Rozdział 6.
~Oczami Julii~
Gdy się obudziłam Harry jeszcze spał , leżałam i patrzyłam
się na niego. Teraz już nie wiedziałam co myśleć ,
nie jestem pierwszą dziewczyną , z którą się przespał , z tego co wiem
to jestem chyba siódmą , no chyba , że jest coś o czym nie wiem .
co z tym wszystkim robić .
Wczorajsza noc była hm… ekscytująca , niesamowita … Ale …teraz próbuję znaleźć wady
tego całego zdarzenia , to był mój pierwszy raz , nie spodziewałam się , że to
się stanie tutaj , z nim . Nie żałuję tego , że to właśnie z Harrym zrobiłam to
po raz pierwszy , ale jakoś tak dziwnie , przez ostatnie dwa dni cały czas
obiecałam sobie , że nie będę się do niego odzywać , że będzie musiał się o
mnie starać itp. , a wylądowałam z nim w łóżku . Czemu ja nigdy nie potrafię
dotrzymać czego co sama sobie obiecuje ? Zawsze wszystko idzie inaczej niż
planuje . Jednak mimo wszystko jestem szczęśliwa , ale i tak nie dam Harremu na
razie zbyt wielkiego zaufania .No , bo w końcu
Po kilku minutach
Harry się obudził :
- No cześć – powiedziałam , gdy chłopak otworzył oczy .
- Hej piękna – podniósł się i pocałował mnie.
- Dziękuje – szepnęłam mu .
- Za co ? – zapytał z uśmiechem .
- Za wczoraj , za piosenkę , za noc – odpowiedziałam .
- Czyli mi wybaczasz ??
- Można powiedzieć , że tak
- przytuliłam się do niego – a wiesz , że muszę już iść ??
- Niby dlaczego ?
- Bo zaraz będą wszyscy schodzić na śniadanie , ja się
jeszcze muszę przebrać itp. – westchnęłam .
- Ale spotkamy się jeszcze dzisiaj ? – zapytał i uśmiechnął
się słodko .
- Może – pocałowałam go prosto w usta i wstałam , zaczęłam
się ubierać .
- Teraz będziesz grała niedostępną i stanowczą ? – zaczął się śmiać.
- Mhm – kiwnęłam głową – dobra ja lecę , do zobaczenia .
- Kocham cię ! – krzyknął Harry.
- Ja ciebie też –wyszłam z
pokoju Harrego .
Gdy szłam korytarzem wpadłam na Marcele . Zmierzyła mnie
wzrokiem , a potem powiedziała :
- Czy ty nie miałaś
się czasem od Harrego odczepić ?
- A dlaczego wnioskujesz , że była u niego ? – zapytałam.
- No nie wiem – zaczęła sarkastycznie – może dlatego , że
masz na sobie te same ciuchy co wczoraj
na imprezie , jesteś rozczochrana , a i jeszcze idziesz od strony jego
pokoju .
- Zazdrość piękności szkodzi – uśmiechnęłam się sztucznie i
nie zwracając n nią uwagi poszłam do swojego pokoju.
Najpierw poszłam wzięć prysznic , następnie założyłam na
siebie jakieś ciuchy (te - https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnLmMT41axYoZ96JMUOvwe7yhx3WcndbqPrtY9LoMT2ibs2rPZFQyFIvEj4RJXYcLAKA1t_pSLuCkY17HUemegkHJT9THb7cQGg7CabPobvSOFWlLR_xLH2JSu-scaEuHUzHQLCNRlAW8/s1600/komplet+ubra%C5%84+i+dodatk%C3%B3w2.jpg
( tylko zamiast szpilek niebieskie
trampki ) ) , zaplotłam włosy w luźny warkocz i zeszłam na śniadanie. Na śniadaniu
siedziałam naprzeciwko Stylesa ,
i gdy my się tak śmialiśmy z nie wiadomo czego wzrok wszystkich ludzi
zgromadzonych w jadalni spoczywał na
nas. Nie mogłam powstrzymać śmiechu , Harry gestem pokazał mi , żebym odeszła
od stołu , a ja się tylko uśmiechnęłam , wstałam , powiedziałam przepraszam i
poszłam do holu , chwilę potem znalazł się przy mnie Harry. Złapał mnie za rękę
i pociągnął do wyjścia .
który cały czas się na mnie patrzył i się
śmiał co sprawiało , że ja też się śmiałam
- Gdzie idziemy ? – zapytała , gdy odeszliśmy spory kawałek
od hotelu .
- Tak jak kazałaś będę ci udowadniał jak bardzo cię kocham ,
a to gdzie idziemy to niespodzianka – odpowiedział zadowolony.
- No dobra …
Przez resztę drogi szliśmy w ciszy , najpierw szliśmy przez
taki mały las , a potem doszliśmy na łąkę
otoczoną drzewami , pełną kolorowych kwiatów . Styles zaprowadził mnie
do miejsca , w którym leżał koc , oboje
się na nim położyliśmy i patrzyliśmy na błękitne i jasne niebo . Słońce otulało
nas ciepłymi promieniami , było wręcz wspaniale . To dziwne , zapomniałam o tej
całej złości na Harrego , zapomniałam o tym jak mówiłam , że nie chcę go
znać , bo teraz czułam , że mu na mnie
zależy . Widziałam to w jego oczach , słyszałam w jego słowach . Nie potrafię
opisać tego co teraz czułam , patrząc w jego oczy , dotykając jego dłoni ,
czując smak jego warg. Uwielbiam , gdy on jest przy mnie .Mam gdzieś Sandrę ,
Marcelę i wszystkie inne dziewczyny , nie obchodzi mnie to , że mnie nie lubią
, że mnie obgadują , bo one po prostu mi zazdroszczą . Może nie jestem tak
piękna jak one , ale mam coś czego one nie mają . Mam kogoś kto mnie kocha .
- Julka mogę cię o coś zapytać ? – poprosił Harry .
- Pewnie – odpowiedziałam i uśmiechnęłam się .
- Bo my robimy te wszystkie rzeczy , które się robi jak się
jest parą , a my tak oficjalnie nią nie jesteśmy – zaczął chłopak – najwyższy czas
to zmienić !
- Czy Harry Styles mi właśnie proponuje , aby została jego
dziewczyną ?
- Tak… - odpowiedział i przybliżył się do mnie .
- A więc moja odpowiedź brzmi … - urwałam na chwilę – tak !
Wszystko zakończyło się tak jak w tych uroczych filmach dla
nastolatek czyli długim i bardzo namiętnym pocałunkiem.
Komentujcie <33
6 komentarzy:
ZAJEBISTY JAK KAŻDY <3
Śliczny , taki romantyczny <333
Super , ja chce dalej :)
Super , ja chce dalej :)
Awwww czekam nn ^^
awww jakie romantyczne ;)
Prześlij komentarz