~Oczami Harrego~
„Piip …. Piip ….piip ….” – w tej chwili słyszałem tylko to ,
czyli sygnał oczekiwania , od prawie dwóch godzin próbuję dodzwonić się do
Julki , jak na razie ani razu nie odebrała , mam nadzieję , że teraz zorientuje
się , że dzwoni jej telefon.
- Halo ? – w końcu usłyszałem głos dziewczyny , nareszcie.
- Cześć Julka mam do ciebie sprawę - zaczęłam spokojnie .
- Hej Harry – teraz mówiła bardziej entuzjastycznym tonem –
o co chodzi ?
- Zgodziłabyś się polecieć
ze mną za granicę nie wiedząc gdzie lecisz ? – zapytałem , a dziewczyna przez
dłuższą chwilę milczała.
- Harry mógłbyś powtórzyć , bo trochę cię nie zrozumiałam –
powiedziała po chwili cicho chichocząc .
- Chciałbym cię gdzieś zabrać , ale nie mogę ci powiedzieć
gdzie , bo to niespodzianka – wyjaśniłem z nadzieją , że tym razem zrozumie .
- Ok. – odpowiedziała szybko – tylko powiedz mi na ile .
- 3 dni – odpowiedziałem – spakuj się i będę po ciebie o 17.
- Dobra , to do zobaczenia.
- Do zobaczenia – rozłączyłem się .
Jak na razie wszystko szło po mojej myśli , mam nadzieję ,
że później też tak będzie .
***
- Naprawdę nie możesz mi powiedzieć dokąd lecimy ? Długo
będziemy lecieć ? Do jakieś duże miasto czy mała miejscowość ? W jakim państwie
to będzie ? – właśnie doszliśmy na lotnisko
, a Julka dosłownie obsypywała mnie pytaniami.
- Hahah , zobaczysz – odpowiedziałem nie chcąc zdradzać
żadnego szczegółu.
- Oj Harry proszę – dziewczyna zrobiła słodką minkę , ale ja
nadal milczałem – no dobra poczekam – poddała się po paru minutach błagania .
- Siema Harry ! – Zayn krzyknął , gdy zobaczył , że się
zbliżamy .
- O mój Boże – Julka zatrzymała się w miejscu nie odrywając
wzroku od moich przyjaciół – czemu nie
powiedziałeś , że oni tu będą ? I dlaczego oni tu są ?
- Po pierwsze
spełniam 1 punkt z twojej listy – uśmiechnąłem się - a po drugie sam koncertu nie zagram
przecież – zaśmiałem się i objąłem ją w pasie przysuwając bliżej siebie.
- Jakiego koncertu ? – zapytała zdziwiona.
- 3 punk na twojej liście : Pójść na koncert One Direction – zacytowałem .
- To wszystko wyjaśnia – posłała mi słodki uśmiech ,
podeszliśmy bliżej chłopców - Cześć
jestem Julka – i tak jestem tą dziewczyną ,
którą Styles spotkał w parku – pokazała im swój dar odpowiadając na pytania ,
których jeszcze nie zdążyli zadać .
przedstawiła się szybko – nie musicie się mi przedstawiać , bo
wiem jak macie na imię – zaśmiała się – a i jeszcze nie jestem dziewczyną
Harrego
Chłopcy przez dłuższą chwilę milczeli spoglądając co chwila
na mnie , a potem na Julkę .
- Fajna ta twoja niedoszła dziewczyna – skomentował Louis ,
a Julka uśmiechnęła się w jego stronę .
- Dobra dzieciaki pakujcie się do samolotu – powiedział do
nas Paul , który właśnie podszedł – za jakieś 3-4 godziny będziemy w … - gestem
pokazałem , aby nie mówił nazwy – w miejscu , do którego lecimy.
Julka popatrzyła na
mnie z lekkim oburzeniem , ale po chwili na jej twarzy powrotem pojawił się
uśmiech , była strasznie podekscytowana tym całym wyjazdem , mam nadzieję , że miejsce , do którego
lecimy jej się spodoba.
Po trzech godzinach byliśmy już na miejscu . Julka była tak
zdziwiona miejscem , w które ją zabrałem , że przez cały czas rozglądała się w
kółko z otwartą buzią .
- Paryż ! Harry ty naprawdę zabrałeś mnie do Paryża ! – była
bardzo zaskoczona , chyba się tego nie spodziewała . Podeszła do mnie i
pocałowała mnie w policzek – dziękuję .
- To dopiero początek – uśmiechnąłem się .
- Lubię jak się tak łobuzersko uśmiechasz – powiedziała i poszliśmy za resztą do samochodów , które
miały zawieźć nas na miejsce koncertu.
