesz się doczekać ?
-Zakupów – to jako pierwsze wpadło mi do głowy.
- Ok. … czyli , że dzisiaj znowu zostawiasz mnie samego z
Darcy?
- Jeśli masz jakieś plany to moja mama chętnie się nią
zajmie - uśmiechnęłam się starając się
by nie byłoby to zbyt sztuczne i chyba mi się udało .
- W takim razie miłych zakupów – powiedział dość szorstko po
czym opuścił kuchnie.
Uff… było tak blisko , on już coś podejrzewa, a przynajmniej
tak mi się wydaje . Widzę to w jego
oczach , to jak na mnie patrzy mnie przeraża … i pomyśleć , że jeszcze te kilka
dni temu byliśmy szczęśliwym narzeczeństwem , kochaliśmy się …. Nie to on był
szczęśliwy , to on mnie kochał , ale ja nie , ja tego nie czułam i choć bardzo
próbowałam nie potrafiłam go pokochać ,bo w moim sercu wciąż był , a właściwie
wciąż jest ten zielonooki , niegrzeczny chłopak z powalającym uśmiechem i
kręconymi włosami. Chłopak , który pokazał mi , że w życiu liczy się coś więcej
niż tylko nauka i wykształcenie , chłopak , który nauczył mnie kochać . Miłość
, którą go darzę nie była w stanie zniknąć nawet przez tak długą rozłąkę ,ponieważ nikt inny nie mógłby mi odwdzięczyć się tak samo wielkim uczuciem
i dać tak duże poczucie bezpieczeństwa bym nie chciała opuścić jego ramion.
Źle czułam się z tym , że muszę okłamywać Mike’a , ale nie
miałam innego wyboru , nie mogę go tak po prostu zostawić , tym bardziej , że
Darcy myśli , że to on jest jej ojcem. Właśnie Darcy i ta cała popiep**ona
sprawa związana z moim kolejnym kłamstwem , chyba nadeszła pora by uświadomić
córkę z kim naprawdę wiążą ją więzy
krwi. Boję się tylko , że jeśli powiem jej prawdę teraz ona przekaże ją Mike’owi.
- Mamo o czym myślisz ? – pytanie córki wybiło mnie z
rozmyślań.
- O niczym ważnym – odpowiedziałam jej i uśmiechnęłam się .
- Ty nigdy mi o niczym fajnym nie mówisz – zrobiła obrażoną
minkę .
- Kochanie o wszystkim ci powiem jak przyjdzie na to czas –
schyliłam się i pocałowałam ją w czoło , gdy na nią patrzyłam widziałam Harry’ego
, te oczy , nos , usta i oczywiście brązowe loki , była tak bardzo podobna ,
nie rozumiem jak inni mogli się nie zauważyć tak uderzającego podobieństwa.
- A kiedy ten czas przyjdzie ? – zadała kolejne pytanie i
popatrzyła na mnie błagalnym wzrokiem.
- Już nie długo Słoneczko – powiedziałam i pogłaskałam ją po
głowie – pamiętaj , że choćby nie wiem co się działo kocham cię córeczko i
zawsze robię wszystko byś była szczęśliwa.
- Ja ciebie też kocham mamusiu , ale czemu mi to mówisz ? –
na twarzy trzylatki malowało się zdziwienie.
- Jeszcze się przekonasz ….
***
Stałam teraz w miejscu ,
które dobrze znałam , tutaj wydarzyło się tak wiele niesamowitych rzeczy
, rzeczy ,
które doprowadziły do mojej całkowitej przemiany , nie tylko
zewnętrznej , ale przede wszystkim wewnętrznej , bo przecież tak naprawdę to
właśnie tutaj , w siedzibie wszystko się zaczęło. Tutaj rozkwitło prawdziwe i
jakże trwałe uczucie między mną i Styles’em , w tym miejscu on pokazał mi
prawdziwego siebie, a ja odkryłam czego potrzebuję by żyć.
Odwróciłam się i go zobaczyłam , szedł w moim kierunku jak
zwykle z szerokim uśmiechem na twarzy , w czarnej już trochę starej skórzanej
kurtce i ciemnych trampkach, jego oczy zakrywały ciemne okulary. Czułam się jak
dawniej , dawniej , gdy wszystko było takie łatwe , byliśmy razem , byliśmy po prostu
szczęśliwi , wtedy nic prócz moich
rodziców nie zagrażało nasze miłości. Trzy lata temu liczyliśmy się tylko ,
tylko my byliśmy ważni , nie krzywdziliśmy swoim uczuciem. Teraz jest inaczej
przez nasze potrzeby możemy w sercu naszego małego skarbu utworzyć dużą ranę ,
którą trudno będzie wyleczyć . I pomyśleć , że
to wszystko przez to , że wrócił … Ale nie żałuję , nigdy nie byłam
bardziej szczęśliwa , jednak przeraża mnie to co będzie później .
