Rozdział 2.
~Oczami Julii~

Stanęłam przed drzwi domu , wyciągnęłam z torby klucze i
otworzyłam drzwi . Przekraczając próg swoją szkolną torbę rzuciła gdzieś w kąt
zrzuciłam z siebie kurtkę i poszłam do kuchni . Wyciągnęłam z lodówki sok pomarańczowy i napiłam się
prosto z kartonu . Po tym jak odłożyłam napój na miejsce wróciłam do przedpokoju po torbę i poszłam do
swojego pokoju . Wzięłam komórkę i napisałam mamie smsa , że już jestem w domu
, po czym wyjęłam książki i zeszyty i zajęłam się pracą domową . Szybko
napisałam wypracowanie z angielskiego ,
a potem zabrałam się za matematykę i tutaj
zaczęły się trudności . Geometria to
najgorsze co może być , otworzyłam
odpowiedzi , które znajdowały się z tyłu książki . Po skończeniu pracy domowej
wzięłam prysznic , przebrałam się , a
potem wyszłam z domu . Ruszyłam w kierunku szkoły tańca . Tak jak zawsze miałam
w uszach słuchawki , jednak tym razem słuchałam „C’mon C’mon ” . Zamyślona nie
zwracałam uwagi na otaczających mnie ludzi ,szłam tanecznym krokiem , zawsze
wczuwałam się w tą piosenkę wyobrażając sobie , że tańczę z Harrym . Nagle poczułam
, że na kogoś wpadam , a następnie na
mojej koszulce znalazła się gorąca kawa . Nie podnosząc głowy krzyknęłam :
- Uważaj jak chodzisz debilu ! – byłam wściekła , ten ktoś
zniszczył moją ulubioną koszulkę .
- Przepraszam – usłyszałam znajomy głos , wyciągnęłam z uszu
słuchawki i popatrzyłam przed siebie , nie myliłam się , tuż przede mną stał Harry Styles – naprawdę przepraszam ,
powinienem patrzeć jak chodzę – tłumaczył się .
- Dobra nie ważne – powiedziałam z udawaną obojętnością –
sorry , ale się śpieszę – chciałam odejść , ale chłopak mnie zatrzymał .
- Poczekaj , zawiozę cię . Mój samochód jest kilka metrów
dalej – wskazał na błyszczący , czarny pojazd.
Zawahałam się , do
zajęć miałam jeszcze prawie godzinę , ale
mimo wszystko to przecież Harry Styles zaproponował mi podwózkę , takim
ludziom się nie odmawia .
- W zaistniałej sytuacji mogę się zgodzić – uśmiechnęłam się
lekko i razem z chłopakiem ruszyłam w stronę
samochodu .
Podałam mu dokładny adres , a potem … a potem siedzieliśmy w
niekomfortowej ciszy . Nie chciałam się pierwsza odzywać , chociaż pewnie
powinnam , ale bałam się , że palnę coś
głupiego . Na szczęście on w końcu się odezwał :
- Jak masz na imię ?
- Jula -
odpowiedziałam cicho nie patrząc na chłopaka , bałam się , że jeśli na niego spojrzę to całkiem odlecę
.
- Ja jestem Ha… - zaczął mówić , ale ja w dość niegrzeczny
sposób mu przerwałam .
- Wiem kim jesteś .
- Fanka ? – zapytał śmiejąc się , ale ja nie odpowiedziałam
tylko uciekłam wzrokiem , czułam , że moja twarz oblewa się rumieńcem – No więc
to ty jesteś tą dziewczyną , z którą będę siedział codziennie w ławce ? –
uśmiechnął się szeroko , widać było , że chciał , żebym zapomniała o poprzednim
pytaniu.
- Najwidoczniej – znowu próbowałam udawać obojętną , jednak
chyba nie wychodziło mi to zbyt dobrze .
- Dlaczego mam cię zawieść do szkoły tańca ? – zapytał po
krótkiej chwili – wiem to głupie pytanie , ale jestem ciekawy .
- Bo się tam uczę – wyjaśniłam – tańczę tutaj od małego .
Po tych słowach między naszą dwójką znowu zapadła cisza ,
tyle , że tym razem była przyjemniejsza . Chłopak wpatrując się w drogę pogłośnił
radio
, właśnie leciało „Castle of Glass ” Linkin Park .
- Lubisz taką muzykę ? –zapytałam , gdy Harry zaczął równo z
wokalistą śpiewać słowa piosenki .
- Rodzaj muzyki tak , ale co do zespołu to wolę Pink
Floyd - odpowiedział i uśmiechnął się
pod nosem – a ty jaki jest twój ulubiony zespół ?
- Yyy… - zaczęłam się jąkać , głupio mi było powiedzieć , że
słucham One Direction , ale raczej nie wypadało mi kłamać – One Direction –
powiedziałam dość cicho mając nadzieję , że nie usłyszy .
- Wiedziałem , że jesteś fanką – na jego twarzy pojawił się wyraz dumy - chociaż miałem pewne wątpliwości , bo jako
jedyna dziewczyna z klasy nie rzuciłaś się na nas .
- Bo ja nie jestem natrętna i napalona - napalona byłam tylko trochę i to głownie na
niego , ale to postanowiłam zostawić dla siebie , w tej samej chwili chłopak
zaparkował przed wejściem do budynku ,
odpięłam pasy i chciałam wysiadać –
dziękuje za podwózkę – uśmiechnęłam się i otworzyłam drzwi samochodu .
- Do jutra – powiedział chłopak posyłając mi ciepły uśmiech
.
- Do zobaczenia – odpowiedziałam i ruszyłam w kierunku drzwi
.
Pół godziny później byłam już na sali , rozgrzewkę zawsze zaczynałam sama , bo
zazwyczaj jako pierwsza przychodziłam na zajęcia . Włączyłam „When I look at you ” Miley Cyrus ( do tej piosenki
najbardziej lubiłam tańczyć ) i zaczęłam
od elementów jazz’u . Tańcząc cały czas miałam przed oczami Harrego ,
uśmiechał się tak ślicznie jak dzisiaj w samochodzie . Czy to możliwe , aby
znając osobę zaledwie kilka godzin zakochać się w niej ? Według mnie to trochę
niemożliwe , ale przecież serce nie sługa i nikt nie wie co się może zdarzyć …
_______________________________________________________________________
Z tego co zauważyłam po komentarzach to chyba nowe opowiadanie wam się podoba , z czego się bardzo cieszę :) Mam nadzieję , że drugi rozdział spodoba się tak samo jak i pierwszy oraz , że zostawicie po sobie ślad w postacie komentarza ;D Następny rozdział będzie w piątek , a tak w ogóle to dziękuje dziewczyny <3
7 komentarzy:
To jest po prostu ZAJEBISTE <33
A bd bohaterowie ? :D
zajebiste z resztą jak zawsze <3
<333333333333333333333333333333333
Zajebisty <3
świetny , kocham <333 !!!
boszzkiii <3333333333333
aawww , chcę następny ,więcej ,więcej <333333 XD
Prześlij komentarz