Rozdział24.
DZIEŃ
1
6:45 – Dryń!!!
Powoli podniosłam powieki i zerknęłam z niechęcią na
nieznośnie dzwoniącą komórkę. Sięgnęłam po irytujące urządzenie, które leżało
na szafce nocnej, a następnie wyłączyłam budzik. Przetarłam zaspane oczy i
podniosłam się, zerknęłam na okno. Deszcz. Znowu. Czy w tym kraju choć raz doczekam się złotej
jesieni? Takiej gdzie wieje wiatr, ale słońce wciąż grzeje? Takiej gdzie liście
są kolorowe i każdy chce się wyrwać z domu na spacer by móc podziwiać piękno przyrody? No cóż zamiast tego co roku
mamy ciągły deszcz, kałuże, błoto oraz wiecznie narzekających i niezadowolonych
ludzi, w szczególności tych, którzy poruszają się autobusami.
Po dziesięciu minutach gapienia się w okno i narzekania na
pogodę, w końcu wstałam. Zabrałam z pułki naszykowane wczoraj wieczorem ubrania
i ruszyłam w kierunku łazienki. Poranna toaleta zajęła mi nie całe dwadzieścia
minut. Teraz czas na śniadanie, które jak zwykle (głównie z mojego lenistwa)
składało się z płatków z mlekiem.
Nagle mój telefon zawibrował informując o nowej wiadomości,
zerknęłam na ekran:
Nowa wiadomość od Harry:
Dzień dobry Piękna! Nie zapomnij o mnie dzisiaj myśleć! ♡
Zaśmiałam się cicho czytając smsa. Cały Styles, romantyczny
i nieprzewidywalny, zdecydowanie nieprzewidywalny. I pomyśleć, że byłam w nim w
związku przez całe sześć miesięcy, z dnia na dzień zakochują się w nim coraz
bardziej, a jednocześnie wzbudzając coraz większe zainteresowanie mediów i
oczywiście słynnych Directiorners, których znaczna część postanowiła , jednak
mnie znienawidzić zamiast zaakceptować. Jednak jak to mówią nie można mieć
wszystkiego… A ja no cóż miałam miłość Harry’ego, której przez bardzo długo nie
byłam w stanie dostrzec. Mam wrażenie, że to wszystko zaczęło się tamtej nocy,
gdy będąc w domu mamy chłopaka ,
zachowywaliśmy się dość niegrzecznie. Bo co innego skłoniło by go do takiego
kroku? Kiedyś uważałam go za kobieciarza, który sypia z każdą „fajniejszą laską”
, ale teraz wiem, że nie ma bardziej delikatnego i czułego mężczyzny od niego.
7:37 – Przystanek autobusowy.
Cóż rozmyślanie nad wspaniałością Styles’a sprawiło, że omal
nie spóźniłam się na transport na uczelnię. Na całe szczęście , w porę zdążyłam
się zorientować, która jest godzina i tak oto teraz marznę na przystanku
czekając na spóźniający się już 5 minut autobus.
Moja komórka poinformowała mnie, że dostałam kolejnego smsa.
Modląc się po cichu, aby była to kolejna wiadomość od Styles’a odblokowałam
telefon.
Nowa wiadomość od Nick:
Ślicznotko dasz się dzisiaj po zajęciach wyciągnąć na kawę?;*
Westchnęłam ciężko czytając. O nie Nick, nie dziś , w ciągu
najbliższych trzy dni nie mam zamiaru chodzić z tobą na „randki”, mam w końcu
przemyśleć dokładnie to z kim chcę być, a spotkania z tobą na pewno mi nie
pomogą.
Odpowiedź:
Przykro mi, ale dziś
(jutro i pojutrze) jestem zajęta :)
16:12 – koniec zajęć.