- Cześć – powiedział , gdy był tuż obok mnie , na
początku nachylił się nade mną , aby
pocałować mnie w policzek , ale w jednej chwili cofnął się i speszony spuścił
głowę w dół – przepraszam , zapomniałem się – jednym ruchem ręki poprawił
grzywkę opadającą na jego oczy.
- Nic się nie stało – uśmiechnęłam się delikatnie – musimy pogadać
… - on spojrzał na mnie tylko przerażonym wzrokiem i znowu wbił wzrok w czubki butów -czego się boisz ? – zapytałam omijając temat , który nas czekał .
- Że powiesz , że to co było ostatnio było tylko jednorazowe
, i że nic z tego nie będzie – odpowiedział cicho .
Podeszłam jak najbliżej niego , objęłam dłońmi jego twarz ,
a na ustach złożyłam delikatny pocałunek
zaprzeczając jego wyobrażeniom.
- Kocham cię Harry , więc nawet nie próbuj myśleć w ten
sposób – poprosiłam , a on tylko się uśmiechnął – ale wracając do tematu…. Chcę
powiedzieć Darcy o tobie .
- I co w tym takiego ? – chyba był dość zdziwiony .
- To , że boję się , że to będzie dla niej za trudne ,
przyzwyczaiła się Mike’a , to on zawsze był dla niej tatą – wyjaśniłam – co jeśli
tego nie zrozumie ? Co jeśli będzie miała mi za złe , że ją oszukałam?
- Julka , ale prędzej czy później trzeba to zrobić , nie
możemy tego odwlekać , zróbmy to póki jest jeszcze dzieckiem , bo później będzie
już za późno – mówiła poważnym tonem – może będzie jej łatwiej zrozumieć jeśli
opowiemy jak było naprawdę ?
- Chcesz jej opowiedzieć naszą historię ? –zapytałam z
lekkim nie dowierzeniem .
- Uwierz to będzie lepsze od każdej innej opowieści …
_________________________________________________________________________________
Przepraszam , że krótki , ale naprawdę nie miałam dzisiaj czasu , jutro będzie dłuższy ;)
Ktoś się pytał czy czytałam "Danger" o JB , nie nie czytałam , ani tego , ani "Dark" , ja nie czytam żadnych blogów , bo nawet nie mam czasu , albo się cały czas uczę , a jak mam chwilę to poświęcam na swojego bloga , więc jeśli ktoś twierdzi , że opowiadania są podobno to zwykły przypadek , naprawdę :)
Jeśli macie do mnie pytania to zapraszam tutaj ---> http://ask.fm/Blogerka69 lub jeśli coś prywatnego to tutaj --> this.isme@onet.com.pl :)
15 KOMENTARZY = JUTRO NOWY ROZDZIAŁ <3
17 komentarzy:
Świetny czekam ♥
Ja tylko tak pytałam. ;) Spoko. Nie oskarżam, ani nic. ;)
Poza tym. Kocham Twój blog. <3
Boże jak ty cudownie piszesz nie mogę się doczekać dalszej części !!
Uwielbiam , Kocham twojego bloga :D
Ja już chcę nowy rozdział <3 i chcę mieć taki talent jak ty do pisania blogów :D
Chcą nowy,nowy ,nowy rozdział!!! ♥
Genialne *.*
Next *,* <3
świetny XD
Next Please ;)
Boże jak ty cudownie piszesz nie mogę się doczekać kolejnego rozdzilalu !!Uwielbiam , Kocham twojego bloga :D
KOcham twoj blok i ciebie tez :* uwielbiam to jak piszesz i juz nie moge sie doczekac co bedzie w kolejnym rozdzile. mam nadzieje ze pojawi sie szybko :)
super rozdział :D tylko szkoda że krótki :'( mam nadzieje że dzisiaj będzie służszy:DD
*___*
Świetny, jestem ciekawa co wydarzy się w następnym i jak Mike się dowie.
super, czekam na next <3
super <3
czytam go <3
Zajebisty
Prześlij komentarz