piątek, 14 lutego 2014

Another world



Rozdział 15 .
Nie jestem do końca pewna co teraz czułam . Ból , smutek, złość, poniżenie . Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam z ust Brook , to było …było coś takiego… ugh… nawet sama nie wiem jak to nazwać …
- Czyżby zabrakło ci argumentów „Księżniczko” ? – zaśmiała się skrzekliwie dziewczyna z hebanowymi włosami .
Nic więcej nie mówiąc odwróciłam się i wybiegłam z pomieszczenia. To było najgłupsze co mogłam zrobić, jednak nie chciałam , żeby Brooklyn widziała jak bardzo chce mi się płakać. Musiałam znaleźć Sharon, Em , albo Paulinę kogokolwiek kto pomorze mi się stąd wydostać, nie mam zamiaru spędzić tutaj , ani jednej chwili dłużej . Boże jak ja mogłam być aż tak głupia ?! Styles wykorzystał to co nas łączyło w przeszłości tylko po to by móc się ze mną przespać! Jedyne czego mogę mu pogratulować  to świetnej gry aktorskiej  w swojej roli wypadł tak wspaniale , że bez problemów zdołał mnie w sobie rozkochać ! Te wszystkie słodkie słówka, pocałunki ,uściski to było jedno wielkie kłamstwo!
Zostały mi zaledwie kilka metrów, żeby dotrzeć do pokoju ,którejś przyjaciółek , gdy nagle na niego wpadłam ,  spuściłam głowę w dół i starając się na niego nie patrzeć chciałam jak najszybciej się oddalić. Niestety chłopak momentalnie jedną rękę złapał mnie za ramię , a drugą złapała za podbródek unosząc  moją głowę do góry. Zaczął uważnie przyglądać się moim mokrym policzkom.
-Co się stało? –zapytał smutnym i trochę przestraszonym głosem.
- Zostaw mnie – powiedziałam nie zważając na jego pytanie.
- Alexis czemu płakałaś? – ciągnął dalej , szybkim ruchem przysunął mnie do ściany , własnymi rękami stworzył dookoła mnie „klatkę” nie dając mi możliwości ucieczki – Alexis odpowiedz – powtórzył poważnym tonem.
- Puść mnie ! – krzyknęłam – Puść mnie nienawidzę cię ! – krzyczałam , chciałam jak znaleźć się jak najdalej od niego.
- O co ci chodzi? – był zdziwiony, nie rozumiał mojego zachowania , albo znów grał.
- O co mi chodzi?! Chciałeś zrobić ze mnie prywatną panienkę do łóżka ! Przestań udawać ! Już wiem o wszystkim !Wiem, że kochasz Brook , a mnie tylko wykorzystywałeś ! Nienawidzę cię ! Nienawidzę !- uniosłam ręce jednocześnie  pokazując mu ranę , z której ściągnęłam rano opatrunek , krew już nie leciała , ale szrama wciąż wyglądała paskudnie.
- A to co? – złapał mnie za nadgarstek – to też przez to co powiedziała ci Brooklyn?! Obudź się Alex ! Jak możesz jej wierzyć ?!  To jej nienawidzisz , a nie mnie , to ona zmyśliła tą całą historyjkę z miłością ! Wiesz , że nigdy bym cię nie skrzywdził -  ostatnie zdanie lekko mną wstrząsnęło , przed oczami stanęło mi nasze pierwsze spotkanie , dzień , w którym przestraszona obudziłam się na łóżku , a on właśnie tymi słowami uspokoił mnie , gdy chowałam się pod ciemną pościelą .
- Proszę zostaw mnie – łkałam , może miał racje , ale teraz to wszystko było dla mnie zbyt dużym szokiem bym mogła myśleć trzeźwo.
-Nie zostawię cię choćbyśmy mieli stać tak przez całą noc – warknął przyciskając mnie jeszcze bardziej do ściany –Alexis musisz mnie posłuchać , mnie , nie Brooklyn proszę…
Przestałam się wiercić i spojrzałam mu prosto w oczy , lekko zaszły mgłą ,która oznaczała złość, jednak gdzieś w tych zielonych tęczówkach ujrzałam  strach, strach przed stratą , strach przed brakiem miłości , strach przed  utratą mnie. Czy coś takiego dało się udawać ? Odpowiedź zapewne brzmi : Nie. Przecież miłości nie da się udawać , przynajmniej nie w ten sposób, te iskierki od zawsze błyszczały w jego oczach , to one sprawiły, że go rozpoznałam i pokochałam.  Chcę mu ufać, chcę wierzyć w jego słowa , ale nie potrafię . Słowa Brook tak mocno wyryły się w moim umyśle , że nie umiałam pozbyć się  tego  wrażanie , że to wszystko to kłamstwo …