Nareszcie już po wykładach i ćwiczeniach. Dzisiejsze zajęcia
dłużyły się niemiłosiernie. Choć akurat tego dnia nie mogłam za bardzo skupić
się na omawianych przez profesorów rodzajach sztuki starożytnej,
średniowiecznej, nowożytnej, nowoczesnej…
czy obraz takich artystów jak Leonardo da Vinci, Michał Anioł. W ciągu
ostatnich kilku godzin w mojej głowie wciąż siedział Harry. Wyobrażałam sobie
nas jako parę w różnych, życiowych sytuacjach zastanawiając się czy będziemy
sobie w stanie z nimi poradzić, naprawdę bałam się, że choć może ten związek
wydaje się być bardzo obiecujący ,to skończy się szybciej niż się zacznie…
- Alex poczekaj! – Paula zatrzymała mnie łapiąc mnie za
przedramię.
- O dobrze, że jesteś – powiedziałam odwracając się do
przyjaciółki – Gdzie jest Em?
Rozejrzałam się , jednak na korytarzu kręcili się głównie
studenci pierwszego roku, który zajęcia trwały znacznie dłużej.
- Musiała wyjść wcześniej – odpowiedziała Paulina biorąc
mnie pod rękę i prowadząc w kierunku wyjścia z budynku – Idziemy na ciastko?
Dziś ja stawiam!
- Pewnie, wiesz, że ja zawsze chętna na słodkie – zaśmiałam się
– Poza tym muszę z tobą porozmawiać.
- Czekaj, jeżeli chcesz gadać o Nick’u to sama płacisz za
ciastko – ostrzegła mnie.
- Nie martw się dziś, będę nawijać o kimś innym.
Droga do cukierni okazała się trudniejsza niż myślałyśmy.
Deszcz i wiatr w tym samym czasie to nie jest zbyt dobre połączenie. W gruncie
rzeczy do celu dotarłyśmy całe mokre. Usiadłyśmy przy stoliku obok okna i zamówiłyśmy po szarlotce.
- Więc… o czym, albo lepiej o kim chciałaś pogadać? –
zapytała przyjaciółka podnosząc do ust widelczyki z nabitym kawałkiem ciasta.
- O Harry’m – odpowiedziałam krótki.
- No wreszcie – westchnęła z wyraźną ulgą – w takim razie
zamieniam się w słuch…
Opowiedziałam jej o wczorajszej, wieczornej wizycie
chłopaka. Starałam się możliwie jak
najbardziej streścić to co się wydarzyło. Dziewczyna w skupienie słuchała mojej
historii jedząc ciastko.
-… Mam trzy dni, no właściwie już praktycznie dwa na
podjęcie konkretnej decyzji i nie jestem pewna co robić… - zakończyłam patrząc
na nią z nadzieją, że podpowie mi jak powinnam postąpić.
- Alexis wiem, że liczysz teraz na to, że powiem ci kogo
powinnaś wybrać, ale wiesz moja opinia jest jedno strona, bo ja Nick’a po
prostu nie lubię . Poza tym co jeśli ja powiem ci, którego powinnaś wybrać,
potem ci się nie ułoży z nim? Będziesz miała prawo zwalić całą winę na mnie, a
ja nie tego nie chcę. Musisz sama posłuchać swojego serca i zdecydować-
odpowiedziała .
Te słowa zabolały mnie tylko , dlatego, że Paulina miała
całkowitą rację. Nikt prócz mnie nie mógł wiedzieć czego… kogo naprawdę pragnę.
Nikt nie mógł mi tego powiedzieć prócz mnie samej. Nikt poza mną nie mógł
podjąć tej decyzji, a mimo to ja wciąż łudziłam się, że ktoś, ktokolwiek mi to
powie.
Nowa wiadomość od Harry:
Wróć już do domu.
Odpowiedź:
Dlaczego? I skąd
wiesz, że mnie nie ma w domu?
Harry:
Ponieważ jestem u ciebie (tak, tak wciąż mam te klucze, które kiedyś mi
dałaś).
Chcę spędzić z tobą wieczór.
