Rozdział 12.
~Oczami Julii~
* miesiąc później*
Każdy dzień dłużył się niemiłosiernie , nie dało się
zapomnieć , nie dało się uspokoić , wspomnienia i łzy , łzy , to tak bardzo boli … Ale przecież on nie
umarł , on nadal jest na tym świecie , żyje , oddycha , może się właśnie teraz uśmiecha , może wspomina chwile
spędzone ze mną , a może już o wszystkim zapomniał ?? Minął miesiąc od tego
wszystkiego , wakacje się kończą , któraś z dziewczyn wygrała konkurs , a ja
nadal nie potrafię o tym zapomnieć . Nie odzyskałam komórki , ale moja mama
pomogła mi jakimś cudem , mimo , że mam nowy telefon i nowy numer to udało się
odzyskać wszystkie numery ze starego telefonu. Ale ja nie zadzwoniłam , wszyscy
mi odradzali , mówili , żebym zapomniała , bo on jest sławny , ma swoje życie ,
a ja mam swoje , mówili , że lepiej jeśli skończy się na tej letniej miłości.
Ale o prawdziwej miłości nie da się
zapomnieć …
, które nieustannie
płynęły . Wszystko mi go przypomina , nie mogę zamknąć oczu , bo wiedzę jego
roześmianą twarz , nie mogę funkcjonować , bo ciągle o nim myślę
***
Razem z przyjaciółkami byłam teraz w kawiarni , piłyśmy kawę
i rozmawiałyśmy , a tak właściwie to one
gadały , a ja bezsensownie mieszałam
resztki kawy łyżeczką i jak zwykle zamyśliłam się o Harrym.
-… no i wtedy Bartek powiedział Kaśce ,że z nią zrywa , a… Julka ty mnie w ogóle słuchasz ? – zapytała lekko
zdenerwowana Lottie.
- Co ? Ja ? Pewnie – odpowiedziałam szybko mimo ,że nie
miałam pojęcia o czym ona do mnie mówi.
- Taa… i wcale nie myślałaś teraz o Harrym ? – zapytała Emilia.
- Nie….- skłamałam.
- Julka , musisz o nim zapomnieć , skąd wiesz czy on cie nadal pamięta ? To
gwiazdor równie dobrze może właśnie w
tej chwili być na randce - powiedziała
Paula – rozumiemy , że go kochałaś , ale minął już miesiąc , on się nawet nie
odezwał …
- Jak miał się odezwać jak ma mój stary numer ? – zadałam sarkastyczne
pytanie – a skąd wiesz , że właśnie teraz nie próbuje się do mnie dodzwonić ?
- Julcia nie denerwuj się , my po prostu chcemy dla ciebie
dobrze … - Charlott próbowała mnie uspokoić , bo powoli zaczynałam się
denerwować .
- Chcecie dla mnie
dobrze ? Uznałyście , że nie powinnam do niego dzwonić ,a ja go kocham i go
potrzebuje , teraz może być już za późno … - powiedziałam i nagle poczułam , że
robi mi się niedobrze – przepraszam na chwilę – wstałam od stolika i pobiegłam
do łazienki.
Zwymiotowałam , ale dlaczego ? Nic ostatnio takiego nie
jadłam …hm… nie wiem , może z tą kawą było coś nie tak ? Umyłam twarz , wzięłam
gumę do żucia i wróciłam do przyjaciółek .
- Coś się stało ? – zapytała Paulina , gdy usiadłam na swoim
miejscu .
- Nie , chyba coś mi zaszkodziło – odpowiedziałam.
- Chyba wpadłaś komuś
w oko – powiedziała do mnie Em – przystojniak ze stolika obok ciągle się na
ciebie gapi .
Dyskretnie się odwróciłam i zerknęłam na chłopaka , był
całkiem ładny , wysoki ,
niebieskooki blondyn o jasnej karnacji , wydawał się sympatyczny i
tak jak wspomniały moje przyjaciółki co chwilę spoglądał w moją stronę. Ale
jakoś specjalnie mnie do niego nie ciągnęło , nie mogłabym się w nim zakochać ,
bo ja ciągle kocham Harrego , a poza tym
wolę brunetów .
