Rozdział 29.
~Oczami Julii~
Minęły dwa tygodnie i
dzisiaj jest TEN wielki dzień , dzień mój i Harrego , dzień , który na długo
pozostanie w naszej pamięci . Biała sukienka , przygotowana specjalnie dla mnie
, wisła na wieszaku cierpliwie czekając aż za parę godzin będą na nią patrzeć
wszyscy zgromadzeni gości .Mogłabym
wpatrywać się w nią godzinami , była piękna , przeznaczona dla kogoś
wyjątkowego . Nie czułam jeszcze tego , że to ja jestem tą wyjątkową osobą ,
nie czułam jeszcze tego , że za niedługo spełni się moje największe marzenie –
zostanę panią Styles.
Nagle poczułam na swoich biodrach znajome , delikatne dłonie , ktoś złożył na mojej szyi pojedynczy
pocałunek . Odwróciłem się , za mną stał Harry , w jego oczach lśniły
niewielkie iskierki , a na twarzy gościł uśmiech .Od czasu , gdy Darcy pojawiła
się na świecie wszystko układa się tak
dobrze , że już chyba lepiej być nie mogło . Na dodatek udało nam się załatwić
tą operację , więc dwa dni po powrocie z podróży poślubnej odbędzie się owy zabieg . Byłam szczęśliwa ,
że doktor od razu się zgodził , na początku mówił mi o ryzykach , ale przecież
każdy zabieg niesie z sobą jakieś ryzyko , nie zawsze coś pójdzie dobrze , albo
lekarz popełni jakiś błąd , ale ja o tym nie myślałam . Myślałam pozytywnie ,
bo inaczej przecież nie mogłam .
- Wiesz , że nie powinno oglądać się panny młodej przed
ślubem ? – zaśmiałam się zadając to pytanie Stylesowi .
- Może i się nie powinno , ale ja nie mogłem się powstrzymać
– uśmiechnął się słodko po czym pocałował mnie w usta .
- Yhm… - głośne chrząknięcie mamy Harrego przerwało nasz
pocałunek – Harry nie łam zasad tradycji , znikaj do swojej garderoby się
szykować – gestem wskazała w stronę korytarza – ja pomogę Julii z sukienką –
uśmiechnęłam się w moją stronę .
- Skoro muszę – westchnął po czym się zaśmiał – do
zobaczenia przy ołtarzu – cmoknął mnie w policzek po czym wyszedł z pokoju .
Przez chwilę patrzyłam jak znika w głębi korytarza , ale
potem ponownie przeniosłam wzrok na
suknię . Była długa i prosta , bez zbędnych dodatków , taka podobała mi się
najbardziej ze wszystkich .Nie kupowałam jej w drogim sklepie od
projektanta ,moja suknia przyleciała do
mnie w paczce z Polski . W tej kreacji 30 lat temu moi rodzice przysięgali
sobie wieczną miłość przed ołtarzem w Kościele Mariackim w Krakowie . A dzisiaj
to ja stanę przed ołtarzem i oddam się na wieki najwspanialszemu mężczyźnie na świecie
jakim jest Harry Styles.
Jestem tak szczęśliwa jak mała dziewczynka , która dostaje
wymarzoną lalkę , po prostu brak słów by opisać moją dzisiejszą radość .
- To co zakładamy
sukienkę ? – Anne uśmiechnęła się szeroko i podeszła do wieszaka , na którym
wisiała moja dzisiejsza kreacja .
- Anne czy to źle , że jestem zestresowana ? –
zapytałam kobiety podczas ubierania się
.
- Nie , wręcz przeciwnie – zaśmiała się – stres w takim dniu
jest nieunikniony , w końcu ten jeden dzień decyduje tak naprawdę o wszystkim .
- W moim przypadku tych dni nie będzie za wiele –
westchnęłam cicho i podeszłam do lustra , żeby się przejrzeć .
- Nie mów tak – przyszła teściowa stanęła obok mnie – pomyśl
za nie cały miesiąc będziesz mieć operacje , a ona musi się udać , Harry zadba
o to , żebyś została z nim jak najdłużej .
- Wiem , ale boję się , że przeze mnie będzie mieć
zmarnowane życie – odwróciłam się przodem do niej .
- Kochanie nie wolno ci tak myśleć , to nie twoja wina , że
jesteś chora , więc nie możesz siebie oskarżać o takie rzeczy – wypowiadając te
słowa patrzyła mi prosto w oczy – dzisiaj jest twój wielki dzień i masz być
szczęśliwa , sądzę , że gdyby twoja mama to była teraz to nie chciałaby , żebyś była smutna , więc
proszę uśmiechnąć się szeroko , w końcu z tego co wiem to spełnia się twoje
marzenie .
