Rozdział 16.
~Oczami Julii~
„Don’t let me go… ” –
nie opuszczaj mnie.
Nie oddalaj się ode mnie , nie odsuwaj mnie , nie zostawiaj
mnie samej , nie każ na siebie czekać , nie
odchodź do innej .
Moje życie , jedyna osoba dla , której jeszcze chciałam
żyć wybrała kogoś innego , nie
ostrzegając zostawiła , dzisiaj , gdy
byłam już u Pauliny zadzwonił . Przyznał się . Zdradził mnie z Taylor.
Przysięgał , że tylko jeden jedyny raz , że nic do niej nie czuje , że kocha
tylko mnie , a to było coś jednorazowego. Nie wysłuchałam go do końca ,
rzuciłam komórką o ścianę , urządzenie z hukiem opadło na podłogę i rozbiło się
na kilka części . Łzy same napływały mi do oczu , płakałam jak małe dziecko ,
ale nie potrafiłam nad tym zapanować . schowałam twarz w dłonie i otarłam
strużki słonych łez płynące po moich policzkach .
Tyle razy obiecał , że nigdy mnie nie zostawi. Wmawiał , że
jestem jedyną osobą na świecie , którą kocha . Przysięgał , że zrobi
wszystko , żebym była szczęśliwa .
Jednego wieczoru złamał wszystkie dane mi obietnice .
I to jest ten facet , dla którego chcę przedłużyć swoje
życie ?
W jednej chwili straciłam całą chęć do życia . Gdyby nie to
, że jestem w ciąży skończyłabym ze sobą , bo po co mam być na tym świecie
skoro jedyna ważna dla mnie osoba wybrała kogoś innego ?
Taylor jest lepsza , ładniejsza , utalentowana i ma przed
sobą jeszcze całe , długie życie . Nie to co ja . Ja jestem nijaka i zostały mi
tylko niespełna dwa lata. Po co mu ktoś taki jak ja ? Jedyne co mu zostawię to
dziecko , a przecież dla 20- letniego gwiazdora to będzie spory problem . Nie
dziwię się , że woli ją ode mnie .
Tylko co ja mam teraz zrobić ze sobą ? Nie wrócę do Polski ,
a u Pauliny nie mogę zostać w końcu ona i Zayn mają swoje życie , więc nie
wypada mi zostać tu dłużej niż dwie noce . Eh… już sama nie wiem co mam robić .
~Oczami
Harrego~
Jestem kretynem , idiotom , debilem , a nawet gorzej . Nie
zasługuję na to , żeby ktoś mógł mnie darzyć jakimkolwiek uczuciem . Sam nie
wiem co we mnie wstąpiło , że pozwoliłem Taylor mną manipulować . Nie mam
żadnego alibi , gdy to robiłem byłem trzeźwy i pełen świadomości tego co robię
, i że nie powinienem tego robić . Julka nawet nie wysłuchała mnie do końca ,
szansa na to , że mi wybaczy jest jak 1 do 1000 000 . Ale przecież nie mogę się
poddać , muszę walczyć o kogoś kogo kocham .
~Oczami Julii~
Położyłam się na łóżku w pokoju gościnnym , w domu Pauli.
Wzięłam do ręki telefon . 20 nieodebranych połączeń od Harrego i dwa nieprzeczytane
smsy . Nie odczytując wiadomości rzuciłam telefon na etażerkę stojącą obok
łóżka. Schowałam twarz w dłoniach próbując zapanować nad rzekę łez wypływającą
z moich oczu . Moje dłonie zrobiły się czarne od rozmytego make-up’u .
Podniosłam się i spojrzałam w okno ,
ciemne niebo , a na nim błyszczące gwiazdy . Nagle jedna z nich spadła .
Przypomniałam sobie jak , gdy byłam dzieckiem mama powiedziała mi , że jeżeli
widzi się spadającą gwiazdę to trzeba
pomyśleć życzenie . Zrobiłam to , zamknęłam oczy i w myślach wypowiedziałam
życzenie :
Życzę sobie , żebym
potrafiła mu wybaczyć …
A teraz pozostaje tylko pytanie – czy się spełni ?
„Puk ! Puk !” – usłyszałam ciche pukanie do drzwi .
- Proszę – powiedziałam , a drzwi się otworzyły , do pokoju
weszła Paulina .
Przyjaciółka nic nie mówiąc podeszła do mnie i podała mi
płytę CD w papierowym opakowaniu , na jego środku wielkimi literami pisało –
PRZEPRASZAM . Nie musiała mi mówić od kogo to , dobrze wiedziałam
, że to od
Harrego .
Odwróciłam się w stronę okna i powiedziałam :
- Nie mam ochoty słuchać czegoś co jest od niego …
Paulina położyła płytę na stoliku .
- Posłuchasz jak będziesz miała ochotę – uśmiechnęła się
lekko , a potem wyszła z pomieszczenia.
Przez dłuższą chwilę wpatrywałam się w opakowanie zastanawiając się czy warto.
