Rozdział
9.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
(Harry)
(Harry)
- Ale ja …ja… - chciałem coś powiedzieć , jednak żadne
konkretne słowo nie chciało wydobyć się z ust – ja… - spojrzałem na
stojącą po prawej stronie łóżka Alexis , w przeciwieństwie do Brook niemoich była zła , była smutna , próbowała wymusić
uśmiech , jednak nie szło jej to najlepiej - …przepraszam…
- Nie to ja przepraszam … - odezwała się Alex– to ja
wtrąciłam się w twój …wasze – zerknęłam na moją obecną dziewczynę - .. życie …to moja wina , lepiej będzie jeśli
nie będę wam przeszkadzać –wzięła mnie za rękę – dziękuję za wszystko co dla
mnie zrobiłeś … - odwróciła się i ruszyła w kierunku wyjścia .
-Nie ! Alexis ! Nie możesz mnie zostawić ! – krzyknąłem i
dosłownie wypadając z łóżka dobiegłem do niej zatrzymując ją przy drzwiach –
Nie , proszę – czułem jak moje oczy powoli stają się mokre , wiedziałem , że to
co robię jest niesprawiedliwe wobec Brooklyn , która nie mogąc nic z tego
zrozumieć wciąż stała przy łóżku patrząc na mnie ze zdziwieniem , jednak nie
mogłem pozwoli odejść komuś kogo naprawdę kochałem – nie mogę cię znów stracić
!
-Ale Harry Brook spodziewa się dziecka , jej jesteś bardziej
potrzebny –otarła kciukiem łzę płynącą po
po
moim policzku – ja jestem tylko kimś z twojej przeszłości, ale teraz
najważniejsza jest teraźniejszość , będziesz ojcem to jest milion razy ważniejsze
ode mnie , poza tym już cię pamiętam i nigdy nie zapomnę , obiecuję .
- Nie … - jęknąłem – ja tylko ciebie chcę …
- Żegnaj Harry – dziewczyna pocałowała mnie w policzek , po
czym odeszła .
- Czy ktoś mi w końcu wyjaśni o co tu do jasnej cholery
chodzi?! – wrzasnęła zniecierpliwiona Brook.
- A zamknij się kobieto – Louis zwrócił się do czarnowłosej
–nie widzisz , że on teraz cierpi?!
- Myślisz , że ja nie cierpię?! Zaciążył mnie , a teraz nie
dość , że chciał ze mną zerwać to wychodzi jeszcze na to , że zdradzał z
niewiadomo kim !
- Oj no proszę cię przecież wszyscy wiem , że nie jesteś w
ciąży!- do kłótni , którą ja szczerze mówiąc miałem całkowicie w czterech
literach dołączył również Zayn.
- Jak możesz?! – oburzyła się dziewczyna.
-Wynocha – powiedziałem w końcu mając serdecznie dość ich
krzyków .
- No nareszcie się za mną wstawiłeś skarbie – ucieszyła się –
no słyszeliście chłopcy ?Żegnam was ozięble !
- Ty też – warknąłem na
nią nawet się nie odwracając ,miałem już tego wszystkiego dość , nie
miałem ochoty słuchać o tej całej ciąży , prawdziwa czy nie była jak
przekleństwo– wszyscy wynocha z tego pokoju!! I nie chcę was tu więcej widzieć
!
- Ugh… - mruknęła z niezadowoleniem Brook , następnie razem
z resztą opuściła pomieszczenie .
-To jest ewidentnie najgorszy dzień w całym moim życiu-
powiedziałem sam do siebie rzucając się na łóżko , chciałbym , żeby to się nie
wydarzyło , chciałbym się cofnąć do wczorajszej nocy , gdy szczęśliwy trzymałem
w ramionach ukochaną .
