poniedziałek, 24 czerwca 2013

Two Years



Rozdział 8.
                                      ~Oczami Harrego~
Pobyt w Londynie był naprawdę udany , no może prócz tej imprezy , ale poza tym było wspaniale .

Niestety szczęście w związku moim i Julki najwidoczniej nie mogło trwać dłużej , ponieważ ktoś zaczął się wtrącać . Nie , to nie był Modest . Osobą , której nasz związek nie pasuje jest ciotka oraz obecna opiekunka Julki . Kobieta coraz częściej zabrania Julce spotykać się ze mną , ostatnio nawet zabrała jej komórkę , żeby nie mogła się ze mną skontaktować . Ewidentnie mnie nie lubiła , dlaczego ? Nie mam pojęcia ...
                                      ***
- Dalej , dalej , dalej … - Niall powtarzał w kółko to samo słowo , siedzieliśmy właśnie u niego w domu przed telewizorem próbując znaleźć coś ciekawego do oglądania , niestety jak to zwykle w wakacje , leciały same powtórki – ku**a nic nie ma w tej telewizji – blondyn rzucił pilot gdzieś na kanapę .
- Weź , bo znowu go zepsujesz – zaśmiałem się i sięgnąłem po paczkę chipsów leżącą na stoliku.
- Ej , a jak ci się układa z Julką ?
- Dobrze – odpowiedziałem -  szkoda tylko , że jej ciotka się wtrąca – mruknąłem .
- A no tak coś tam mówiłeś – przypomniał sobie – a wiesz w ogóle dlaczego ?
- Nie , ale chciałbym – wtedy usłyszałem dźwięk komórki  , zerknąłem na ekran – sorry , to Julka – wstałem z kanapy  i wyszedłem z pokoju , żeby móc spokojnie porozmawiać z dziewczyną – Halo ? – zapytałem po odebraniu .
Nie uzyskałem żadnej odpowiedzi , usłyszałem tylko cichy płacz dziewczyny .
- Julka co się dzieję ? – zapytałem zaniepokojony.
- Przyjdź do mnie proszę – mówiła cicho , tak jakby się czegoś bała .
- Ale co się stało ? – próbowałem dowiedzieć się czym jest powodowany jej strach .
- Ciotka zamknęła mnie w pokoju , zaprosiła do domu jakiś dziwnych facetów – mówiła próbując powstrzymywać płacz – potem wyszła z domu , oni siedzą w pokoju obok  i mają klucz do moich drzwi … boję się …
- Będę za 10 minut , otwórz okno w swoim pokoju – powiedziałam i zacząłem się jak najszybciej zbierać – nie bój się kochanie , zaraz będę przy tobie – próbowałem ją pocieszyć .
- Będę czekać … - dziewczyna rozłączyła się .
Szybko pożegnałem się z Niallem , a później wybiegłem z jego domu . Od domu ciotki Julki dzieliły mnie jeszcze dwie ulice . Zacząłem biec jak najszybciej potrafiłem  , nie wiedziałem kim byli ci mężczyźni , czego chcieli od mojej dziewczyny i dlaczego jej ciotka ich zaprosiła ? Wolałem  być ostrożny i jak najszybciej znaleźć się przy ukochanej , bałem się , że może jej grozić jakieś niebezpieczeństwo. Zachowanie opiekunki Julki coraz bardziej zaczynało mnie przerażać , kto wie do czego jeszcze będzie zdolna ?
W końcu dotarłem na miejsce , teraz czekała mnie już tylko krótka wspinaczka na piętro po jakiejś lichej drabince stojącej przy ścianie. Bez dłuższego zastanowienia  zacząłem się wspinać . Nie było to łatwe zadanie , kilka razy obsunęła mi się noga i prawie spadłem w dół oraz zdarłem sobie skórę z łokcia , ale nie zważając na krew płynącą mi po ręce i powoli przemakający od czerwonego płynu rękaw  wspinałem się dalej , do celu było już tak niedaleko .
Po tym jak po raz drugi prawie spadłem udało mi się dojść do okna Julki . Dziewczyna siedziała skulona na   Podszedłem do niej i  objąłem ją nie uszkodzoną ręką , Julka po chwili wtuliła się we mnie . Łzy płynące z jej oczu przemakały przez mój biały t-shirt .
łóżku . Powoli wszedłem do środka pokoju uważając na zranioną kończynę , ból był okropnym , ale w tej chwili to Julka była najważniejsza .
- Zrobili ci coś ? Julka proszę powiedz mi o co z tym wszystkim chodzi ? – poprosiłem ją , ona położyła głowę na moich kolanach i na chwilę zamknęła oczy .
- Pokłóciłam się z ciotką – zaczęła opowiadać i głęboko oddychać próbując opanować zszargane nerwy – i powiedziałam jej , że nic ,ani nikt mnie przy niej nie trzyma , że jej nie potrzebuję  i  jeszcze coś takiego jednego …
-  Co takiego ? – zapytałem bawiąc się kosmykiem jej włosów , rękę strasznie piekła , ale starałem się tego nie pokazywać po sobie , jeśli Julka zobaczyłaby moją ranę od razu zmieniłaby temat .
- Nie wiem czy mogę ci powiedzieć …
- Mi możesz wszystko powiedzieć – zapewniałem ją , ale miałem coraz większe obawy .
 - Bo … ja się tak trochę boję , że mogę być w ciąży …
____________________________________________________________________
Czytacie = komentujecie <3

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

najlepszy < 3

nic pisze...

nie spodziewałam się tego <3

Anonimowy pisze...

Oooooo, jakie świetnee ! <33
Dalej, dalej ! ;**

Anonimowy pisze...

super <3

Anonimowy pisze...

wzruszyłam się < 333

Unknown pisze...

Nexttt