W końcu nie wytrzymałam , wstałam i włożyłam płytę do
odtwarzacza , usłyszałam muzykę , a potem piosenkę . Dobrze znałam tą muzykę , słowa , a co ważniejsze głos wokalisty , z moich
oczu ponownie popłynęły łzy . Oparłam się o ścianę i słuchając piosenki znowu
zaczęłam płakać . To tylko udowadnia , że nie umiem bez niego żyć , ale nie
potrafię mu wybaczyć …
~Oczami Pauli~
- I co z nią ? –
zapytał Zayn , gdy usiadałam obok niego
na kanapie w salonie .
- Kiepsko – westchnęłam i położyłam głowę na ramieniu
chłopaka - nadal nie potrafię zrozumieć
dlaczego Harry to zrobił ? Przecież tak
bardzo ją kochał …
- Wiesz jaka jest Taylor – Malik spojrzał na mnie - mogła go szantażować ...
- No tak , ale Hazz ma swój mózg i chyba jest wstanie jej
odmówić ?
- Eh… - chłopak zamyślił na chwilę – naprawdę nie mam pojęcie
jak mógł zrobić coś tak głupiego.
- Zayn , ktoś puka do drzwi ? – zapytałam , wydawało mi się
, że słyszę pukanie .
- Poczekaj , sprawdzę – Zayn wstał z kanapy i poszedł w
stronę drzwi.
Usłyszałam jak otwiera drzwi i wpuszcza kogoś do domu ,
wstałam , żeby zobaczyć kto o tej porze postanowił nas odwiedzić . W
przedpokoju obok mojego chłopaka stał Harry . Na jego policzkach zostały jeszcze ślady po łzach , oczy miał
spuchnięte od płaczu .
- Harry wiesz , że ona nie jest wstanie teraz rozmawiać ,
nawet mnie wygania z pokoju – podeszłam do Stylesa i położyłam mu dłoń na
ramieniu .
- Wiem … - powiedział cicho , głos mu drżał - ale chyba mogę spróbować ?
- Pewnie , że możesz – odpowiedział mu Zayn – tylko boimy
się , że może się to źle skończyć …
- Harry , chcielibyśmy się jeszcze o coś zapytać … -
zaczęłam , a chłopak w lokach spojrzał na mnie pytającym wzrokiem – wytłumacz
nam dlaczego , będzie nam łatwiej nam wam pomóc – uśmiechnęłam się lekko , ale
on spuścił głowę w dół i wbił wzrok w podłogę .
- Nie było mnie tak często w domu , bo … chciałem się Julce
oświadczyć –powiedział cicho jakby bał się , że dziewczyna może to usłyszeć –
chciałem wszystko zorganizować , żeby było idealnie , ale ostatnio spotkałem
Taylor i…. ona powiedziała mi , że jeśli z nią tego nie zrobię to zadzwoni do mediów i powie im o chorobie
Julki i o jej ciąży … nie wiem skąd ona o tym wiedziała , ale przestraszyłem
się i …. Tak wyszło … - chłopak cały czas patrzył w dół .
- Czyli jak to robiłeś to myślałeś , że robisz dobrze ? –
Malik zapytał go spokojnym głosem.
- Nie , wiedziałem , że to co robię jest złe , ale bałem się
, że jeśli tego nie zrobię to Taylor rozpowie wszystkim o tej chorobie i
dziecku … - Hazz westchnął cicho i podrapał się po głowie – to mogę z nią
porozmawiać ?-
- Choć – złapałam go za ramię i poszłam z nim na górę do
pokoju Julki.
Bez pukania otworzyłam drzwi , moja przyjaciółka siedziała
zapłakana przy ścianie i słuchała płyty , którą wcześniej je przyniosłam .
Praktycznie wepchnęłam Harrego do pokoju.
- Przykro mi kochani , ale nie wypuszczę was dopóki się nie dogadacie …
~Oczami Julii~
Paulina zamknęła za sobą drzwi , usłyszałam jeszcze jak zamyka je na klucz . Nie ruszyłam
się z miejsca którym siedziałam .
Objęłam rękami swoje kolana i w milczeniu przyglądałam się Harremu , który
usiadł, w prawie tak samo jak ja przy
ścianie naprzeciwko . Poczułem , że znowu napływają mi do oczu łzy , które
kilka minut temu przestały płynąć . Nie chciałam , żeby to widział, wstałam i
odwracając się do niego tyłem wyłączyłam odtwarzać , w którym ciągle kręciła
się ta sama płyta z jedną i tą samą piosenką . Gdy wyjęłam płytę chłopak wstał
, usłyszałam , że podchodzi do mnie , szybko się odwróciłam i przyległam do
ściany .
- Julka chcę tylko porozmawiać – powiedział cicho .
- Nie mamy o czym – spuściłam głowę w dół nie chcąc patrzeć
w jego zielone tęczówki .
____________________________________________________________________________
Czytacie = komentujecie <3
9 komentarzy:
Super
Świetne <3
ryczę < 3
nieziemski < 3
super !!!!! pisz dalej !!!!
Ryczę ! :'(
Kochamm Goo ! <33
Szybko poproszę następny ! ^^
super
kiedy next?
kocham ten blog
Uwielbiam twojego bloga!!<3
Nie starczy mi chusteczek,rycze:)
Prześlij komentarz