- Moje największe marzenie – poprawiłam ją .
~Oczami
Harrego~
- I kto by pomyślał , że najmłodszy z naszej piątki jako
pierwszy się ożeni – śmiał się Louis siedząc na parapecie i bawiąc się swoim
krawatem .
- No w sumie wszyscy
obstawiali , że ja jako pierwszy stanę przed ołtarzem – podsumował Liam
.
- A tu tak niespodzianka i nasz mały Styles się dzisiaj
chajta – Niall zaśmiał się – ja jakoś nie mogę w to uwierzyć .
- Nie zapominaj o tym , że Hazz ma też już dziecko –
dopowiedział Zayn.
- Przecież Zayn jest już żonaty – przypomniałem im.
- Ale ty jesteś od niego młodszy – powiedzieli jednocześnie
.
Moi przyjaciele rozgadali się w najlepsze , a ja stałem
przed lustrem wpatrując się we własne odbicie .
Czarny , idealnie dopasowany garnitur , biała koszula i czarna muszka pod szyją – mój dzisiejszy strój . Naprawdę nie mogę uwierzyć , że to wszystko się dzieje tak szybko , zaledwie rok temu poznaliśmy się na ławce w parku , a dzisiaj staniemy razem przed ołtarzem to jest po prostu niesamowite. Nie byłem spokojny i wyluzowany , stres zżerał mnie od środka , ręce mi się trzęsły . Zacząłem nerwowo chodzić po pokoju , do ceremonii została jeszcze godzina , czyli za godzinę Julka będzie już tylko moja , na zawsze.
Czarny , idealnie dopasowany garnitur , biała koszula i czarna muszka pod szyją – mój dzisiejszy strój . Naprawdę nie mogę uwierzyć , że to wszystko się dzieje tak szybko , zaledwie rok temu poznaliśmy się na ławce w parku , a dzisiaj staniemy razem przed ołtarzem to jest po prostu niesamowite. Nie byłem spokojny i wyluzowany , stres zżerał mnie od środka , ręce mi się trzęsły . Zacząłem nerwowo chodzić po pokoju , do ceremonii została jeszcze godzina , czyli za godzinę Julka będzie już tylko moja , na zawsze.
- Harry wszystko w porządku ? – zapytał Payne obserwując
moje nietypowe zachowanie .
- Pewnie -
odpowiedziałem szybko , zbyt szybko , to zdradziło moje zdenerwowanie .
-Nie udawaj , co jest
? – to pytanie padło od Louisa .
- Po prostu się denerwuje – wyjaśniłem i usiadłem na fotelu
, który stał w koncie pokoju .
- Czym ? –
przyjaciele zadali to pytanie jednocześnie z takim samym zdziwieniem na
twarzy.
- Mam dwadzieścia lat , biorę ślub , ten dzień jest przysięgą , której nie można
złamać , boję się , że nie uda mi się jej nie złamać – wyjaśniłem .
Chłopcy wstali ze swoich miejsce i podeszli do mnie . Na ich
twarzach pojawiły się szerokie uśmiechy .
- Poradzisz sobie – Liam położył dłoń na moim ramieniu – tak
jak zawsze .
- A teraz się uśmiechnij , tak bardzo tego pragnąłeś , a
teraz wyjdziesz przed ołtarz z podkuwką na twarz ? – zapytał Niall z wyraźną
ironią w głosie .
- Dziękuję chłopaki – powiedziałem .
- Harry ! – moja mama wpadła z krzykiem do mojej garderoby –
co ty tu jeszcze robisz ? zostało 5 minut ! Pośpiesz się !
Wstałem z krzesła i ruszyłem w stronę drzwi , chłopcy
również poszli za mną .
- No to idziemy się żenić – powiedziałem sam do siebie
opuszczając pomieszczenie .
~Oczami Julii~
Marsz weselny już się rozpoczął ,choć ojciec nie prowadzi
mnie do ołtarza tak jak nakazuje tradycja to idę samotnie czerwonym dywanem ku ukochanemu , który z
szerokim uśmiechem na twarzy czeka na
mnie . Wzrok wszystkich jest zgromadzonych spoczywa na mnie , jednak dzisiaj mi
to nie przeszkadza , bo w końcu dzisiaj jest mój dzień , mój i Harrego i to my
dwoje jesteśmy najważniejsi . Dumnym krokiem i z głową uniesioną w górę kroczę przez
środek kościoła , moje oczy skupiły się jedynie na Harrym , czułam się tak
jakbyśmy byli sami , tylko ja , on i ta niesamowita atmosfera szczęścia
panująco w pomieszczeniu .
