czwartek, 6 czerwca 2013

Kiss you



Rozdział 20.
                                 ~Oczami Julii~
Wakacje trwają , a z każdym dniem na Wyspach Brytyjskich jest coraz lepiej . Świeci słońce , codziennie chodzimy na plażę  , szliśmy do miasta , od czasu do czasu byliśmy też na dyskotekach . Właśnie o takich wakacjach marzyłam ja , mój chłopak , przyjaciele i piękna pogoda , tyle zdecydowanie wystarczy mi do szczęścia .

Niestety  dzisiaj pogoda postanowiła się zbuntować  i czarne , deszczowe chmury zasłoniły  słońce . Deszcz padał od rana , więc szanse na to , aby pogoda chodź trochę się poprawiła były marne , ale w końcu nie można mieć wszystkiego , a każdy z naszej grupy znalazł dla siebie jakieś zajęcie . Louis i El pojechali do kawiarni do miasteczka , Zayn i Paula też gdzieś wybyli , ale nie dane było mi wiedzieć gdzie . Lottie pojechała razem z Agatą , Em i Niallem do kina , więc tylko ja i Harry postanowiliśmy  zostać w hotelu . Ostatnio cały czas spędzamy z przyjaciółmi  , dlatego uznaliśmy , że najwyższy czas pobyć trochę tylko w dwoje . Niestety poszło to nie po mojej myśli .
- Harry oddaj mi to ! – krzyczałam na chłopaka , który zabrał mi pamiętnik i za nic nie miał zamiaru go oddać  , moja złość i krzyki najwyraźniej bardzo go bawiły , bo uśmiech nie znikał z jego twarzy . Natomiast ja byłam bardziej przerażona niż wściekła , są tam rzeczy , które napisałam o Harrym za nim zostaliśmy parę , a tych wpisów nikt prócz mnie nie ma prawa zobaczyć .
- Hm … No nie wiem , nie wiem … - Styles uparcie się ze mną droczył – a co będę z tego miał ?
- Nic ! To jest mój zeszyt i dobrze wiesz , że nie wolno ci go ruszać !
- Kochanie nie denerwuj się – śmiał się nie dając za wygraną – oddam ci go jeśli …
- Jeśli ? – zapytałam , byłam ciekawa czego chłopak  sobie zażyczy .
- Jeśli mi przeczytasz wpis z dnia , w którym się poznaliśmy – na jego twarzy pojawił się chytry uśmiech , musiał go przeglądać , inaczej nie wiedziałby , że opisałam ten dzień , ale cóż , jeśli nie chcę , żeby dowiedział się więcej  to chyba nie mam wyboru .
- Eh … zgoda – poddałam się , a Harry wręczył mi  fioletowy zeszyt .
Usiadłam na łóżku , a chłopak znalazł się po kilku chwilach tuż obok mnie . Otworzyłam pamiętnik i zaczęłam szukać odpowiedniego wpisu , Hazz przyglądał się mi wciąż się uśmiechając . Gdy w końcu znalazłam to co chciałam dla pewności  zapytałam :
- Jesteś pewny , że chcesz to wiedzieć ?
- Nawet nie wiesz jak bardzo – odpowiedział i pokazał szereg swoich ślicznych , białych ząbków – czytaj , czytaj …
Westchnęłam  , ale mimo nie chęci i strachu , że mój chłopak wyśmieje mnie  zaczęłam czytać :

Dzisiejszy dzień był niesamowity ! Nie mogę uwierzyć w to , że moi idole , piątka chłopaków  , którzy są całym moim światem będą chodzić właśnie do mojej klasy . Na żywo wyglądają jeszcze lepiej niż na zdjęciach czy w telewizji . Gdy One Direction weszli do klasy , a nauczycielka zaczęła ich przedstawiać czułam jak moje serce bije coraz szybciej , z trudem powstrzymywałam się od tego , aby nie zacząć krzyczeć i się nie rozpłakać . Jednak moje palpitacje serca ustąpiły , gdy HARRY STYLES spojrzał na mnie tymi swoimi nieziemsko wspaniałymi oczami i uśmiechnął się DO MNIE !  W tamtej chwili myślałam , że zemdleje , a moje serce dosłownie stanęło na kilka sekund w miejscu . Następnie pani Brown  kazała usiąść Harremu ze mną w ławce , nie miałam pojęcia jak się zachować , na pewno wyglądałam wtedy jak totalna idiotka , ale przypuszczam , że każda dziewczyna zachowała by się w ten sposób , gdyby usiadł obok niej tak niezwykle seksowny chłopak . Jest jednak w tym wszystkim coś co troszeczkę mnie przeraża , a dokładnie to , że w tym momencie , kiedy nasze spojrzenia się spotkały poczułam coś czego nigdy wcześniej nie czułam , wtedy poczułam , że muszę zrobić wszystko , aby go zdobyć , bo go kocham (?) …

