~ I tak zrobię to co
chcę !
~Oczami Julii~

- I co udało się ? – pytał Harry podczas naszej tajemnej
rozmowy ( tajemnej , bo ja chowałam się w łazience , żeby nikt nie słyszał) .
- No prawie … - westchnęłam – kazała mi zostawić Darcy …
- Co ?! – krzyknął chłopak .
- Ciszej – powiedziałam spokojnie – przecież jej nie
zostawię – zaśmiałam się – Lenka nam pomoże .
- Uff… już nie mogę się doczekać aż was zobaczę .
- Ja też , tęsknie za tobą – powiedziałam i wyobraziłam
sobie , że on jest przy mnie , że mnie przytula.
-A wiesz czego chcę … -
w jego głosie łatwo było wyczuć to co mu po głowie chodzi.
- No to niestety kochanie , ale twoje zachcianki będę mogła
zaspokoić dopiero po jutrze – zaśmiałam się.
- Spróbuję wytrzymać.
- Musisz – powiedziałam , szczerze to ja też miałam na niego
ochotę – a widzisz mówiłam , że przerwa od tego dobrze nam zrobi .
- Nie mówiłaś nic takiego – zaprzeczył.
- Mówiłam , ale ty nie słuchałeś – powiedziałam słodko –
dobra kochanie , muszę kończyć mama coś
ode mnie chce , kocham cię ! -
pożegnałam się i rozłączyłam.
Wyszłam z łazienki i ruszyłam w stronę kuchni .
- Coś się stało ? – zapytałam , gdy weszłam do pomieszczenia
.
- Z ki tak długo rozmawiałaś ? –zapytała nie podnosząc głowy
znad kuchenki.
- Z Em , omawiałyśmy szczegóły wieczoru panieńskiego Pauli –
odpowiedziałam z lekko wymuszonym uśmiechem.
- Aha , a w czym zamierzasz pójść na ten wieczór panieński i
ślub ?
- Kupię coś sobie w Londynie , tam maja fajniejsze ciuchy –
odpowiedziałam obojętnie .
- Dlaczego Darcy ? – zadała pytanie , w ogóle nie dotyczące tematu.
- Nie rozumiem …
- Dlaczego nazwałaś córkę Darcy ? Jest tyle pięknych
polskich imion , a ty wybrałaś akurat to – powiedziała z naciskiem na słowo „polskich”.
- Bo Harry tak chciał ją nazwać – odpowiedziałam krótko –
ups, przepraszam , zapomniała , że
ciebie nie obchodzi , że to też jego dziecko .
- Co ty w nim takiego widzisz ? Przecież to zwykły gwiazdor
, który równie dobrze za tydzień może cię rzucić dla jakiejś sławnej panny – po
raz kolejny mama zaczęła tę samą kłótnie.
- Gdyby był taki jak
mówisz to pewnie zrobił by to teraz , gdy mnie nie ma , a jakoś tego nie zrobił
! – krzyknęłam i trzaskając drzwiami wyszłam z pomieszczenia.
Zamknęłam się w swoim pokoju i próbowałam się opanować , mam
jej już dość , nie wytrzymam dłużej w tym domu . Nie dam rady , ona doprowadza
mnie do szału ! Wysłałam smsa do Leny :
„ Akcje powrót do
Londynu przenosimy na dzisiejszy wieczór ! ”
Chcecie następną część ? :) To ja poproszę o najmniej 2 komentarze <33
2 komentarze:
Super :)
jak zawsze świetnie <3
Prześlij komentarz