Rozdział 5.
~Oczami Harrego~
Spojrzałem bez słowa na przyjaciela po czym przekręciłem się
na drugi bok i naciągnąłem kołdrę na
głowę .
- Nie idę dzisiaj do szkoły – powiedziałem po chwili .
- A co masz kaca po
imprezie u mamusi twojej panienki ? – zaśmiał się Malik.
- Nie , nic oprócz pepsi tam nie wypiłem -
podniosłem się i usiadłem na łóżku
- boję się iść …
- Harry Styles boi się iść do szkoły pełnej lasek ? – Zayn był
widocznie zdziwiony .
- Chodzi o Julkę -
westchnąłem , a przyjaciel spojrzał na
mnie pytającym wzrokiem – wiesz , że chodzę Sandrą ? – potwierdzająco kiwnął
głową – no , a na tych korkach z matmy co dawałem Julce to Julkę
pocałowałem - wyjaśniłem – a wczoraj na
tej imprezie Jula też była i zobaczyła
mnie z Sandrą …
- Uuu no to się wkopałeś – skomentował Niall , który właśnie
wszedł do mojego pokoju – ale nie wiem czy pamiętasz , Julki dzisiaj w szkole
nie będzie –przypomniał – ma próby do przedstawienia .
- A tak w ogóle to ty czujesz coś do Julki czy Sandry ? –
zapytał Louis , który niespodziewanie wszedł do pomieszczenia .
- Liam jak też masz wejść jak skończę coś opowiadać to
lepiej wejdź od razu ! – zawołałem , a po chwili Payne znalazł się w pokoju – a
co do twojego pytania Louis … to … sam
nie wiem … na początku wydawało mi się , że
czuje coś do Sandry , ale jak patrzę na Julkę , albo ona jest blisko
mnie to po prostu … eh…. Sam nie wiem co czuje – opadłem na poduszki - jestem idiotą .
- Harry musisz się
zdecydować , z którą z nich chcesz być ,
bo prędzej czy później , którąś z nich zranisz
- oznajmił Liam .
- Taa… już za późno -
odpowiedziałem – Julka nie chce mnie znać
, bo Sandra nagadała jej różnych głupot …
- Czyli bardziej zależy ci na Julce ? – to pytanie zadał
Niall.
- Chyba tak – odpowiedziałem .
- No to rzuć Sandrę , bo na kilometr widać , że ty nic do
niej nie czujesz ! – krzyknął Louis – I odzyskaj Julkę !
- Łatwo mówić
trudniej zrobić – skomentowałem .
-Dobra my idziemy do szkoły ,a ty siedź tu i użalaj się nas sobą – zaśmiał się
Liam i razem z resztą opuścił mój pokój
.
Wziąłem leżący na
biurku zeszyt i wyrwałem z niego kartkę , postanowiłem wypisać wady i zalety Sandry
i to samo zrobić z Julką .
Sandra
Wady – za każdym razem
jak gdzieś idziemy i ona widzi papatratzzi to od razu leci , żeby zrobili nam
zdjęcia . Bardziej niż mnie kocha mój portfel . Obraża się o byle co . Lubi
robić przykrość innym ludziom . Nosi zbyt mocny makijaż i używa białej szminki
(fuu) . Myśli tylko o sobie …
Chyba mi nie wystarczy tuszu w długopisie , żeby wypisać wszystkie jej wady , więc na
razie tyle wystarczy .
Zalety - … ?
Yyy … ona chyba nie ma zalet
, przejdźmy do Julii .
Julia
Wady - nie jest zbyt pewna siebie i łatwo się zawstydza .
Zalety - jest śliczna , świetnie całuje , jest mądra ,
miła , zabawna . Gdy się uśmiecha zapiera mi dech w piersiach . Zawsze komuś pomaga , jest naturalna i przede wszystkim niesamowicie tańczy …
Tym razem tuszu może mi nie wystarczyć , żeby wypisać zalety
.
Chyba decyzja jest
prosta , ale teraz pozostaje jeszcze rzucenie Sandry , a to już takie łatwe chyba nie będzie . No i
jeszcze muszę jakoś przekonać do siebie Julkę , muszę ją jakoś przeprosić i
pokazać jej , że zależy mi tylko na niej , a to też łatwe nie będzie .
Podsumowując jedna prosta decyzja
ciągnie za sobą dwie trudne rzeczy .
~Oczami Julii~
Cały dzień spędziłam na próbach do występu , główna rola to masę roboty , muszę być najlepsza we wszystkim co robię , chcę wypaść perfekcyjnie . Ale w skupieniu się tylko i wyłącznie na
tańcu
przeszkadzają mi ciągłe myśli o
Harrym . Nie mogłam się uwolnić od
wspomnień z wczorajszego dnia ciągle
chciało mi się płakać , ale nie wiem czy
z tego co mówiła Sandra czy przez swoją własną głupotę . Mogłam pozwolić wyjaśnić to Harremu , nie
powinnam od razu tak reagować , ale nie potrafiłam się powstrzymać przed
histerią . Wczorajszej nocy płakałam tak bardzo , że nawet moja mama się mną
zainteresowała i po raz pierwszy od bardzo dawna mnie przytuliła i zachowywała
się tak jak powinna się zachowywać mama .