Gdy skończyłam czekałam na reakcje Harrego . Chłopak przez dłuższą chwilę siedział i tylko się we mnie   błyszczeć w sposób , który już dość dobrze znałam , ten cudowny blask w jego głębokich , zielonych oczach oznaczał to , że Harry jest szczęśliwy , bardzo lubiłam te iskierki , bo , gdy on jest szczęśliwy to ja też jestem .
wpatrywał , wyglądał tak jakby się nad czymś zastanawiał , a mnie w tej chwili zżerała ciekawość o czym on tak długo myśli . Jego oczy nagle zaczęły
- Czemu  nigdy nie powiedziałaś , że to była miłość od pierwszego wejrzenia ? – zapytał po chwili , widać było , że starał się tak wypowiedzieć te słowa by ton jego głosu wydawał się obojętny .
- Bo ja wcześniej nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia , sądziłam  , że nie można kogoś pokochać jeśli nie zna się go wystarczająco dobrze , ale wtedy , gdy wszedłeś do klasy i się na mnie popatrzyłeś poczułam się tak jakby coś mnie uderzyło – wyjaśniłam , choć nie jestem pewna czy oczekiwał takiej odpowiedzi .
- Wiesz co , ja to jednak na serio mam szczęścia – powiedział , według mnie to zdanie nie miało w ogóle związku z tematem , ale mimo to chciałam wiedzieć co ma na myśli .
- Dlaczego ?
- Bo mam ciebie – zaśmiał się – wiem , że to nie jest związane z tym o czym mówiliśmy , ale ostatnio tak się zastanawiałem jakby to było , gdybym np. został z Sandrą . Uznałem , że na pewno nie byłbym tak szczęśliwy jak jestem teraz . Bo ona nie miała w sobie tego czegoś , w sumie to ja chyba nawet nic do niej wtedy nie czułem .
- To czemu w ogóle z nią byłeś ? – zapytałam zdziwiona .
- Bo …. Chciałem , żebyś była zazdrosna ….
- Co jak co , ale z ciebie Styles to jest idiota – zaśmiałam się .
- Kto ? – zapytał z udawanym oburzeniem .
- Idiota – powtórzyłam – ale seksowny .
Wtedy Harry wbił się agresywnie w moje usta i położył mnie na łóżku , po czym znalazł się nade mną .  Zaczęłam rozpinać jego koszulę , a on sprawnie pozbył się mojej koszulki . Właśnie wtedy ktoś zapukał do drzwi naszego apartamentu . Hazz lekko zirytowany wstał i poszedł otworzyć drzwi . Ponieważ byłam w innym pokoju nie wiedziałam kim jest nasz gość , ale wydawało mi się , że to ktoś z naszych przyjaciół , przypuszczam , że Styles był podobnego zdania . Nagle usłyszałam zdziwiony głos  chłopaka :
- Mamo , a co ty tu robisz ?
Oboje się pomyliliśmy . Wstałam z łóżka i dyskretnie wyjrzałam zza drzwi , aby upewnić się czy Harry sobie nie żartuje . Niestety , w korytarzu stał mój chłopak z rozpiętą koszulą i potarganymi włosami , a tuż obok niego stał Anne , jego mama . Jak najszybciej wróciłam do sypialni , miałam na sobie tylko stanik i szorty , więc musiałam jak najszybciej znaleźć jakąś koszulkę , żeby  nie powitać rodzicielki miłości mojego życia w bieliźnie. Szybkim ruchem otworzyłam szafę i wyjęłam z niej pierwszą koszulkę z brzegu . Biały t-shirt z napisem „Keep calm and DANCE ” , który dostałam od przyjaciółek na urodziny , na szczęście był odpowiedni . Ubrałam go i wyszłam na korytarz , z którego słyszałam urywki rozmowy .
- Dzień dobry – przywitałam Anne z uśmiechem na twarzy , miałyśmy już okazję się poznać .
- O witaj Julczeko – kobieta również się do mnie uśmiechnęła i przyjaźnie mnie przytuliła  - co u ciebie skarbie ?
- Wszystko dobrze – odpowiedziałam grzecznie – a u pani ?
- Też , razem z ojczymem Harrego przyjechaliśmy  tutaj na kilka tygodni , żeby odpocząć i tak nam się poszczęściło , że mamy pokój obok was .
Ja i Harry spojrzeliśmy na siebie porozumiewawczo , poszczęściło się jedynie Anne , nam niekoniecznie . Może wszystko byłoby spoko , gdyby nie fakt , że ściany  nie są dźwiękoszczelne i pani Cox będzie  mogło coś usłyszeć , chyba wiecie co mam na myśli mówiąc „coś ”.
- Ale nie martwcie się – kobieta ciągnęła dalej – postaramy się nie przeszkadzać , nie będę was kontrolować  .
Po tych słowach ponownie spojrzeliśmy na siebie , „ nie będę was kontrolować  ” w ustach rodzica , a szczególnie mamy nie oznacza nic dobrego …
_____________________________________________________________________
CZYTACIE = KOMENTUJECIE <3

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Świetny <3 ! Czekam nn :D

Unknown pisze...

Super czekam na next <3

Unknown pisze...

Kocham! Pisz następny :D

Anonimowy pisze...

heheh , przyłapani < 3
Wspaniały jak zawsze < 3

Unknown pisze...

Super. Piszesz genialnie. Pisz następny! Kocham <333

w.topolewska pisze...

Zajebiste!! *.* Kocham cię ;33 Ale jak będziesz tak rzadko dodawała to cię znienawidzę xD

Anonimowy pisze...

Koffam too ! <33

nic pisze...

Boskie ♥