Rozdział 11.
~Oczami Harrego~
Od ostatnich wydarzeń minęło kilka dni . Wszystko szło
dobrze , a przynajmniej tak mi się wydawało , na szczęście ten okropny film
zniknął z Internetu , Sandra się na razie odczepiła i po prostu wszystko było
wspaniale . Jednak ostatnio często zastanawiałem się co będzie gdy konkurs się
skończy ? Co jeśli Julka nie wygra ? Będziemy jeszcze razem ? Czy może wszystkie
te chwile odejdą w zapomnienie ,każde z nas pójdzie swoją własną ścieżką i już
nigdy się nie zobaczymy ? Mam wielką nadzieję , że tak się nie stanie …
***
Zwyczajny , ciepły dzień .
Tak tylko troszeczkę zaspałem na śniadanie dzisiaj , więc musiałem
przyśpieszyć poranną toaletę , ubrałem
się , umyłem i pobiegłem na dół do hotelowej jadalni. Gdy wszedłem do
pomieszczenia wszyscy już tam byli ,
podszedłem do stołu i usiadłem obok Liama . Zacząłem się rozglądać , ale
nigdzie nie mogłem ujrzeć ukochanej .
- Li …gdzie jest Julka ? – zapytałem dyskretnie przyjaciela
.
- To ty nic nie wiesz ? – zapytał zdziwiony.
- A jest coś o czym powinienem wiedzieć ? – odpowiedziałem
mu pytaniem , miałem złe przeczucia.
- Chodź – powiedział Payne i wstał od stołu , a ja
posłusznie poszedłem za nim , gdy odeszliśmy spory kawałek zaczął tłumaczyć –
Julka musiała wrócić do Polski … ci wszyscy organizatorzy jej kazali …
- Co ?! Dlaczego ?! Dlaczego nie powiedzieliście mi
wcześniej ?! Dlaczego jej nie pomogliście ?! Dlaczego
na to pozwoliliście ?! –
zacząłem się wydzierać , byłem zły na siebie , na przyjaciół , na organizatorów
, na cały świat.
- Harry spokojnie , dowiedzieliśmy się jaką godzinę temu ,
gdy jej już nie było , nic nam się nie
udało zrobić , mimo , że prosiliśmy tych ludzi , aby ją zostawili … - próbował
mi wytłumaczyć , ale do mnie i tak nic nie docierało.
- Gdzie są ci ludzie ? Jak ja im zaraz wygarnę ?! –
krzyczałem tak głośno , że wszyscy ludzie przechodzący przez hol patrzyli na
mnie .
- Harry uspokój się ! – Liam próbował mnie uspokoić –
krzykiem nic nie załatwisz , a poza tym ona już dawno jest w Polsce , już nic
się nie da zrobić… - tymi słowami mnie dobił .
Byłem strasznie zdenerwowany , nie umiałem tego zrozumieć ,
nie potrafiłem się uspokoić . Miałem wielką ochotę coś rozwalić . Wtedy
przyszła Sandra , na twarzy miała chytry uśmiech , widać było , że dobrze
wiedziała co się stało.
- No to skoro nie ma już twojej dziewczyny Harry to
nareszcie możemy spędzić trochę czasu razem – powiedziała blondynka .
- Spier**laj su*o !! Dobrze wiem , że to wszystko przez
ciebie ! – krzyknąłem na nią i wybiegłem z hotelu.
