Rozdział 15.
~Oczami Julii~
- I want , I want , Iwant but that not me , I want , I want I want but that
crazy , I want , I want , I want to
be love by you – pośpiewywałam sobie
szukając w szafie jakiś ubrań na dzisiejsze spotkanie z Maćkiem.
Jakoś nie specjalnie miałam ochotę na to całe spotkanie , a
poza tym dobrze wiem , że on to uzna za randkę , a ja przecież nadal mam
chłopaka ( chyba ) , co z tego , że nie widzieliśmy się przez tyle czasu ,
żadne z nas nie zerwało , więc nadal jesteśmy parą. Muszę jakoś dać Maćkowi do
zrozumienia , że się nim nie interesuje , a w sytuacji kryzysowej powiem mu ,
że jestem w ciąży , może wtedy się odczepi . Ostatnio cały czas myślałam o tej rozmowie z Perrie , dobrze wiem , że ona miała racje , ale
pewnie i tak nie zadzwonię do Harrego i nie uświadomię go , że za 9 miesięcy na świecie pojawi się
mały Styles . Mnie przerażała sama myśl o tym , że mogłaby do niego zdzwonić
i z nim porozmawiać ,a co dopiero to zrobić. Mam prawie 100 %
pewności , że w nasz związek w końcu zaczną ingerować nasi wspólni
przyjaciele . Ale może to dobrze ? Skoro
ja nie mam na tyle odwagi ,żeby skontaktować się z nim , a on nie ma bladego
pojęcia co się ze mną dzieje , to może tak będzie lepiej . Ale zobaczymy co
przyniesie los , jak na razie muszę w jakiś delikatny sposób dać kosza Maćkowi
, jednak to chyba będzie bardziej trudne niż mi się wydaje . Nigdy jeszcze
nikomu nie dawałam kosza , zazwyczaj
kosza dawano mi, ale może na swoim własnym przykładzie coś wymyślę .
- O widzę ,że masz dobry humorek – usłyszałam głos mamy ,
która właśnie weszła do mojego pokoju.
- Pozory mylą mamo – zaśmiałam się – musze się spotkać z
takim jednym chłopakiem i dać mu do zrozumienia , że mi się nie podoba –
wytłumaczyłam .
- Aha , tylko proszę cię bądź delikatna – przypomniała .
- Oczywiście – uśmiechnęłam się i spojrzałam na zegarek – O Boże
już jest tak późno ! – krzyknęłam , chwyciłam ubrania i wbiegłam do łazienki .
Zaczęła się szykować w trybie przyśpieszonym , jeszcze tylko
ostatnie pociągnięcie rzęs tuszem i mogę wychodzić . W przed pokoju założyłam
ulubione trampki , zarzuciłam na siebie skórzaną kurtkę , krzyknęłam do mamy : „
Pa ! ” i wybiegłam z mieszkania . Gdy biegłam po schodach prawie wypadł mi z
rąk telefon , ale na szczęście w
ostatnie chwili udało mi się go utrzymać . Kiedy doszłam na miejsce
spotkania Maciek już tam był , gdy mnie
zobaczył na jego twarz pojawił się
uśmiech , a oczy delikatnie się zaświeciły . Już gdzieś widziałam takie iskierki w oczach , tak ,
Harry zawsze takie miał , gdy się na mnie patrzył . O nie , to znaczy , że ten
chłopak się naprawdę we mnie zakochał , teraz jeszcze trudniej będzie dać mu
kosza .
- Cześć śliczna – powiedział blondyn , gdy do niego podeszłam
, on mówił tak samo jak Harry .
- Cześć … - odpowiedziałam lekko speszona .
- No to może pójdziemy się przejść ? – zaproponował .
- Skoro chcesz – powiedziała i lekko się uśmiechnęłam .
Całą drogę do parku przeszliśmy w ciszy , która była bardzo niekomfortowa
. Po prosu wspaniałe spotkanie , nie chciałam pierwsza zaczynać rozmowy , żeby
nie wyglądało , że mi zależy . Chłopak co chwile zerkał na mnie i wzdychał
głęboko , w końcu powiedział :
- Eh… Julka wiem , może to głupie , bo praktycznie się nie
znamy , ale ja się w tobie strasznie zakochałem
i ciągle o tobie myślę , jesteś dla mnie jak narkotyk i … ja cię kocham …
- Maciek … ja … - nie miałam bladego pojęcia co
odpowiedzieć , uznałam , żeby
wykorzystać tekst awaryjny – ja jestem w ciąży …
- Co ? Ale przecież …. Jak ? – zapytał zdziwiony ,
najwidoczniej nie spodziewał się takiej odpowiedzi .
