Rozdział 3.
~Oczami
Julii~
*Wpis w pamiętniku*
03.07.2013r
Wczorajszy wieczór był
jeszcze ciekawszy od poprzedniego , pierwszy pocałunek … No właśnie , co do tego pocałunku to był nie
tylko mój pierwszy z Harrym , ale też pierwszy tak ogólnie … Może to trochę
dziwne , bo w końcu mam już osiemnaście lat
i dopiero teraz się całowałam , ale jakoś specjalnie mi to nie
przeszkadza . Ale jest coś co mnie trochę przeraża , a chodzi o to , że to
wszystko dzieje się zbyt szybko , przedwczoraj się poznaliśmy , wczoraj się
całowaliśmy , a co dzisiaj pójdziemy do łóżka ? Boje się tej szybkości , tego
co się może przez to zdarzyć … Zobaczymy
co Styles wymyśli tym razem …
Koniec
Odłożyłam zeszyt na stolik i opadłam na łóżko , był środek
dnia , a mi się nic nie chciało .Wpatrywałam
się w biały sufit i słuchałam jak szumi
klimatyzacja. Na prawdę nie
miałam co robić , nie miałam tutaj żadnej koleżanki , nikogo z kim mogłabym pogadać
z wyjątkiem Harrego , no , ale z nim mogę się spotkać dopiero wieczorem . Chciałabym
mieć tutaj kogoś komu mogłabym się
wygadać , szkoda , że pozostałe uczestniczki to nadęte , zapatrzone w
siebie snobki . Ale dobra , nie będę się
tutaj kisić , jest 30 O C ,
nie będę marnować takiego pięknego dnia
na użalanie się nad sobą . Wstałam ,
założyłam na siebie bikini ( takie -http://img.szafa.pl/ubrania/0/005667204/1304535710/czerwone-falbanki.jpg
) , a na to jeszcze moją ulubioną sukienkę ( taką - http://www.likely.pl/files/article/large/20120805/kobiece-sukienki-na-letnie-dni-likely-pl-bb31489f.jpeg
) , wyszłam z pokoju i poszłam na plaże
, po mimo tak ładnej pogody nie było
tutaj zbyt wiele ludzi . Rozłożyłam ręcznik , wsadziłam w uszy słuchawki i
zaczęłam się opalać . Zamknęłam oczy i rozkoszowałam się
słońcem . Gdy nagle poczułam jak ktoś
mnie całuje w usta , znałam już smak tych słodkich warg .
- Cześć ślicznotko – usłyszałam głos Harrego.
- No hej przystojniaku – zaśmiałam się , a chłopak usiadł
obok mnie – nie boisz się , że ktoś nas zobaczy.
- Nie – powiedział obojętnie – Zayn , Liam , Louis i Niall
poszli serfować i są po drugiej stronie plaży , dziewczyny poszły się na nich
gapić .
- Ooo fajnie – uśmiechnęłam się .
- To ci się podoba ?To poczekaj aż zobaczysz co
przygotowałem na dzisiejszy wieczór !
- Hahah , już nie mogę
się doczekać – oparłam się o chłopaka – Harry , nie sądzisz , że my się
trochę śpieszymy ? – zapytałam niepewnie.
- Może trochę … -
powiedział i zastanowił się chwilę – ale wiesz
, bo ja … no po prostu wtedy jak cię zobaczyłem to poczułem coś takiego
jakby coś we mnie uderzyło , nie mogę przestać o tobie myśleć , cały czas jak zamknę oczy
widzę ciebie , jesteś dla mnie kimś … no jakby to powiedzieć … kimś więcej dla
mnie…
Poczułam jak z oczu płyną mi łzy , to było takie
niekontrolowane , jeszcze nigdy , nikt
czegoś takiego nie powiedział .
- Dlaczego płaczesz ? – zapytał trochę zdziwiony .