- Kocham cię – powiedział płaczliwym głosem , położył głowę w moim zagłębieniu między szyją , a ramieniem – Nie rób mi tego , błagam – łkał , czułam ja jak na moją skórę lądują  słone krople płynące z oczu chłopaka , albo dobrze wiedział jak odpowiednio zagrać na moich emocjach, albo naprawdę kochał mnie tak bardzo , że nie radził sobie z faktem , że mogłabym odejść.
- Powiedz coś – prosił – Powiedz mi, że mnie nie zostawisz nie możesz mi tego zrobić ! Alexis ja cię kocham ! Kocham tylko ciebie ! Nikogo innego ! Kocham cię tak bardzo, że mogę nawet się dla ciebie zabić!
- Uspokój się ! – wrzasnęłam  - dobrze wiesz , że nie pozwoliłabym ci się zabić , ale mam serdecznie dość tego , że nie mówisz mi wszystkiego ! Zawsze dowiaduję się o czymś ostatnia ! A dzisiaj wchodzę do stołówki i dowiaduje się od twojej podobnież byłej dziewczyny , że zdradzanie to u ciebie standard , a i jeszcze , że ją kochasz !
- Co ?! – zdziwił się – naprawdę jej uwierzyłaś ?!
- No wiesz  może , gdybyś wcześnie wprowadził mnie o co ci chodzi to bym była obojętna , ale nie sądzisz , że w takiej sytuacji  miałam prawo?
Przez dłuższą chwilę patrzył się na mnie trochę zmieszany , powoli analizował każde moje słowo. Odsunął się trochę , jednak wciąż był na tyle blisko , że nie miałam jak mu się wyrwać .
-Eh… - jęknął nie wiedząc co odpowiedzieć – ja … nie mogę ci powiedzieć wszystkiego… kocham cię , ale są sprawy , o których naprawdę nie możesz wiedzieć – mamrotał trochę niezrozumiale .
- O kochasz mnie tak bardzo , że nie możesz mi powiedzieć o sobie całej prawdy – odezwałam się z wyczuwalnym w głosie sarkazmem .
- To dla twojego bezpieczeństwa …
- Przestań kłamać ! Jeżeli do jutra nie zdecydujesz się wyjaśnić mi wszystkiego co się tutaj dzieje to jutro rano mnie już tu nie będzie – zagroziłam i popchnęłam go by utorować sobie przejście – lepiej się pośpisz – odwróciłam się i odeszłam  w kierunku , w którym od początku zamierzałam pójść.
- Alexis – zawołał zostając w tyle , odwróciłam się głowę nie przestając iść – kochasz mnie ?
Odpowiedziałam jedynie uśmiechem , następnie odeszłam z nadzieją , że dziś dowiem się tego o czym powinna dowiedzieć się na samym początku…
________________________________________________________________________________
Rozdział jest znów krótki , bardzo przepraszam postaram się napisać coś dłuższego jutro. Tak w ogóle to WESOŁYCH WALENTYNEK ! <3 Pochwalcie się co fajnego dostałyście ? ^^ Love you xoxo
20 KOMENTARZY =  JUTRO NOWY ROZDZIAŁ ^^
PS
PRZEPRASZAM , ŻE DZIŚ BEZ ZDJĘĆ <3

12 komentarzy:

Unknown pisze...

Jej pierwsza czekam na kolejną czesc nic nie szkodzi ze nie ma zdjęć zdarza sie

Anonimowy pisze...

Kocham ! Czekam nn <3

Anonimowy pisze...

Piękny rozdział. Czekam na nn.

Unknown pisze...

Kocham, boskie i kiedy next? :)

Anonimowy pisze...

Super czekam na nowy :)

Anonimowy pisze...

boskie <3

Anonimowy pisze...

kocham hihi

Anonimowy pisze...

kc czekam na nn<3;)

Anonimowy pisze...

Ja dostałam czekoladki od mamy przynajmniej ona :3 czekam na nn

Unknown pisze...

Jakie dramaty ?! Niech to się wszystko wyjaśni , bo Alexis znowu odejdzie i Harry znowu popadnie w tą swoją paranoje . Proszę żeby oni byli razem . <3 . Rozdział genialny <3

Unknown pisze...

Cudo jestem ciekawa co będzie dalej:D

Unknown pisze...

łoo *o* to się porobiło *O*