sobota, 31 sierpnia 2013

Change



Rozdział 5.
                                                       ~Oczami Julii~
Otworzyłam oczy , oślepiły mnie promienie słońca , które wkradły się do mojego pokoju przez nie zasłonięte okno , fajnie szykuje się dzisiaj ładna pogoda.  Podniosłam się i przetarłam oczy , chwyciłam do ręki komórkę i sprawdziłam godzinę , była dopiero 9 . Wstałam z łóżka , zabrałam z krzesła naszykowane na dzisiaj ubrania i ruszyłam w kierunku łazienki .
Dzisiaj była sobota i to właśnie dzisiaj miałam przejść pierwszą część chrztu . Jednak jakoś specjalnie się nie stresowałam , co było w moim przypadku coś dziwne . Mam wziąć narkotyk ,parę miesięcy temu wybijałam je z głowy moim przyjaciółką , a teraz  sama zniżam się do tego poziomu , żeby je wziąć . Ale to w końcu jest jeden z warunków bycia w gangu , a ja muszę w nim być , więc nie mam wyjścia. Przecież nie muszę ich brać cały czas , a od jednego razu się nie umiera .
Ubrana i uczesana zeszłam na dół na śniadanie , rodzice oraz mój brat siedzieli już przy stole . Zajęłam swoje miejsce .
- Dzień dobry córeczek – powiedział ojciec  .
- Cześć tato – opowiedziałam obojętnie i sięgnęłam po jedną z kanapek przygotowanych wcześniej zapewne przez mamę .
- Kochanie zostaniesz dzisiaj z bratem , bo ja i twój tata po południu jedziemy do znajomych – moja mama nawet nie zadała mi pytania , powiedziała to takim tonem ,żebym wiedziała , że nie mam prawa jej się sprzeciwić , jednak ja miałam inne plany.
- Em …. Mamo , ja dzisiaj nie mogę – popatrzyłam jej prosto w oczy , jednak jej wzrok nie był tak przyjazny jak zawsze , była oburzona.
- Dlaczego ? – zapytał ojciec , oczywiście bez tłumaczenia by się  nie obeszło .
- Ponieważ kółko chemiczne organizuje dzisiaj spotkanie , przygotowujemy się do olimpiady – palnęłam , nie mogłam im przecież powiedzieć prawdy , a to było pierwsze co przyszło mi do głowy , a poza tym takie powody zawsze działały na moich rodziców .
Przez parę sekund mama i tata patrzyli na mnie podejrzliwie , jednak po chwili dali za wygraną :
- No dobrze , w końcu nauka jest najważniejsza – uznał ojciec – zadzwonimy po babcie , żeby zajęła się Jim’im .
- Dziękuję – uśmiechnęłam się i wstałam od stołu , chciałam wrócić już do swojego pokoju .
-  A ty już nic więcej nie zjesz ? –zapytała zdziwiona matka.
- Nie jestem głodna – rzuciłam przez ramię po czym pobiegłam na górę do swojego pokoju .
Gdy byłam już na miejscu  rzuciłam się na łóżko , źle czułam się z tym , że okłamywałam rodziców , przychodziło mi to z wielkim trudem , ale przecież nie mogłam powiedzieć im prawdy , gdyby to zrobiła  jednocześnie skazałabym swoich przyjaciół na wieczne szlabany , a moją miłość na więzienie , oni byli ważniejsi od jakiejś głupiej prawdy .
- Czemu okłamujesz rodziców ? – mój młodszy brat wszedł do mojego pokoju , jak zwykle bez pukania .
- Nie okłamuje rodziców – odpowiedziałam mu zdziwiona jego pytanie – skąd takie podejrzenie .
Chłopczyk podszedł do drzwi i zamknął je , przekręcił kluczyk , który znajdował się w zamku , po czym podszedł i usiadł obok mnie na łóżku.
- Wiem , że wczoraj w nocy był u ciebie ten chłopak co tata go tak strasznie nie lubi , i że dzisiaj idziesz się z nim spotkać – mój braciszek miał dopiero 6 lat , ale był tzw. mózgowcem , więc łatwo przychodziło mu analizowanie wszelkich informacji itp. , ale skąd by wiedział takie rzeczy , raczej nie sądzę , żeby potrafił czytać w myślach.
- A skąd ty to braciszku możesz wiedzieć? – zapytała podejrzliwie.
- Bo słyszałem jak wczoraj z nim rozmawiałaś , mój pokój jest za ścianą , a ty powiedziałaś dość głośno jego imię , więc to na pewno był Harry – wytłumaczył -  a to , że dzisiaj z nim pójdziesz wiem , bo przecież słyszałem jak ostatnio mówiłaś  do Pauli , że już nie jesteś w kółku chemicznym , a że Harry był u ciebie w nocy to mówi samo za siebie – mój brat mnie przeraża.
- Eh … - westchnęłam , bałam się , że powie teraz o wszystkim rodzicom.
- Julka kochasz go ? – Jimmi zapytał po chwili i popatrzył mi prosto w oczy .
- Tak – odpowiedziałam , jego nie dało się okłamać .
- To nie powiem rodzicom – uśmiechnął się słodko tak jak miał w zwyczaju .
- Dziękuję – przytuliłam go.
- Kocham cię siostrzyczko .
- Ja ciebie też braciszku .
                                                                ***
W tej chwili byłam już w siedzibie gangu , Louis i Zayn przygotowywali  wszystko co będzie potrzebne do 1 części chrztu , a ja razem z resztą stałam i przyglądałam się nim .  Jedynie Harry stał na uboczu , opierał się plecami o ścianę , nie miał zbyt zadowolonej miny , nie miałam pojęcia o co mu chodziło . Jak przyszłam jakąś godzinę zachowywał się tak jak zawsze , ale gdy Lou zawołał  jego twarz zmieniła wyraz.
- Dobra chodź Julka – podeszłam do Malika , który kazał mi przyjść – chyba wiesz jak to się robi – zaśmiał się i odszedł do reszty .
Cały gang patrzył na mnie , a przede mną na stole leżał biały proszek , a obok niego niewielka , plastikowa
rurka , którą miałam wciągnąć narkotyk. Podniosłam plastikowy przedmiot i nachyliłam się , zamknęłam oczy i już miałam to zrobić , gdy nagle poczułam jak ktoś szarpie mnie za rękę i ciągnie za sobą .
- Styles co ty robisz ?! – krzyknęłam na chłopaka , który bez słowa wyciągnął mnie z pomieszczenia , w którym znajdowali się pozostali i wepchnął do swojego „gabinetu”.
- Nie zrobisz tego – powiedział stanowczo .
- Ale… najpierw mówisz , że muszę to zrobić , a teraz mi nie pozwalasz , gdy byłam tak blisko ?! –ponownie się uniosłam .
- Nie zrobisz tego , rozumiesz ? Nie wolno ci ! 
____________________________________________________________________
Tak trochę nie wyszedł ;/ Przepraszam , ale ja cały czas jeszcze żyję THIS IS US ! Po prostu był wspaniały *.*
10 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ <3

