sobota, 9 marca 2013

Rozdział II



~W samochodzie
                                                         ~Oczami Harrego ~
- Daj mi wyjaśnić – próbowałem wszystko wytłumaczyć dziewczynie , z którą od prawie pół godziny kłóciłem się w moim samochodzie .
- Eh… nie ma co tłumaczyć , bo wszystko jest jasne ! Wrobiłeś mnie  w chodzenie , a jak się nie zgodzę to znienawidzi mnie miliony fanek na całym świecie ! – krzyczała zdenerwowana dziewczyna.
- Będziemy tylko udawać ,  to nie musi trwać dłużej niż dwa miesiące – po raz setny jej tłumaczyłem – musimy się tylko od czasu do czasu pokazywać razem na mieście i udawać zakochanych , chodzić na jakieś tam imprezy , tak , żeby to wyglądało realnie , a potem się niby pokłócimy , zerwiemy i każde z nas wróci do swojego dawnego życia.
- Jak to mówisz to wszystko wydaje się takie proste … - westchnęła – nie wydaje mi się , aby to był dobry pomysł , ale nie mam wyboru … zgadzam się … -powiedziała niepewnie i chciała wyjść z pojazdu .
- Czekaj – zatrzymałem ją .
- Co znowu ?
- Daj mi swój numer – uśmiechnąłem się , a dziewczyna  zaczęła grzebać w torebce .
- Masz – podała mi zwiniętą karteczkę – Do widzenia – opuściła samochód i znikła w tłumie ludzi.
Tak , tak wiem . To co  zrobiłem było najbardziej debilną rzeczą , którą mogłem zrobić, ale teraz już nie ma odwrotu . Przypuszczam , że jutro cały świat będzie mówił o tym , że chodzę z Julią , tylko szkoda , że to nie jest prawda . Nie lubię okłamywać ludzi , a fanów tym bardziej  , więc dobrze by było , gdybyśmy się stali parę naprawdę . Ale jak to zrobić ?
                                                                  ~Oczami  Julii ~
Ten facet ma coś nie tak z głową ! Co on sobie myśli , że tak po prostu możemy być teraz parą , bo nagadał głupot tym dziennikarzą ?  O nie , ten idiota myśli , że polecę na niego , bo jest sławny ,przystojny  i ma takie niesamowite , zielone oczy , w które mogłabym patrzeć bez końca …. Zaraz , zaraz , o czym ja w ogóle mówię ?!  Spokojnie Julka , ogarnij się , on ci się nie podoba . Eh…. Spoko , oszukuję sama siebie .  Muszę coś wymyśleć , żeby się w nim nie zakochać , bo inaczej , może być źle , w końcu my mamy tylko udawać …. On by się nigdy przecież nie zakochał w takiej dziewczynie jak ja …
- Julka tutaj jesteś ! – usłyszałam głos przyjaciółek , który wyrwał mnie z myśli.
- No jestem , jestem – odpowiedziałam szybko .
- Co się stało ? Gdzie byłaś ? – pytały mnie .
- Opowiem wam wszystko w domu …. – usłyszałam dźwięk swojej komórki , na wyświetlaczu zobaczyłam nieznany numer – Halo ?
- Cześć tu Harry – usłyszałam lekko zachrypnięty  głos chłopaka.
- Aha – udałam niezadowoloną , na serio była  bardzo szczęśliwa – hej .
- Słuchaj , mam do ciebie sprawę – zaczął dość niepewnie – chciałbym cię przedstawić  chłopaką  , nie miałabys nic przeciwko ?
- A mamie , nie ? – zapytałam sarkastycznie i zaśmiałam się – nie ,no żartuję , spoko .
- To przyjadę dzisiaj po ciebie , tak ok. 17 – powiedział , a po chwili dodał -  a gdzie ty mieszkasz ?
Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę , podałam  mu swój adres , a potem się rozłączyłam . Przyjaciółki patrzyły na mnie przez  cały czas z miną „Wtf? ”.