Ceremonia się rozpoczęła , wszyscy goście w skupieniu
słuchali księdza . W końcu nadeszła upragniona przeze mnie chwila , nadszedł
czas przysięgi małżeńskiej . Na początku przysięgę składał Harry powtarzając
formułkę wypowiadaną przez kapłana :
-Ja Harry Styles biorę ciebie Julio Green za żonę i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość
małżeńską oraz
że cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże
wszechmogący w Trójcy jedyny i wszyscy święci – wypowiadając te wszystkie słowa
chłopak patrzył na mnie z miłością , wystarczyło spojrzeć w jego oczy , a można
było zobaczyć , że jest całkowicie świadomy tego co właśnie powiedział
i za wszelką cenę dotrzyma tego co właśnie obiecał .
Teraz przyszła kolej na mnie :
- Ja Julia Green biorę siebie Harry Stylesie za męża i
ślubuję ci miłość , wierność i uczciwość małżeńską oraz , że cię nie opuszczę
aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący w Trójcy jedyny i
wszyscy święci - byłam tak bardzo
szczęśliwa , że nie mogłam powstrzymać uśmiechu .
- Teraz proszę przynieść obrączki – powiedział ksiądz , a
mała Lux podeszła do nas trzymając w dłoniach białą poduszeczkę, na której
leżały dwie , złote obrączki .
Harry podniósł jedną z nich i chwycił moją dłoń ,
wypowiedział słowa , które kazał powtórzyć mu ksiądz :
- Julio przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i
wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego – nałożył na mój palec obrączkę
.
Następnie ja zrobiłam to samo .
- I teraz przyszedł moment , na który za pewne państwo
młodzi czekali przez całą ceremonię – kapłan uśmiechnął się w naszym
kierunku - Harry możesz pocałować pannę
młodą .
Hazz uśmiechnął się z
wyższością , zbliżył się do mnie po czym złączył nasze usta w idealną całość .
Pocałunek był długi , namiętny i pełen miłości , taki jaki powinien być ślubny
pocałunek .
*3 godziny później*
Wesele trwało w najlepsze , wszyscy goście świetnie się
bawili , tańczyli , no i oczywiście dużo pili , bo na weselu nie mogło
zabraknąć alkoholu , na szczęście jak na razie jeszcze nikt nie był na tak
zwanej „fazie”.
Teraz przyszedł czas przemówień . Ja i Harry usiedliśmy przy
stoliku , który był przeznaczony dla nas . Jako pierwszy na scenę wyszedł Louis
, wziął do ręki mikrofon i zaczął mówić :
- Julka i Harry , cóż tu dużo mówić , para idealna i głośna
– publiczność wybuchła śmiechem , wszyscy zrozumieli aluzję , której użył
Tomlinson – pamiętam dokładnie jak Harry się zachowywał , gdy poznał swoją
ukochaną , z parku nie dało się go wyciągnąć , ciągle o niej gadał , a jak
zaczął to już nie mógł skończyć , zaczął pisać o niej piosenki , pamiętam , że
pierwsze zdjęcie , które jej zrobił oprawił w ramkę i postawił w salonie ,
śmialiśmy się z chłopakami, że to już nie jest zakochanie tylko opsesja –
zerknęłam na Harrego , chłopak się trochę speszył , jego policzki oblały się
czerwonym rumieńcem – No , ale nie ma co się dziwić w końcu Juleczka jest
wyjątkową osobą – Lou ciągnął dalej – po mimo tego , że są tak młodzi to jestem
pewien , że ich związek będzie wstanie przetrwać wieki , bo to widać , słychać
, a nawet czuć jak wielkim uczuciem darzy się ta para , dziękuję – zakończył i
zszedł ze sceny.
Tommo został nagrodzony brawami za swoją oryginalną przemowę
, teraz przyszła kolej na Paulinę , moją
najlepszą przyjaciółkę :
- Julkę znam od przedszkola , nasza przyjaźń trwa już tak
długo , że znamy się tak dobrze jak nikt inny . Cóż można powiedzieć o niej i o
Harrym , tak wspomniał wcześniej Louis jest to związek idealny , dopełniają
siebie nawzajem tworząc perfekcyjną całość .Przykładem tego może być ich
córeczka , dziecko stworzone z prawdziwej i szczerej miłości , którą darzy się
ta dwójka . O ich miłości nie da się opowiedzieć , ją trzeba zobaczyć , ale nie
trzeba patrzeć długo, wystarczy choćby zerknąć na to jak na siebie patrzą i wtedy już wiadomo jak niezwykła i magiczna
jest ich miłość , dziękuję – przyjaciółka uśmiechnęła się w naszą stronę , po czym została obsypana brawami .
