~Dlaczego…?
~Oczami
Harrego~
- Paul , ale powiedz mi powoli o co chodzi ? Jak to się
stało ? Dlaczego to się stało ? I gdzie mieszka ten idiota , który im to zrobił
?! – zacząłem zadawać masę pytań.
- Dziewczyny jechały samochodem i jakiś pijany kierowca
wjechał w nie tirem…. I nie wiem gdzie ten facet mieszka – po wytłumaczeniu mi wszystkiego menager
zadał pytanie – po co ci to ?
- Bo mam ochotę go udusić – powiedziałem zdenerwowany – a co
z dzieckiem ?
- Tego nie wiem ….
- Wracam do Londynu ! – krzyknąłem i chciałem wyjść z pomieszczenia , ale ochroniarz mnie
powstrzymał .
- Harry jest środek koncertu , a poza tym z powodu złej
pogody wszystkie loty są odwołane -
mówił próbując mnie uspokoić - za
tydzień wracamy do domu , musisz wytrzymać
…
- Łatwo ci mówić …
- Stary , wszystko będzie dobrze – gdy Liam wypowiedział te
słowa poczułam ja coś we mnie pękło .
- To nie pomogło – powiedziałem oschle i razem z chłopakami
wróciłem na scenę .
Nie mogłem przestać myśleć o Julce , po prostu cały czas
miałem ją przed oczami . Jednak
najgorzej było przy „Same Mistake ” , bo przy
naszej ostatniej rozmowie tak jakby się
pokłóciliśmy , w sumie to przed tym całym wyjazdem kłóciliśmy się bardzo często
z byle powodu . Łzy spływały mi po
policzkach , mam nadzieje , że nikt z fanów tego nie zauważył , niestety
przed chłopakami nic nie da się
ukryć Louis podszedł do mnie podczas
solówki Zayna i dyskretnie zapytał :
-
Chcesz zejść ze sceny ?
-
Nie , dam radę …. Postaram się …
-
Jak coś to wiesz , nie przejmuj się tym co powiedzą ….
-
Dzięki , ale jak zejdę to się jeszcze bardziej załamie , tak to przynajmniej mam jakieś zajęcie –
uśmiechnąłem się do niego i razem z resztą zacząłem śpiewać refren.
~Oczami Julii~
- Paula ? – zapytałam cicho budząc się w szpitalnej sali ,
gdy zobaczyłam zatroskaną twarz przyjaciółki.
- O Julka jak dobrze
, że się obudziłaś – powiedziała i podbiegła , aby mnie przytulić –
Zaraz przywiozą ci małą ?
- Co ? –zapytałam zdziwiona – Przecież to jeszcze nie był
czas ? – nie pamiętałam prawie nic , w chwili , gdy tir w nas uderzył urwał mi
się film – A gdzie Em ? Co z nią ?
- Em ma złamaną nogę i rękę , ale poza tym nic jej nie jest –
wyjaśniała –a i twoje maleństwo jest już na świecie – uśmiechnęła się - O już idzie lekarz …
-Dzień dobry proszę pani ! – powiedział wysoki mężczyzna w
długim białym fartuchu – Jak się pani
czuje ?
- Zmęczona – odpowiedziałam –a gdzie jest moja córeczka ?
- O tutaj – w tej chwili pielęgniarka weszła do
pomieszczenia z maleńką dziewczynką na
rękach , a za nią zobaczyłam moją mamę .
Gdy pielęgniarka podała mi córeczkę poczułam nagły przypływ szczęścia.
- Jak ją nazwiesz ? – zapytała Paulina .
- Darcy …- odpowiedziałam pewna i od razu pomyślałam o
Harrym .
Postaram się dzisiaj wieczorem dodać drugą część ^^ A dodam jak będą chociaż dwa komentarza ;D Przepraszam za szantaż i pamiętajcie , że was uwielbiam <3
2 komentarze:
Daaleej czekaam <3
dajesz dalej <3
[spam]
Zapraszam na bloga :) http://agatorekimagineonedirection.blogspot.com/
Prześlij komentarz