*dwie godziny później*
Po przygotowaniach w końcu wyszliśmy na scenę jednocześnie
rozpoczynając koncert . Cała widownia była wypełniona aż po brzegi , fanki
piszczały , krzyczały , rzucały na scenę różne rzeczy , pokazywały plakaty.
Jednak dzisiaj mój wzrok skupił się jedynie na dziewczynie siedzącej w pierwszym rzędzie , która przez prawie cały
czas patrzyła na mnie z czułością w oczach , uwielbiałem ten jej wzrok i lekki
uśmiech na twarzy . Śpiewając myślałem tylko o niej , widziałem tylko ją ,
reszta dziewczyn dla mnie po prostu w tej chwili nie istniała , bo teraz
liczyła się tylko Julka.
- Byliście cudowni ! –
krzyknęła Julka po skończonym koncercie , gdy razem z resztą chłopców wszedłem z
kulisy .Dziewczyna rzuciła mi się na szyję i szepnęła – muszę ci się jakoś za
to odwdzięczyć –jej słodki szept sprawił , że przeszedł mnie dreszcz zachwytu .
Julka złożyła na mojej szyi pojedynczy
pocałunek .
- Ale to jeszcze nie koniec moich niespodzianek –
odpowiedziałem .
- To ile ich jeszcze będzie ? – zapytała cały czas trzymając
dłonie na moim karku , czułem , że robi mi się gorąco , jeszcze żadna
dziewczyna nie wprawiła mnie w takie zachowanie , po raz pierwszy zacząłem się
stresować takim sprawami.
- To już będzie ostatnia – zapewniłem .
Po wyjściu ze
stadionu razem z Julką zamówiłem taxi’ówkę i poprosiłem cicho kierowcę , żeby zawiózł nas
w pewne miejsce . Nie jechaliśmy długo , po 15 minutach byliśmy już na miejscu
. Po tym jak zapłaciłem kierowcy za
przejazd wysiedliśmy z pojazdu .Wyjąłem z kieszeni opaskę .
- A po co ci to ? – zapytała zaciekawiona Julka.
- Potrzebne – odpowiedziałem krótko
i podszedłem do niej od tyłu , zawiązałem jej opaskę na oczach.
- Nie wiem czy ty sobie zdajesz z
tego sprawę , ale właśnie zawiązałeś oczy największej niezdarze w Londynie –
zaśmiała się – zaraz się wywalę .
- Spokojnie , będę cię trzymał .
W sumie to nie mieliśmy długiej
drogi do celu , tylko kawałek przez park , a potem trzeba było jedynie wejść do
windy . Na moje szczęście robiło się już ciemno .
Gdy winda się zatrzymała
zaprowadziłem dziewczynę do barierki , po czym zdjąłem jej opaskę z oczu ,
wtedy zorientowała się , że jesteśmy na
samym szycie Wieży Eiffla o dokładnie północy . Całe miasto było
oświetlone co
nadawało romantyczną atmosferę . Julia przez kilka minut wpatrywała się w można
rzec wręcz magiczny krajobraz , następnie odwróciła się do mnie przodem .
- Ale to nie było moje marzenie –
powiedziała po chwili – więc o co chodzi ?
- Teraz spełniam swoje marzenie –
wyjaśniłem – ale spełni się tylko jeśli mi w tym pomożesz – spojrzała na mnie
pytającym wzrokiem – znamy się dość krótko – zacząłem – ale mimo to zakochałem
się w tobie najbardziej jak jest to możliwe i właśnie dlatego cię tutaj dzisiaj
zabrałem , bo chciałbym zapytać cię o
coś oficjalnie , zostaniesz moją dziewczyną ?
- Oczywiście , że tak – jej odpowiedź
była szybka i pewna , z resztą co się dziwić , pewnie zorientowała się o co
chcę zapytać jak tylko zacząłem mówić –
Kocham cię Harry , bardzo cię kocham – zbliżyła się i złączyła nasze usta.
Teraz stało się coś o czym
marzyłem ,odkąd jestem w One Direction wydawało mi się , że mam wszystko , jednak
właśnie w tej chwili zrozumiałem , że nie miałem czegoś – kogoś kto naprawdę
mnie kochał.
_______________________________________________________________________________
Chyba mi nie wyszło , ale to wy już oceńcie :)
Czytacie = komentujecie <3
PS
Jak dacie swoje konta na tt to do was napiszę ;*
7 komentarzy:
Super :)
Dalejjj
Haha
Zapraszam do mnie www.onedirectionwszystkoalbonic.blogspot.com
słodkie <3
KOCHAMM <33
kochane < 3
najlepszy ; *******
Świtne !!! *______________*
DALEJDALEJDALEJDLEJ !!
https://twitter.com/werciowataaa xd
Świetny <3
https://twitter.com/Wika123098
Prześlij komentarz