- Ze szczęścia – uśmiechnęłam się – bo ja się bałam , że ty
nie czujesz tego co ja … bo ja czuje dokładnie to samo co ty , ale nie
wiedziałam jak ci to powiedzieć , ale po tym jak wczoraj mnie pocałowałeś to …
- chłopak przerwał mnie dokładnie tak jak wczoraj , tylko tym razem pocałunek
był bardziej namiętny – ty mi chyba lubisz przerywać .
- Tylko troszeczkę …
- zaśmiał się .
Minęły dwie godziny , właśnie wracałam do swojego pokoju , gdy nagle na mojej drodze
stanęły Marcela i Sandra .
- A dokąd ty się wybierasz ? – zapytała Marcela.
- No wiesz tam jest mój pokój , więc mam zamiar do niego iść
– odpowiedziałam i chciałam przejść obok nich , ale nie udało mi się .
- Słuchaj panienko masz się odczepić od Harrego , jasne ? – powiedziała do mnie Sandra w
dziwny sposób kręcąc szyją .
- Ponieważ … ? – zapytałam , bo w sumie nie wiedziałam o co im chodzi , w końcu ja i Harry bardzo
pilnowaliśmy tego , aby nikt nas nie widział , więc nie wiem skąd one cokolwiek
wiedzą .
- Och proszę cię – westchnęła ostentacyjnie Sandra – masz przestać
go uwodzić rozumiesz ? Ktoś taki jak ty nie zasługuje na kogoś takiego jak ON .
- Po pierwsze to jest wolny
kraj , więc nie możesz mi nic zabronić , a po drugie jeśli zazdrościsz
mi tego , że ja mam coś czego nie masz ty to już twój problem – uśmiechnęłam się
sztucznie i poszłam do swojego pokoju .
Zamykając drzwi
usłyszałam jak Marcela krzyczy :
- Jeszcze tego pożałujesz !
- Taa… na pewno – powiedziałam i trzasnęłam drzwiami .
Jak ja ich nienawidzę ! Są takie zarozumiałe ! Dobra
rozumiem , że nie wyglądam jak one i nie
jestem taka idealna , ale skoro ktoś tak wyjątkowy jak Harry się we mnie
zakochał to może nie jestem aż taka byle jaka ? Dobra muszę przestać o tym myśleć , nikt nie zepsuje mi dzisiaj tego
dnia , a szczególnie te dwie idiotki !
***
Był już wieczór , ja i Harry spacerowaliśmy brzegiem
plaży , było bardzo romantycznie , ale
po tym małym incydencie z Marcelą i Sandrą
cały czas przez głowę przechodziły mi myśli , może ja naprawdę na
Harrego nie zasługuje ? Może one miały racje ?
- Ej , mała co jest? - zapytał Styles
- wydajesz się smutna …
- Nie , nic mi nie jest … - skłamałam .
- Wiesz , że możesz mi powiedzieć wszystko ? - przytulił mnie od tyłu .
- No wiem …. – odpowiedziałam niepewnie.
- No właśnie , to mów – usiedliśmy na piasku .
- Eh… bo dzisiaj miałam małe spięcie z „koleżankami” ,
kazały mi się od ciebie odczepić , bo nie zasługuję na ciebie …
- Hahahhahahah – Harry zaczął się śmiać , w sumie to za bardzo nie wiem
dlaczego – proszę nie słuchaj ich nigdy więcej proszę ? Jesteś
niesamowita , masz w sobie coś
takiego czego nie ma żadna dziewczyna na świecie !
Tak , tak wiem , że pisałam , że dodam dzisiaj kolejny rozdział starego opowiadania , ale dostałam wenę na to , więc mam nadzieję , że mi wybaczycie :) Proszę komentujcie <33
2 komentarze:
Dziewczyno pisz dalej <33
Boskii <333 Najlepszy opowiadanie jakie czytałam ;*** Piszz dalej <33
Prześlij komentarz