czwartek, 27 czerwca 2013

Two Years



Rozdział 10.
                                           ~Oczami Harrego~
Nie wielki pokój , a na jego środku  stoi drewniane krzesło . To pomieszczenie jest ciemne , jedyne światło jakie tam jest  dostaje się przez małe okno. Promień słońca oświetla jedynie krzesło , na którym siedzi Julka . Z oczu wypływają jej łzy  , który rozmazują makijaż , co sprawia , że po policzkach spływa jej czarny tusz do rzęs . I nagle drzwi w tym pokoju się otwierają , a dziewczyna zaczyna  przeraźliwie krzyczeć …


I właśnie w tym momencie się budzę z krzykiem ,  od kilku dni codziennie śni mi się dokładnie ten sam sen .  Wiedząc , że na pewno już nie zasnę  wstałem z łóżka . Miałem już tego dość , Julka od tygodnia nie dała żadnego znaku życia . Nie zachowywałem się tak źle jak wtedy , gdy dziewczyna zerwała ze mną za pierwszym razem , teraz było gorzej . Po prostu odechciało mi się żyć . Poszedłem do łazienki i stanąłem przed lustrem . Minęło tylko kilka dni , a ja zmieniłem się prawie nie do poznania . Moja skóra była blada , pod oczami pojawiły się sine półokręgi . Odgarnąłem z twarzy kilka kosmyków włosów , które są już stanowczo zbyt długie . Gdyby nie ten tajemniczy telefon od Julki zapewne wyglądał bym teraz tak jak powinien wyglądać młody gwiazdor . Niestety , wyglądam niczym zombie .  Odsunąłem  jedną z szuflad , które były w szafce pod umywalką . Wyjąłem z niej żyletkę , sam nie wiem skąd ona się tam wzięła , ale po raz pierwszy poczułem , że chcę jej użyć . Przez kilka minut wpatrywałem się w swoją  rękę i delikatnie przyłożoną do niej żyletkę . Wystarczył tylko jeden ruch , żeby popłynęła krew .Chciałem to zrobić , żaden ból fizyczny nie równał by się z tym bólem , który złamał moje serce . Wziąłem głęboki wdech i już chciałem to zrobić , gdy nagle …
*w tym samym czasie*
                                          ~Oczami Julii~
Od siedmiu dni jestem zamknięta w pokoju hotelowym . Nie wolno mi z niego wychodzić , a ja nawet nie wiem  dlaczego . Jedyny kontakt ze światem zewnętrznym miałam dzięki staremu telewizorowi , który stał na średniej wielkości stoliku w kącie pokoju . Były tylko dwa kanały , ale i tak było to lepsze od siedzenia i bezczynnego gapienia się w okno . Dzięki TV dowiedziałam się gdzie jestem , ciotka wywiozła mnie do  Irlandii. Ciotka zaglądała do mnie codziennie , przynosiła mi coś do jedzenia czy picia , za każdym razem zadawałam jej to samo pytanie – Dlaczego mnie tu trzymasz ?. Jeszcze nigdy nie uzyskałam odpowiedzi.
 
