wtorek, 26 marca 2013

Rozdział IX ;)



~Samotność …
                                                      ~Oczami Julii~
Dni , godziny , minuty dłużyły się niemiłosiernie  , odkąd Harry wyjechał do Japonii  , a ja zostałam sama w   wszystko było takie … smutne. Ogromny dom , który dzieliłam razem  ze Stylesem  podczas jego nieobecności  wydawał mi się jeszcze większy niż był normalnie  , nie lubiłam w nim zostawać sama , dlatego po mimo urlopu codziennie pomagałam dziewczyną w kawiarni , po prostu nie mogłam siedzieć w tej Villi . Zbaweniem była godzina 22 , wtedy zawsze rozmawiałam z Harrym przez skype’a , po prostu za każdym razem chciało mi się płakać , gdy z nim rozmawiałam . Tak bardzo chciałam , żeby był przy mnie , żeby mnie przytulił , pocałował , dotknął … ale muszę wytrzymać bez niego jeszcze ten miesiąc . Nie wiem czy tam radę ….
domu
Wracałam teraz razem z Em , z zakupów  , miałyśmy jechać teraz do Pauli .
- Kiedy chłopaki wracają ? – zapytała Em nie odrywając oczy od drogi .
- Jakoś tak pod koniec sierpnia – odpowiedziałam .
-  Już nie mogę doczekać aż ich zobaczę – powiedziała – Mimo , że czasem się zachowują jak 10-latki – zaśmiała się .
Nagle zobaczyłyśmy rozpędzonego tira jadącego prosto na nas , nie zdążyłyśmy nic  zrobić , nic powiedzieć ….to stało się zbyt szybko ….
                                                 ~Oczami Harrego ~
Byliśmy właśnie w trakcie koncertu , ale teraz byliśmy za kulisami na 5 minutowej przerwie . Paul podszedł do mnie i powiedział :
- Harry muszę powiedzieć coś ważnego , tylko błagam nie wpadaj w panikę , dobrze ?
- Dobra , ale o co chodzi ? – zapytałem nie pewnie .
- Dzwonili ze szpitala , Julka i Em miały wpadek i twoja narzeczona właśnie ma operacje ….

 Taki mega krótki , bo skorzystałam z tego , że jestem chora i siedzę w domu :) Komentujcie <333

2 komentarze:

Madzix pisze...

Aaaaaa aaaa tylko ich nie zabijaaj xd czekam nn ;)

Anonimowy pisze...

a spróbuj ich zabić, to cię jebne patelnią .