- Laska idziesz na randkę ? Z kim ? – zapytała Emilia.
- Kojarzycie tego faceta co był oblegany przez paparatzzi ? – zapytałam .
- No , to ten Harry Styles czy jak mu tam – odpowiedziała Paula .
- To jest mój chłopak – powiedziałam beztrosko .
- Przpraszam , ale czy ty właśnie powiedziałaś , że Harry z One Direction to twój chłopak ? – Emilia otworzyła usta ze zdziwienia .
- To skomplikowane , zaraz wam wszystko wyjaśnie , tylko chodźmy na razie na zakupy , bo mam dzisiaj spotkanie z całym  1D i muszę jako tako wyglądać – zaśmiałam się – Idziemy do „TopShop” ?
- Ok. .
Po drodze opowiedziałam przyjaciółką wszystko co się działo po kolei  , jak się to stało , naszą rozmowę i o tym , że nie mogą nikomu powiedzieć , że to wszystko jest udawane , bo inaczej zniszczą życie i mi , i Harremu . One jak to przyjaciółki obiecały , że nigdy nikomu nie powiedzą i mam nadzieję , że tak będzie.
Jest 17 , stoję pod  domem i czekam , aż Harry przyjedzie . Mam na sobie  białą  sukienkę ( taką - http://idolo.pl/moda/sukienki,i,spodnice,new,yorker,z,kolekcji,wiosna,lato,2010,g,2507,9.html )  i do tego czrne szpilki . Trochę się denerwuje , bo w końcu nie jadę się spotkać z byle kim , jadę na spotkanie z ONE DIRECTION ! Tak , przyznam się , potajemnie jestem ich fanką , no , bo w końcu mam 20 lat i nie bardzo wypada mi słuchać takiego samego zespołu jak moja 12 –letnia kuzynka .  Pod dom podjechał czarny samochód , w którym dzisiaj rano kłóciłam się z moim „chłopakiem” , gdy się zatrzymał , bez dłuższego zastanowienia wsiadłam do pojazdu.
-  Hej – powiedział chłopak z uśmiechem .
- Cześć – odpowiedziałam – jedziemy ?
- Tak – oznajmił i odpalił pojazd – słuchaj musimy wymyślić historię …
- Jaką ? – zapytałam zdziwiona .
- O tym jak się poznaliśmy ….
- Przecież to twoi przyjacie  , nie zamierzasz powiedzieć im prawdy ? – byłam lekko zbulwersowana .
- Ale  boję się , że będą mi zaraz mówić , że cię wykorzystuję , że to złe ….
- Ale to prawda – powiedziałam .
- No wiem , ale oni są dla mnie jak bracia i…. – w tym momencie mu przerwałam.
- I tym bardziej powinnieneś im powiedzieć – mówiąc to byłam bardzo stanowcza – rodziny się nie okłamuje .
- Hahaha –zaśmiał się – Liam twierdzi , że  dziewczyny z takim charakterem jak twój są dla mnie odpowiednie .
- Może jednak dobrze się dobraliśmy – powiedziałam cicho z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Może , nie wybrałem ciebie przypadkiem -  dopowiedział .
-  Co ?
- Bo wiesz , ja…. Chciałem się z tobą umówić już wcześniej , często widywałem cię w tej twojej kawiarni …  -mówił zapatrzony w drogę.
- Aha…. – uśmiechnęłam się cwaniacko – nie sądziłam , że ktoś taki jak ja może  się spodobać komuś takiemu jak ty .
- A jednak – zaśmiał się.
Po chwili znaleźliśmy się już pod  domem  Liama ( tak mi powiedział Harry )  ,  chłopcy byli naprawdę bardzo mili , panowała przyjemna atmosfera i ogólnie było fajnie. Potem Harry opowiedział im o nas , a  oni jakoś dziwnie normalnie to przyjęli . Ciekawe dlaczego ?

1 komentarz:

Madzix pisze...

Dalej daleej <3