Chociaż tyle dobrego wyszło z tej całej sytuacji . W tej chwili nadal byłam w sali do ćwiczeń
, zostałam po godzinach i
ciągle ćwiczyłam kroki jednego z
układów „Jeziora Łabędziego” .
- Cześć – usłyszałam znajomy głos i w szybko się obróciłam .
- Po co tu
przyszedłeś ? – rzuciłam w stronę Harrego dość nieprzyjemnym tonem .
- Chciałem z tobą pogadać – powiedział i niepewnie
podszedł , gwałtownie się od niego
odsunęłam .
- Nie mam czasu -
mruknęłam i z powrotem zaczęłam tańczyć nie zwracając na niego większej
uwagi .
Chłopak oparł się o ścianę i przyglądał się każdemu mojemu
krokowi . Próbując skupić się na krokach i obrotach nie zwracałam uwagi na
Stylesa , jednak mimo to jego obecność bardzo mnie rozpraszała . Po trzecim obrocie
zatrzymałam się tuż przed nim i spytałam :
- Dlaczego ciągle tu jesteś ? Chyba jasno dałam ci do zrozumienia , że nie chce mieć z tobą nic więcej wspólnego ?!
- Dlaczego ciągle tu jesteś ? Chyba jasno dałam ci do zrozumienia , że nie chce mieć z tobą nic więcej wspólnego ?!
- Nie denerwuj się – powiedział spokojnie- zerwałem z Sandrą
.
- I to mi chciałeś powiedzieć ? Pewnie moja kuzyneczka nie
była dla kogoś takiego wystarczając dobra .
- Nie rozumiem czemu ty widzisz w niej jakiś ideał ,
przecież ty jesteś 100 razy lepsza od niej - odległość między mną , a Harrym wynosiła
zaledwie kilka centymetrów .
- Pff… tylko wiesz to ona jest najpopularniejszą dziewczyną w szkole , a ja tą znienawidzoną
przez wszystkich – przypomniałam mu , czułam się niekomfortowo , gdy on był tak blisko , ale coś nie
pozwalało mi się ruszyć .
Chłopak położył na moich biodrach swoje dłonie i przyciągnął
mnie tak blisko , że stykaliśmy się
ciałami .
- Styles – powiedziałam stanowczo , ale nie robiłam nic ,
aby mu przeszkodzić .
Chłopak zaczął składać pocałunki na mojej szyi stopniowo schodząc coraz niżej .
- Harry my nie możemy tutaj tego zrobić – oznajmiłam , jego
dłonie zsunęły się z moich bioder na pośladki , a ja oplotłam ręce w jego pasie
.
- Idziemy do mnie czy do ciebie ? – zapytał Hazz praktycznie
się ode mnie odrywając .
- Ale my chyba nie powinniśmy – próbowałam powstrzymać go i
siebie , ale chyba trudniej było mi pokonać własne pragnienie .
- Przecież to nic złego – uśmiechnął się słodko i złapał
mnie za rękę po czym zabrał moją torbę i
pociągnął za sobą do samochodu – możemy jechać do mnie , ale nie wiem czy lubisz jak pod drzwiami
siedzi czwórka chłopaków , a później publikują różne głupie rzeczy na twister’rze…
- Moja mama ma dzisiaj nockę , wróci jutro popołudniu ,
możemy jechać do mnie – powiedziałam , skoro
już mamy to zrobić to chyba wolę
u siebie w domu niż tak jak powiedział
Harry słyszeć jak czwórka moich pozostałych idol będzie komentować nasze zachowanie .
Po kilku minutach dojechaliśmy do domu , Harry zaparkował na
podjeździe , wyszliśmy z pojazdu i weszliśmy do środka .
- To co … gotowa? – chłopak uśmiechnął się cwaniacko i
przycisnął mnie swoimi ciałem do ściany .
- Gotowa ? Nie wiem … to mój pierwszy raz i… trochę się
stresuje – westchnęłam .
- Spokojnie – pocałował mnie delikatnie i wziął na ręce – na
pewno będziesz wspaniała .
Harry zaniósł mnie do mojego pokoju i się zaczęło . Wiem
, że robię źle , ale moje pragnienie było zbyt silne , abym mogła
je powstrzymać . Czuć jego dotyk na swoim ciele to było coś niesamowitego . Mam
nadzieję , że nic złego z tego nie wyjdzie … Wczoraj Harry jeszcze chodził z
Sandrą , a dzisiaj kocha się ze mnę . Nie to nie może mieć dobrego zakończenia…
____________________________________________________________________
Raczej jeszcze jutro raczej nie idę do szkoły , więc raczej jeszcze dzisiaj coś dodam :)
Czytacie = komentujecie <3 Kocham was ^^
____________________________________________________________________
Raczej jeszcze jutro raczej nie idę do szkoły , więc raczej jeszcze dzisiaj coś dodam :)
Czytacie = komentujecie <3 Kocham was ^^
12 komentarzy:
MEgaaa <333
*.* Suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper! Czekam na NEXT <333
Zajebiste ! <33
Supeeer .! ;**
Czekam NN ^^
Kocham to <33
daleeej <3
Mrrr czekam nn ;*
super !! <3
uuu ,nn ;*
Wspaniały ...
Brak słów po prostu < 3333333333
najlepszy;)
Prześlij komentarz