Czułem jak do oczu napływają mi łzy , założyłem kaptur na
głowę i ruszyłem na plaże , chciałem pójść w to miejsce gdzie spotkaliśmy się
po raz pierwszy , gdzie pierwszy raz się całowaliśmy .Zdecydowanie tam mieliśmy
najwięcej wspomnień . Usiadłem na piasku i schowałem twarz w dłoniach ,
płakałem jak dziecko , ale nie potrafiłem tego powstrzymać. Ci ludzie zabrali
mi osobę , na której i naprawdę zależało , zabrali mi osobę , którą kochałem ,
mimo , że znałem ją nie cały miesiąc , ale czułem , że coś nas łączy , że
jesteśmy sobie w pewien sposób przeznaczeni . Nie wytrzymam tutaj kolejnego
miesiąca bez niej , bez jej uśmiech , bez
jej głosu , bez tego , że nie ma jej już przy mnie…
~Oczami Julii~
O piątej rano przyszła do mnie grupa facetów w garniturach
oznajmiając mi , że mam zły wpływ na
kazali mi się spakować i zawieźli na lotnisko . I tak właśnie teraz
siedzę już w domu i odkąd tu weszłam płaczę leżąc na łóżku , zakryta kołdrą po
sam czubek głowy . Nie mogę uwierzyć , że to się stało . To miała być moja
wakacyjna przygoda , która miała trwać
dwa miesiące , a wróciłam z niej po nie całym miesiącu ! Mam 99,9% pewności ,
że wyrzucili mnie za sprawą Sandry ! Ale
ja nawet nie mogę się zemścić … Najbardziej boli mnie rozłąka z miłością mojego
życia , z chłopakiem za , którego byłabym zdolna oddać życie . Kto wie co
będzie z nami teraz ? Teoretycznie nadal jesteśmy parą , ale ja nawet nie mam jak do niego zadzwonić
, bo na lotnisku zgubiłam komórkę , coś takiego mogło się przydarzyć tylko
mnie.
chłopaków , i że o 7 mam samolot do domu .
Nie dając mi nic powiedzieć , ani wytłumaczyć
- Jak się trzymasz skarbie ?
- zapytała mama wchodząc do mojego pokoju i siadając obok .
- Beznadziejnie , właśnie wyrzucili mnie z wakacji życia ,
jak mam się czuć ? – zapytałam sarkastycznie – a poza tym jak ty byś się czuła
, gdyby zabrali cię od osoby , którą kochasz ?
- Oj kochanie , ja rozumiem , że to twoi idole i ich kochasz
, ale nie przesadzasz troszeczkę ? – zapytała , a ja dopiero po chwili
przypomniałam sobie , że przecież jej nie uświadomiłam , że ja mam chłopaka.
- Mamo ty na serio nie widziałaś tego filmiku co krążył po
Internecie przez dwa dni ze mną i Harrym Stylesem w roli głównej ?
- To naprawdę byłaś ty ?? – chyba nie mogła uwierzyć w to co
słyszy- Miałam nadzieje , że to bzdury …
- Nie mamo , to ja – westchnęłam – ale za nim zaczniesz mi
prawić kazanie o tym , że to co zrobiłam może się bardzo źle skończyć to może
najpierw mnie wysłuchasz ?
- Ok. , no to opowiedz mi o swojej letniej miłości –
uśmiechnęła się.
Zaczęłam jej opowiadać , nie uwzględniłam tylko niektórych
wydarzeń związanych z naszymi dość częstymi „zabawami”. Cieszę się , że mam
właśnie taką mamę , ona jest dla mnie jednocześnie rodzicem i przyjaciółką ,
zawsze mogłam jej wszystko powiedzieć , a ona nawet w najdziwniejszej sytuacji
potrafiła mi doradzić . Nawet teraz , gdy dowiedziała się co robiłam
powiedziała , że jestem już dorosła i sama decyduje o tym co robię i obiecała ,
że jeśli zaszłabym w ciąże to postara się bardzo nie krzyczeć . Szczerze mówiąc
to najbardziej tego się bałam , bałam się , że zajdę w ciąże , jeszcze teraz ,
gdy z Harrym nie mam prawie żadnego kontaktu . Mam też ogromne wyrzuty sumienia , bo jeśli
chłopak zacznie do mnie dzwonić to
jedyne co usłyszy to : „ Przepraszam ,
abonament jest tymczasowo niedostępny ”. Na razie sama nie mam siły , aby
cokolwiek zrobić , nie mam siły , żeby wstać , wziąć się w garść i w każdy
możliwy sposób odzyskać Stylesa , mimo , że wiem , że prędzej czy później będę
musiała to zrobić i to jak najszybciej ,
bo w końcu może się zdarzyć , że będzie już za późno …
2 komentarze:
o bożee , popłakałam się <3 pisz dalejj < 3
smutny, ale piękny :) pisz dalej!
Prześlij komentarz