Rozdział 39.
~Oczami Julii~
- Cholera ! – krzyknęłam z ogromną siłą rzucając telefon na
podłogę .
Właśnie odbyłam kolejną rozmowę , a tak właściwie to
usłyszałam monolog Taylor o tym , że Harry kocha To nie na moje nerwy , nie mam już siły tego
wszystkiego znosić . Nie dość , że mam pełne ręce roboty w pracy , za dwa dni
dzieci jadą na dwu dniową wycieczkę ze szkoły to jeszcze Taylor nie może sobie
darować całkowitego pogrążenia mnie .
Gdyby nie Harry i moje przyjaciółki już dawno wylądowałabym u psychiatry . Hazz
kiedy tylko mógł przychodził do nas i pomagał mi , czasem po prostu pozwalał
schować mi się w swoich ramionach i wyżalić , a to była najlepsza pomoc jaką od
niego otrzymałam . Chłopak też nie miał lekko , razem z gniewem panny Swift nadeszły
problemy z Modest , którzy nie chcąc odpuścić nadal nie pozwalały mu zerwać z
Taylor i wrócić do mnie , a na dodatek zbliżała się jeszcze trasa koncertowa ,
więc ciągłe próby dawały mu się we znaki.
Jednak po mimo tego wszystkiego
Harry nie dawał mi po sobie poznać , że czymkolwiek się martwi , nigdy nie
pozwalał mi siebie pocieszać , to on miał być moim pocieszycielem .
ją , a mnie nie , że mam się
od niego odczepić , a najlepiej całkiem wyprowadzić z Londynu .
Położyłam się na kanapie nawet nie myśląc o tym w jakim
stanie może być teraz moja komórka , musiałam wszystko powoli i dokładnie
przemyśleć . Chciałabym , żeby była tu teraz ze mną moja mama , ona wiedziałaby co zrobić w takiej sytuacji , ale
niestety nie mogłaby do mnie przyjechać , bo na domiar złego moja babcia leży w
szpitalu . Hm … jak mogę dać do zrozumienia Taylor , że mam gdzieś to co ona
mówi i , żeby się ode mnie odczepiła ? Dobrze wiem , że blondynka mnie nigdy
nie posłucha , bo jedyną osobą , której ona jest w stanie do końca wysłuchać
jest jej przyjaciółka Selena , jednak Sel też chyba nie za bardzo przepada za
moją osobą , więc niestety jestem w kropce. A może , directioners mogłyby mi w
jakiś sposób pomóc ? Z tego co ostatnio zauważyłam większość z nich nie jest za bardzo
zadowolona z tego , że Harry i Taylor są razem , więc jeśli Modest przekonał by
się , że przez ten związek One Direction traci fanów to może zezwolił by
Stylesowi na rozstanie ze Swift ? Tylko pozostaje jeszcze jedno pytanie , czy
fanki mojego ukochanego mnie lubią ?
- Cześć mamo ! – z rozmyślań
wyrwał mnie radosny głos dzieci .
Otworzyłam oczy i usiadłam na kanapie , maluchy podbiegły ,
aby się przytulić , a w drzwiach do pokoju stanął ich tatuś . Gdy dzieci
pobiegły do swojego pokoju , żeby odłożyć plecaki podeszłam do Harrego i go
przytuliłam . Chłopak położył głowę na moim ramieniu , a po dłuższej chwili
powiedział :
- Julka ja już chyba wiem jak rozwiązać wszystkie nasze
problemy – w jego głosie słychać było dumę , po tego .
jego początkowej minie nie
spodziewałam się
- W takim razie słucham – uśmiechnęłam się lekko i złapałam
go za rękę , po czym pociągnęłam go za sobą na kanapę .
- O nie kochanie to ma być niespodzianka – zaśmiał się ,
ewidentnie miał dzisiaj dobry humor - jeśli ci powiem to nie będzie takiego efektu .
- To po co w ogóle zaczynałeś ten temat ? – również się
zaśmiałam , rozmowa z nim stopniowo poprawiała mi humor.
- Żeby ci poprawić humor i , żebyś była ciekawa – uśmiechnął
się cwaniacko.
- Aha , to teraz będę tak ciekawa , że nie będę mogła
funkcjonować , daj chociaż jakąś
podpowiedź – poprosiłam i spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem .
- Hm … - zastanawiał się chwilę – no nie wiem … a co będę z
tego miał ?
- A co byś chciał ? – przysunęłam się bliżej , z mojej
twarzy nie znikał uśmiech , z resztą jak można się smucić patrząc na kogoś
takiego jak Harry.
- Przecież wiesz – śmiejąc się oparł się na poduszkach i założył ręce za głowę – to co
, umowa stoi ?
- Pewnie , myślałem , że będziesz miał wyższe
wymagania – zaśmiałam się .
- No więc podpowiedź jest taka - zaczął – wszystkiego się dowiesz na
koncercie otwierającym naszą trasę koncertową .
- I tylko tyle ? – zapytałam zdziwiona tak mało znaczą
odpowiedzią .
- Tak kotku – zaśmiał się – ja lecę teraz na próbę , a
wieczorkiem przyjadę po swoją nagrodę – puścił mi oczko , pożegnał się
dzieciakami i wyszedł z domu .
Teraz w mojej głowie roiło się od myśli na temat tego rozwiązania
, co tym razem Styles wymyślił ? Chyba nikt nie byłby w stanie tego odgadnąć …
__________________________________________________________________________
Na razie tyle :D Komentujcie kochane <33
21 komentarzy:
Super ; D
boszzzki <3333 !!!!!! <333
awwwww <3 więcej , więcej <33 !!
Dalej <3
Dodaj następna cześć dziś , czekam <3
pięknie piszesz , ten rozdział był boski <3 chcę więcej i czekam !! :**
Zajebiste ! <33
Kocham to ! ;**
Nigdy nie przestanę tego czytać ! :D
Dodaj cos jeszcze dzisiaaj ^^
Awwwwwww, Zajebiste <33
Nie mogę się doczekać następnego ;**
Świetny, czekam nn <33
Szybko dawaj nn ! :D
Ten rozdział jest Zajebisty ! :**
Boski, czekam nn ^^
Szkszi .! ^^
Super, dawaj szybko następny :**
Świetnie piszesz ! ^^
Brak słów <33
Ten rozdział jest po prostu Arrrr <33
Prześlij komentarz