Może to zabrzmi okropnie , ale ja nie chcę mieć dziecka z
Brook , nigdy nawet o tym nie myślałem . Jak już wcześniej wspominałem to był
przelotny romans i nie chciałem tego ciągnąć , ani chwili dłużej , ale wiem ,
że Alexis nie wybaczyłaby mi , gdybym zostawił dla niej kobietę w ciąży. Czemu
nie mogła mnie zdradzić? Czemu to nie mogłoby być dziecko kogoś innego? Albo
czemu nie mogłem wpaść z Alex? Ta ostatnia opcja byłaby chyba najbardziej
komfortowa ,ale jedynie dla mnie … nie , nie mógłbym pozwolić na wpadkę z osobą
, którą nie dość , że kocham najbardziej na świecie to jeszcze z kimś to
przecież boi się bliskości … Eh… jednym słowem spiep**yłem sprawę i z jedną i z
drugą dziewczyną …
I co ja mam teraz zrobić? Poświęcić siebie i własne
pragnienia dla „rodziny” , żeby moje dziecko miało ojca ? Zerwać z Brook bez względu
na tą całą ciążę i być szczęśliwy z Alexis? Czy może dać sobie spokój z
dziewczynami , i żeby nie ranić żadnej z nich zostać wiecznym kawalerem?
Żadna z tych opcji nie obejdzie się bez ofiar , zawsze ktoś
będzie cierpieć i to zawsze będzie przeze mnie… decyzja o ucieczce z domu była zdecydowanie łatwiejsza od tej…
Chciałbym móc zamknąć oczy, usnąć i obudzić się w świecie , gdzie nie miałbym
takich problemów.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Alexis ! Wszystko w porządku? Czemu płaczesz? – Paulina dopadła
mnie , gdy plątałam się pośród
korytarzy szukając wyjścia z podziemi .
- Pomożesz mi wyjść?- poprosiłam ignorując jej pytania ,
rękawem bluzy otarłam czerwone i mokre od płaczu policzki.
- Ale co się stało? – ciągnęła dalej – wiem , że mnie nie
pamiętasz , ale ja wciąż jestem twoją przyjaciółką i zawsze będę , mi możesz
powiedzieć – uśmiechnęła się dziewczyna dodając mi odrobinę otuchy .
- Brooklyn jest w ciąży z Harry’m – odpowiedziała , te słowa
tak ciężko przeszły mi przez gardło – nie będę im przeszkadzać …
- Co? O czym ty mówisz? – zdziwiła się , przygryzła wargę i
zaczęła się zastanawiać – przecież oni ze sobą nie…
- No , ale ona jest w ciąży –przypomniałam jej – musieli .
- Mniejsza o to –machnęła ręką – nigdzie idziesz ! Musisz
zostać , dla Harry’ego.
- Kiedy ja będę dla niego tylko przeszkodą – próbowałem jej
tłumaczyć , niestety nic nie docierało .
- Dziewczyno otrząśnij się ! Ten facet nie przeżyje bez
ciebie dłużej ! Za nim cię znalazł ciął się nałogowo , ćpał i prawie popadł w alkoholizm
, nawet nie chcesz wiedzieć jakie rzeczy się tu działy chociażby miesiąc temu –
mówiła , a ja próbowałam sobie to wszystko wyobrazić , jednak nie mogłam , ból
Styles’a to też mój ból – on cię naprawdę potrzebuje … proszę zastanów się za
nim zrobisz coś czego będziesz żałować i być może sprawisz , że on zrobi coś
tak głupiego , że nie będzie dało się już tego odkręcić !
- Ale…. – chciałam coś powiedzieć , jednak dziewczyna
gwałtownie mi przerwała .
- Nigdy nie podejmuj pochopnej decyzji jeżeli masz w rękach życie kogoś kogo kochasz , bo
możesz go stracić szybciej niż ci się zdaje – powiedziała już spokojniejszym tonem
– idź do mojego pokoju i zastanów się jeszcze raz nad wszystkim , oceń
dokładnie wszystkie za i przeciw , proszę …
- A Brook? – zapytałam , to też dla niej chciałam
zrezygnować ze szczęścia , które oferował mi Harry , tylko po to , żeby ona
mogła to szczęście mieć .