- Miałam małą przygodę
na wakacjach i skończyła się ciążą … i w sumie to ja mam nadal chłopaka –
wyjaśniłam – tylko proszę nie myśl , że chcę cię spławić , bo jesteś naprawdę uroczym
chłopakiem i jeżeli tylko byłabym w innej sytuacji to dałabym nam szansę –
próbowałam go pocieszyć , podeszłam i pocałowałam go w policzek – przepraszam ,
ale muszę już wracać , dziękuje za dzisiaj – uśmiechnęłam się i zostawiając
chłopaka samego ruszyłam w kierunku swojego osiedla.
Było mi trochę głupio , bo chłopak przed chwilą wyznał mi
miłość , a ja się tak zachowałam , ale w
sumie nie miałam wyboru . Gdy tak szłam i rozmyślałam o tym co się przed chwilą
stało usłyszałam dźwięk mojego telefonu
.
- Halo ? – odebrałam .
- Cześć Juleczka – dzwoniła Daniell – dzwonię ,żeby ci
pogratulować !
- O dziękuje Dani – odpowiedziałam – Perrie ci powiedziała ?
– zapytałam ze śmiechem .
- Tak … , ale nie krzycz na nią , dobrze ?
- Jasne , jak miło cię słyszeć – byłam bardzo szczęśliwa , a
jednocześnie trochę zdziwiona , że dzwoni – co u ciebie ?
- U mnie wszystko dobrze , masz pozdrowienia od Liama –
zaśmiała się – ale dzwonię jeszcze w jednej sprawia , ja , El i Perrie
chciałyśmy cię zaprosić do nas , tylko nie do Londynu , bo rozumiemy , że s
powodu Harrego mogłabyś się czuć trochę niezręcznie , dlatego pomyślałyśmy , że
mogłabyś przy lecieć do El , do Manchester ‘u . Co ty na to ?
- Ten pomysł bardzo mi się podoba , mogłabym się wreszcie
trochę wyluzować , ale muszę do przemyśleć – odpowiedziałam koleżance.
- Oczywiście , mam jednak nadzieję , że się zgodzisz .
Przez całą drogę powrotną rozmawiałam z Daniell , ale gdy
doszłam do domu zaczęłam się zastanawiać czy powinnam jechać . A co jeśli
spotkam Harrego , wiem , że on mieszka w innym mieście , ale w końcu wszystko
jest możliwe . Z drugiej strony chciałabym jechać , lubię dziewczyny i sądzę
,że mogłabym miło spędzić z nimi czas , ale chyba muszę to jeszcze trochę
przemyśleć , wolę nie podejmować zbyt
szybko takich decyzji .
____________________________________________________________________________
Ten rozdział był pisany strasznie na szybko , ale skoro prosiłyście to się postarałam i coś napisałam :D
http://agatorekimagineonedirection.blogspot.com/ ---> wchodźcie na tego bloga ! <3
10 komentarzy:
Cudowny jak zawsze czekam nn ^_^
Genialny , czekam nn *.*
Wspaniały ! < 3
Kocham too < 333
Kocham ten blog ♥
kiedy kolejny rozdzial ? ♥
kocham !
Dalej , dalej ! <3 Wspaniały <3333333333333333333333333333333 !
Najlepszy blog ♥
Kiedy następny ?
Czekam ! ♥
♥ ♥ ♥ ♥
Świetny ! < 3
Nie mogę się doczekać następnego ^^
Całuję ♥ ♥
Boskii ♥
ale kosz o jaaaa :D
może to i faktycznie lepiej chociaż z drugiej strony może przestałaby myśleć o Harrym...
no bynajmniej jak napisałaś tak jest a jest bardzo dobrze, pod warunkiem, że zgodzi się na wyjazd do Manchesteru :D
Prześlij komentarz