Odpowiedź:
Nie uważasz, że to nie
fair? Jak mam się skupić nad decyzją, którego z was wybiorę, gdy ty będziesz
obok mnie?
Harry:
A kto powiedział, że ta gra będziesz czyta Księżniczko?
18:16 – w mieszkaniu.
To było bardzo niesprawiedliwe, Nick nie miał szans na to by
walczyć o swoje miejsce u mojego boku, bo krótko mówiąc odprawiłam go z
kwitkiem, a teraz leżę obok jego rywala. Jednak świadomość tego, że choć przez
chwilę będę mogła być blisko Harry’ego była znacznie silniejsza od empatii. Nie
potrafiłam się powstrzymać by nie skorzystać z takiej okazji… choć miałam pełną
świadomość, że to co robię jest złe.
- Jesteś smutna – stwierdził chłopak patrząc na mnie.
- Nie smutna, tylko zamyślona – wytłumaczyłam i uśmiechnęłam
się delikatnie.
- Pewnie ci przeszkadzam – zaśmiał się.
- Tylko trochę, nie mogę się skupić , to, że cały czas mnie
całujesz trochę za bardzo wyłącza mnie z rzeczywistości – odpowiedziałam.
- Mam przestać?
- Nie! Nie przestawaj – poprosiłam.
- Szczerze nie rozumiem po co to całe rozmyślanie, przecież,
gdybyś naprawdę czuła coś do Nick’a to zamiast jego wyrzuciłabyś wczoraj mnie i
teraz nie pozwoliłabyś mi leżeć obok siebie, nie prosiłabyś mnie o to, żeby cię
całował. Alex jesteś moim całym światem – to ostatnie zdanie powiedział z taką
czułością , z jaką jeszcze nikt, nigdy o mnie nie mówił – ale nie jestem w
stanie zrozumieć cię w tej chwili i mam wrażenie, że sama siebie nie rozumiesz…
Po cholerę ci te trzy dni? Wiesz to nie łatwe tak czekać, poza tym jeśli mnie
kochasz to czemu masz wątpliwości? Nie możesz powiedzieć tego co czujesz tu i
teraz? Proszę, zamknij oczy i powiedz mi co naprawdę czujesz, nie to co
chciałabyś czuć…
__________________________________________________________________________________
Więc tak, wcześniej wspominałam wam, że 14 lipca (jutro)
wyjeżdżam, ale z powodu kiepskiej pogody jedziemy dopiero w czwartek, więc
jeszcze jutro, albo we wtorek dodam
następny rozdział :) Love you all xoxo
16 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ JUTRO/ WE WTOREK <3
18 komentarzy:
Super rozdział, nawet nie wiesz, ile radości sprawia mi widok nowego rozdziału I <3 U
Super czekałam na ten rozdział jest boski jak zawsze czekam na kolejny /Lucy
super ;3 tylko troche za krótki ;3 niech z nim na razie będzie :3
Next next next mext😃
JSJSIENSIDNDIFNEIW 👌👌👌💖💖
Cudowny rozdział czekam nn
Udanego wyjazdu:)
Jest kilka błędów ale rozdział jest tak ŚWIETNY że ci wybaczam <3
Next :) Bo jak jedziesz to dodaj nawet jak nie bd 16 kom. :)/ M
O tak powiedz jej Harry. Jest pierwszy dzień a on już jej spokoju nie daje lmao ale to jest kochane że sie tak stara o to żeby byli razem ;)/ola
Ps. Miłego wyjazdu
Aww nadal czekam aż będą razem :)) Miłego i udanego wyjazdu ci życzę oraz dużo zabawy i spontanicznych akcji :*
Aww nadal czekam aż będą razem :)) Miłego i udanego wyjazdu ci życzę oraz dużo zabawy i spontanicznych akcji :*
wspaniały^^
kocham
boski
genialny
czekam z niecierpliwością
♥
Boski ♥
Prześlij komentarz