- Ja się nią zajmę – mrugnęła do mnie .
Nie miałam zamiaru się dłużej kłócić , jak sądzę z Paulą nie
dało się wygrać , dla własnego dobra wolałam jej posłuchać . Chwilę później
znalazłam się już w jej pokoju , sama z własnymi myślami . Teraz musiałam
podjąć jedną z tych najważniejszych decyzji w życiu … Gdybym tylko dostała jakiś znak , coś co pomogłoby
mi wybrać …Bo co ja mam zrobić ? Z jednej strony powinnam pod szczególną uwagę
wziąć słowa Pauliny o tym jak zachowywał się Hazz przed moim przybyciem ,
przecież nie mogę pozwolić na to by chłopak robił sobie przeze mnie krzywdę . W
ciągu kilku dni byłam w stanie doprowadzić go to takiego poziomu radości , że
uśmiech prawie nie schodził mu z twarzy , a teraz co ? Mam tak po prostu złamać
mu serce …o ile już tego nie zrobiłam ..? Jednak jeżeli Brooklyn faktycznie
spodziewa się dziecka z Harry’m to przecież nie mogę rozbić temu maleństwu
rodziny … sama praktycznie wychowywałem się bez taty i w życiu nie skazałabym
kogoś innego na coś takiego , szczególnie jeśli ten ktoś jest maleńką i nic
niewinną istotką .
Eh… sama nie wiem już co i dla kogo będzie lepsze …
Pomocy !
__________________________________________________________________________________
Przepraszam , że dziś tak mało , ale jestem masakrycznie
zmęczono xd Odpowiedź na pytanie czy powiem gdzie mieszkam brzmi : Nie , jeśli
mam być anonimowa to całkowicie i chyba meteoryt musiałby trzasnąć mi w balkon
, żebym zmieniła zdanie :D Jak myślicie co nasi bohaterowie zdecydują ? ^^ Love you all <3
20 KOMENTARZY =NOWY ROZDZIAŁ JUTRO <3
26 komentarzy:
Boski rozdział i mam nadzieję, że szybko pojawi się następny
Super rozdział :)
Trochę smutnny ;c Ale cudnyy <33 Czekam nn <3
// Sylwiaa Sochaa
Super rozdział czekam na next
Kocham
Super rozdział . Myślę że ta cała ciąża to pis na wodę , ale zobaczymy co będzie dalej . Najlepszym rozwiązaniem będzie jeżeli Harry i Alex będą razem ,żadne z nich w takiej sytuacji nie zrobi sobie krzywdy , jeden będzie bronić drugiego . Pliss next <3
Jestem ciekawe co zrobi Alexis
kocham tego bloga hihi <3 po prostu boskie ;*
genialne ;*
pamiętam jak kiedyś pytałaś, kto chciałby spotkać się na TIU w Krakowie hahah więc może stamtąd jesteś :D cudny rozdział i czekam na kolejny <3
cudowne czekam na next <3
kocham kocham kocham <3
bosskie <3
O matko, szkoda że dopiero dzis zaczełam czytac to ff ale nie żałuję. To jest po prostu świetne!
Nie woerze w ta ciaze no ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dodawaj szybko nastepny!
ily <3 @xiluvmyharryx
Ona nie może odejść :c czekam na kolejny <33
cudo *.*
next <3/niki
kocham, czekam na next, zwiariuje zaraz
next <3
geniusz ;* mój geniusz ;*
kkkkkkoooooooooocccccccccchhhhhhhaaaaaammmmmmmmm <#
ja czekam i czekami i nic nie ma no prosze <3
OMG ! NN
ZAJEBISTE nn <3
boskie ale czekam czekam i nie moge sie doczekać :*
No liczę że w weekend będzie trochę więcej...
Kocham i Pozdrawiam <3
Prześlij komentarz