14 komentarzy:

Unknown pisze...

Świetny rozdział, jak każdy! Pisz szybko następny ;)

Unknown pisze...

Z każdym roździałem kocham to opowiadanie coraz bardziej <3 Pisz dalej ^^ Czekam nn :*

Unknown pisze...

Z każdym roździałem kocham to opowiadanie coraz bardziej <3 Pisz dalej ^^ Czekam nn :*

Unknown pisze...

Z każdym roździałem kocham to opowiadanie coraz bardziej <3 Pisz dalej ^^ Czekam nn :*

Anonimowy pisze...

OMFG!! Oooo, dodaj szybko next czekamm!! ~Jula~ xx

Anonimowy pisze...

najlepszy <33333

Anonimowy pisze...

Kocham tego bloga *.* wiedziałam, że Harry za bardzo ja kocha!!!!!!

Anonimowy pisze...

Proszę napisz jeszcze jedną cześć Proszęęęęę <3 Kocham tooo <3 :*

Anonimowy pisze...

pisz czekam na next :))

livana pisze...

No wiec pisze dziesiaty komentarz a ty dajesz nowy rozdzial. Nie no ale szczerze, jeses cudowna! Masz talent dziewczyno! Ten blog jest niesamowity!

Unknown pisze...

zajebisty rozdział ma nadzieje że szybko bedzie next

Anonimowy pisze...

Super<3

Anonimowy pisze...

Super<3

Niall Horan pisze...

Dalej !!