Rozdział 25.
~Oczami Julii~

***
Było już późne popołudnie , przez cały dzień próbowałam
przygotować się psychicznie na to , aby poinformować Harrego o tym smsie od
Paula . Styles leżał na kanapie i oglądał jakiś mecz , niepewnie weszłam do
salonu i usiadłam na fotelu , przez dłuższą chwilę patrzyłam się na niego i
zastanawiałam się od czego by tu zacząć .
- Harry , muszę ci coś powiedzieć … - zaczęłam .
- Zamiast bliźniaków będą trojaczki ? – zapytał przerażony.
- Nie – zaśmiałam się – o to nie musisz się martwić –
zapewniłam go – chodzi mi o to , że jak byłeś w szpitalu , w narkozie to
dostałeś smsa , a ja go przeczytałam , przepraszam , wiem , że nie powinnam ,
ale on
był od Paula i po prostu ciekawość był silniejsza …
- Spoko , nie jestem zły – przerwał moją wypowiedź i się uśmiechnął .
- Tyle ,że mi nie chodzi o to … - westchnęłam – w tym smsie
było napisane , że masz ze mną zerwać … - po tych słowach z twarzy Harrego zniknął uśmiech .
- Tak … wiem o tym – westchnął – mówili mi o tym na
spotkaniu z Modest , mieli jeszcze to obgadać , ale skoro Paul to napisał to
chyba jednak się nie zgodzili i moje błaganie
na kolanach nic nie dało .
- I co ? Teraz skończymy nasz związek ? – zapytałam z
niepewnością w głosie , naprawdę nie chciałam tego kończyć , kocham Harrego i
nie wyobrażam sobie życia bez niego.
- Hahhahah , nawet nie żartuj – śmiał się chłopak - przecież nie zerwę z matką dwójki moich
dzieci - uśmiechnął się szeroko – na razie
będziemy udawać , że nie jesteśmy razem , póki do prasy nie wyciekną informacje
o tym , że jesteś w ciąży , wtedy ci ludzie z Modest sami mi karzą z tobą
chodzić .
- Czyli teraz będziemy udawać , że nie jesteśmy razem i mam wrócić do Polski ?
- Będziemy udawać , ale masz zostać w Londynie – powiedział spokojnie
– załatwiłem ci mieszkanie niedaleko , będziemy się dalej spotykać tyle , że w
tajemnicy - wyjaśnił .
- Dobra , to tyle rozumiem , a powiesz im , że zerwaliśmy ,
ponieważ … ?
- Nie wiem coś wymyślę –
powiedział – Julka nie masz się o co martwić , wszystko będzie dobrze –
chłopak przytulił mnie i pocałował w czoło .
Harry mówiąc to wszystko był spokojny i przekonany , że to
wszystko się uda , ale ja nie byłam tego taka pewna. W końcu to będzie jedno
wielkie kłamstwo ! A co jeśli Modest po mimo mojej ciąży nie pozwoli nam się
dalej spotykać ? Co jeśli żadna z tych rzeczy , o których mówił Harry nie
wypali ? Mam naprawdę same złe przeczucia , nie da się jakoś inaczej przekonać
tych ludzi ? A może jeśli pokarzemy im , że jesteśmy dobrą parą , a directioner
mnie polubią to obejdzie się bez tych wszystkich tajemnic i kłamstw ? Chociaż
pewnie Styles i tak miał racje i nic prócz tego o czym on mówił nie da się
zrobić…
_____________________________________________________________________
Może jeszcze coś dzisiaj dodam , a przynajmniej się postaram ;) Będę bardzo wdzięczna za komentarze , jeśli będzie ich dużo na 100 % napiszę jeszcze dzisiaj nowy , długi rozdział <3
7 komentarzy:
Kocham go . Pisz dalej <3
kocham < 3
czekam na nn : )
Megaa < 33
KOCHAM < 33
KOCHAM TO ! <3
Czekam na następny i mam nadzieję że bd dzisiaj ! ;**
Proszę dalej <3
jak zwykle świetny rozdział!
ciekawa jestem co wymyśli Harry.. ;)
Prześlij komentarz