W tej chwili jest noc , a ja nie śpię tylko myślę o Harrym . Wzięłam kartkę papieru , która leżała na stole  , a z szuflady wyjęłam ołówek z nazwą hotelu . Zaczęłam rysować twarz ukochanego , dokładnie pamiętałam każdy szczegół , najbardziej skupiłam się jednak na oczach . Skupiona na rysunku  nie zauważyłam jak do pomieszczenia weszła ciotka . Zorientowałam się , że tu jest dopiero , gdy usiadła naprzeciwko mnie po drugiej stronie stołu . Nie podnosząc wzroku znad kartki zapytałam :
- Powiesz mi dlaczego tu jestem ?
- Tak – odpowiedziała krótko , a ja spojrzałam na nią zdziwionym wzrokiem – właśnie po to tu przyszłam.
- No to słucham – skupiłam swój wzrok na jej oczach , musiałam mieć pewność , że nie kłamie , a po jej spojrzeniu najłatwiej dało się to wykryć .
- Przypuszczam , że znasz tatę Harrego – zaczęła , a ja kiwnęłam głową – to wszystko jego wina – powiedziała  , patrzyłam na nią nie mogąc uwierzyć w jej słowa , co ona sobie wymyśliła ? -  Będąc w twoim wieku byłam z nim związku …
- Czekaj , czekaj – przerwałam jej – ale ty mówiłaś , że chodziłaś z kimś sławnym …
- No tak , bo powiedzmy , że tata Stylesa był wtedy sławny , ale w szkole – wyjaśniła – był bardzo popularny i wszyscy chcieli się z nim kumplować , a ja byłam jego dziewczyną – opowiadała , ale ja nadal nie widziałam związku między tymi dwoma sprawami – aż w końcu zaszłam w ciąże , tak jak ty , tyle , że on , gdy się o tym dowiedział to mnie zostawił – spojrzała gdzieś w dal , jakby miała teraz przed oczami to zdarzenie – ale ja poroniłam , a on się już nigdy do mnie nie odezwał , cierpiałam przez niego  kilka długich lat . Nie chcę , żeby Harry zrobił ci to samo .
- I właśnie dlatego nie pozwalasz mi z nim być ? – mimo wolnie się zaśmiałam – Ty jesteś chora ! – krzyknęłam .
- Jak ty się do mnie odzywasz ?! – oburzyła się .
- Tak jak powinnam – pyskowałam – zabrałaś mnie od  ukochanego tylko dlatego , że masz jakieś  dziwne problemy związane z jego ojcem ? To nie jest mój problem ! To , że tobie przydarzyło to nie znaczy , że ze mną też tak ma być – z oczu zaczęły płynąć mi łzy – nienawidzę cię za to zrobiłaś ! Rozumiesz ? Nienawidzę ! – krzyczałam – A teraz masz stąd wyjść !
- Pożałujesz tych słów moja droga , oj pożałujesz – ciotka wyszła z pokoju grożąc mi .
Chwyciłam swoją komórkę , którą kobieta zapomniała mi zabrać , zaczęłam pisać smsa do Harrego . Boże proszę niech go odbierze ! – modliłam się w myślach . W tej samej chwili bez pukania do pokoju weszli ci sami mężczyźni , którzy byli u mnie w domu , gdy powiedziałam ciotce o ciąży . Patrzyłam na nich zdziwiona , co oni tu robią ? Jeden z nich podszedł do mnie i bez zastanowienia  uderzył mnie w twarz , drugi zrobił coś podobnego , celowali jedynie w twarz i ręce . Po paru minutach opuścili mój pokój . Czułam jak kręci mi się w głowie , opadłam na łóżku , które stało za mną . Wzięłam komórkę do ręki jeszcze raz , sms , który napisałam również był do Harrego , jego treść to : Ratuj mnie .
Później oczy same mi się zamknęły i urwał mi się film …
                                            ~Oczami Harrego~
Dostałem smsa. Żyletkę , którą  jeszcze przed chwilą chciałem się okaleczyć odłożyłem na bok i wziąłem   komórkę . Odblokowałem urządzenia i odczytałem wiadomość , była od Julki :
Harry błagam wybacz mi za to co mówiłam . Kocham cię ! Musisz mi pomóc , ja nie mogę tu dłużej z nią zostać , po tym wszystkim  wytłumaczę ci o co chodzi . Jestem w Irlandii , niedaleko Dublinu w hotelu „Summer Night”. Proszę przyjedź jak najszybciej , boję się .
Po krótkiej chwili przyszedł drugi sms od dziewczyny :
Ratuj mnie.
Porzuciłem myśli o samookaleczeniu . Teraz musiałem zrobić wszystko , żeby odnaleźć i uratować ukochaną …
_____________________________________________________________________
Chciałam napisać to tak , żeby było super , ale chyba mi nie wyszło xd ale to już wy oceńcie :)
Czytacie = komentujecie <3

8 komentarzy:

Unknown pisze...

Zajebiste
Next blagam ;**

Anonimowy pisze...

niesamowity < 3333

Unknown pisze...

Zajebiste :O Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału :**

Anonimowy pisze...

Kochamm Tooo ! <33
Czekam cierpliwie nn <3

Angel Heart pisze...

wyszło ! błagam o next ! <3

Anonimowy pisze...

piękny . popłakałam się :o <3

nic pisze...

to jest zajebiste <3

Anonimowy pisze...

super fajny !