Nagle Harry wstał ze swojego miejsca i pewnym krokiem wszedł
na scenę .
- No to może teraz ja coś powiem – uśmiechnął się – miałem
to zapisane na kartce , ale ją zgubiłem – przyznał się , a wszyscy zaczęli się
śmiać – więc będę mówił prosto z serca –
Hazz odwrócił się w moją stronę – Podczas pierwszego spotkania z Julką czułem ,
że ona jest wyjątkowa i wiedziałem , że muszę zrobić wszystko , żeby była moja
. Nie szło mi chyba za dobrze , bo po jakimś czasie uciekał ode mnie , wtedy
byłem załamany , popadłem w depresje , myślałem nawet o tym , żeby się pociąć ,
ale to było głupie , zamiast użalać się nad sobą powinienem robić wszystko by
odzyskać ukochaną , jednak do tego zmobilizowali mnie dopiero moi przyjaciele i
tak naprawdę dzięki nim udało mi się nią znowu zdobyć . W naszym dość krótkim
związku mieliśmy bardzo dużo wzlotów u upadków , ale mimo to sądzę , że
radziliśmy sobie po mistrzowsku . Nie jestem twardym facetem i zdarza mi się
płakać , ale łzy z moich oczu lecą jedynie wtedy , gdy martwię się o Julkę .
Przed nami jeszcze wiele wyzwań , nikt nam nigdy nie mówił , że będzie łatwo ,
więc musimy być gotowi na wszystko . Jednak ma nadzieję , że los będzie dla nas
łaskawy , a my naszą miłością pokonamy wszystkie przeciwności . Kocham cię i
zawsze będę , dziękuję .
Po tej przemowie wszyscy zgromadzeni wstali z miejsc i
zaczęli być brawo Stylesowi na stojąco .
Harry po mimo skończonego przemówienie nie zszedł jeszcze ze
sceny , dołączyli do niego Liam , Zayn , Louis i Niall . Wszyscy wzięli w
dłonie mikrofony .
- A teraz chciałbym zadedykować mojej żonie piosenkę , która
w pewnym stopniu ją opisuję , no może prócz trzeciego słowa – zaśmiał się , a z
głośników poleciała muzyka , a chłopcy zaczęli śpiewać „Can’t let Her go ”:
She's so mean but I
gotta love it,
And I just can't let
her go
I'm so whipped on her
tiny little
She's a sexy animal
Spends too much
And I never tell her
no
Drives me nuts
And she got me by the
throat
She's so mean but I
gotta love it
And I just can't let
her go
Breaks a billion
hearts
I know I'm next in
line
But I don't mind yeah,
o,o,o
I want her
Everybody wants her,
e, e, e
She's so mean but I
gotta love it,
And I just can't let
her go
I'm so whipped on her
tiny little
She's a sexy animal
Spends too much
And I never tell her
no
Drives me nuts
And she got me by the
throat
She's so mean but I
gotta l
Dzisiejszy dzień jest w najwspanialszym w całym moim życiu ,
nigdy go nie zapomnę !
__________________________________________________________________________
Wreszcie jest ! ;D Pisałam ten rozdział przez 3 dni , więc jak wam się nie będzie podobał to się chyba popłacze , bo wyjdzie na jaw , że jestem beznadziejna xd Przepraszam , że tak długo czekałyście <3
NOWY ROZDZIAŁ = 10 KOMENTARZY <3
11 komentarzy:
ekstra naprawdę super awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
Super !!!!!! <3
Czekam na next <3
Świetny <333 pisz dalej :D
Super <333
Next :D
OMG *___*Spędziłam całą noc żeby przeczytać tego bloga od samego początku i nie żałuję jest boski. Kocham go <3 nie usmiercaj Juli, niech pozyje jeszcze długo długo, płakać mi się chciało przy niektórych momentach, jestem emocjonalna...no i nareszcie, najlepsze, są małżeństwem i mają dziecko *___* kocham ciebie i ten blog <3
Next next, jest świetny ! <3
Kochamm ten rozdział ! Jesteś świetną piasarką ! ( Jeśli można to tak nazwać xd ) Więc nie przestawaj pisać ! Jesteś wspaniała ! <3 Czekam na następny rozdział ! ;*
Ten rozdział jest niesamowity ! ^^
Kocham gooo !! <33 Czekam nn :))
najwspanialszy <3
Prześlij komentarz