- On siedzi sam przy stoliku , idź z nim poflirtować –
zachęcała mnie Lottie.
- Yyy… - jakoś nie bardzo miałam ochotę na flirty – ale ty
wiesz , że ja nie zerwałam z Harrym , ani on ze mną , więc teoretycznie nadal
jesteśmy w związku .
- Julka ! Teoretycznie , zapomnij o nim , proszę - Em spojrzała na mnie błagalnie – to co było
już nie wróci , a trzeba żyć dalej i nie patrzeć w tył …
- Dzięki , ale mi to chyba raczej nie pomoże – westchnęłam .
- Dobra , weźcie już skończcie o tym gadać , tak jej nie
pomożemy – powiedziała Paula – jak będzie chciała to zapomni - uśmiechnęła się .
- Sorry dziewczyny ja już muszę iść , muszę jeszcze
posprzątać , bo jutro mamy gości i
przygotować się psychicznie na krytykowanie mnie przez ciocię Stefanię za ten
film – zaśmiałam się – Pa !
- Pa ! – krzyknęły przyjaciółki , a ja wyszłam z lokalu.
Miałam zamiar włożyć słuchawki w uszy , włączyć „Summer Love
” i przenieść się myślami do tych chwil na wyspach brytyjskich , ale nie , coś
, a raczej ktoś musiał mi przeszkodzić.
- Cześć , jestem Maciek – powiedział facet , którego
widziałam w kawiarni z szerokim
uśmiechem na twarzy .
- Cześć , ja jest
Julka – odpowiedziałam obojętnie.
- Słuchaj Julka … nie miałabyś może ochoty się ze mną
przejść , spacer z tak piękną dziewczyną byłby dla mnie zaszczytem – chłopak zaczął
flirtować .
- Marny podryw – zaśmiałam się – przepraszam , chętnie bym
poszła , ale muszę już wracać do domu – próbowałam się wykręcić .
- No to może ja dam ci swój numer i jak będziesz mieć czas
to zadzwonisz ?
- Mogę ci dać swój numer , może kiedyś ci się uda i znajdę
dla ciebie czas – uśmiechnęłam się do niego i podałam mu małą karteczkę z moim
numerem telefonu .
- Dziękuje , to do zobaczenia – Maciek puścił mi oczko.
-Proszę , pa -
odpowiedziałam i poszłam w swoją stronę .
Ten Maciek to całkiem uroczy
i przystojny , ale on nie ma tego
czegoś , tego czegoś co ma Harry . To COŚ
mnie przyciągało do Stylesa i sprawiało ,że go pragnęłam tak jak palacz pragnie
swojej dziennej dawki nikotyny , Harry jest moim narkotykiem im dłużej go nie
ma tym bardziej zaczynam wariować . Muszę choćby go zobaczyć , ale co jeśli przyjaciółki miały racje ? Co jeśli on już o
mnie zapomniał i w tej chwili np. całuje się z jakąś laską ? W końcu wszystko
jest możliwe … Może Em miała racje ? Może najwyższy czas przestać patrzeć w tył
i zacząć żyć od nowa tak jakby do tamtych wydarzeń nie doszło ? Ale nie … jakiś
głos w mojej głowie mi tego zabrania , zabrania mi zapomnieć , mówi , że ja i
Harry jesteśmy sobie przeznaczeni i nie mogę rezygnować , mimo , że nie jest i
nie będzie łatwo. Ja chyba dostaje świra …
ale chyba spróbuje do niego napisać … w końcu świat się nie zawali jeśli
nie odpisze , albo powie , że m inną …
wtedy moje serce się tylko złamie
, ale czas leczy rany … podobno …
2 komentarze:
Pisz dalej !! Proszę !! <3
Zajebisty ten blog obydwa <3 Kocham Je !! <3
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału ! <3
Świetny ! < 3
Czekam na następny ! < 3
Kocham ten blog ! < 3
Prześlij komentarz